Były lider KOD Mateusz Kijowski przed sądem

W piątek warszawski sąd okręgowy ma rozpatrzyć apelacje ws. byłego lidera KOD Mateusza Kijowskiego oskarżonego w związku z tzw. "aferą fakturową". W ub. r. sąd rejonowy skazał go na rok więzienia w zawieszeniu za poświadczenie nieprawdy w fakturach za obsługę informatyczną.
 Były lider KOD Mateusz Kijowski przed sądem
/ Mateusz Kijowski, screen YT

Chodzi o głośną sprawę nieprawidłowości w rozliczaniu finansowym Komitetu Obrony Demokracji, która uważana jest za punkt zwrotny w dziejach prężnego niegdyś ruchu. Faktury byłego lidera KOD doprowadziły ostatecznie do kryzysu i marginalizacji komitetu. Według oskarżonego, rzeczywistym celem afery było usunięcie go z komitetu i przejęcie władzy w organizacji.

Mateusz Kijowski (zgodził się na podanie nazwiska - PAP) i skarbnik KOD Piotr Ch. - zdaniem prokuratury - mieli poświadczyć nieprawdę w 9 fakturach wystawionych w 2016 r. przez firmę należącą do Kijowskiego na rzecz komitetu społecznego KOD i stowarzyszenia KOD za rzekome wykonanie usług informatycznych. Zdaniem śledczych, usługi te nie zostały wykonane, a oskarżeni przywłaszczyli sobie z tego tytułu ponad 120 tys. zł. Pieniądze miały pochodzić m.in. ze zbiórek od sympatyków KOD.

Proces w tej sprawie toczył się przed Sądem Rejonowym w Pruszkowie od czerwca 2018 r. Mężczyźni nie przyznali się do winy. Kijowski zapewniał przy tym, że on sam nie brał udziału w podejmowaniu decyzji dot. wypłaty środków KOD. Pruszkowski sąd wysłuchał zeznań świadków, w tym członków zarządu stowarzyszenia KOD.

Prokurator domagał się kary po roku pozbawienia wolności dla obu oskarżonych oraz o orzeczenie solidarnego obowiązku naprawienia szkody finansowej.

Ostatecznie w końcu września ubiegłego roku sąd rejonowy uznał Kijowskiego winnym poświadczenia nieprawdy w siedmiu fakturach i skazał go na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata oraz 5 tys. zł grzywny. Sąd podkreślił przy tym, że mężczyzna nie przywłaszczył pieniędzy komitetu, czego uznania domagała się prokuratura. Tym samym wyrokiem pruszkowski sąd uniewinnił Piotra Ch. drugiego oskarżonego w tym procesie. Orzeczenie było nieprawomocne. Przysługiwało od niego odwołanie.

Do sądu wpłynęły w tej sprawie apelacje prokuratury i Kijowskiego. Jak dowiedziała się PAP, były lider KOD chce uniewinnienia. Z informacji przekazanych przez jego obrońcę mec. Jacka Dubois wynika, że w apelacji, która trafiła do Sądu Okręgowego w Warszawie, zarzucono orzeczeniu m.in. błędy proceduralne.

"Postawiliśmy dużo zarzutów proceduralnych. Zarzuciliśmy błędy sądu. Poza tym przekonywaliśmy, że tutaj nie było przestępstwa przeciwko dokumentom, ponieważ nie nastąpił fałsz materialny i te faktury odzwierciedlały rzeczywiste ustalenia, czyli umowę ryczałtową" - poinformował mecenas.

Apelację od tego wyroku w stosunku do obu oskarżonych złożyła też prokuratura. Z informacji PAP wynika, że warszawski sąd okręgowy wyznaczył termin rozprawy w tej sprawie na 9 kwietnia. Posiedzenie ma rozpocząć się o godz. 12.30. (PAP)

Autor: Mateusz Mikowski

 

 


 

POLECANE
Tȟašúŋke Witkó: Homo Germanicus tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Homo Germanicus

Osobiście przewiduję – dziś nieco jeszcze żartobliwie i szyderczo – że w pomieszczeniach służbowych Bundeswehry, do tego na poczesnych miejscach, zawisną wkrótce konterfekty jakiegoś znanego działacza lewicowego. Na początek może to być Alfred Willi Rudi Dutschke, a z czasem – kiedy w miarę postępu niemieckiego socjalizmu, walka klas zaostrzy się – można go będzie wymienić, ot choćby na wizerunek Ulrike Marie Meinhof.

Legendarny aktor okradziony. Trwa śledztwo Wiadomości
Legendarny aktor okradziony. Trwa śledztwo

Joaquin Phoenix, jeden z najbardziej rozpoznawalnych aktorów swojego pokolenia, znalazł się w centrum zainteresowania mediów. Tym razem nie z powodu nowej roli, lecz przykrego incydentu. Z jego posiadłości w Los Angeles skradziono luksusowy samochód marki Volvo. Sprawą zajmuje się policja.

Dramat w centrum Stuttgartu. Samochód wjechał w grupę ludzi Wiadomości
Dramat w centrum Stuttgartu. Samochód wjechał w grupę ludzi

Groźny incydent w Niemczech. Samochód wjechał w grupę pieszych.

Nowa operacja zabezpieczenia przestrzeni powietrznej. Szef MON ujawnił szczegóły Wiadomości
Nowa operacja zabezpieczenia przestrzeni powietrznej. Szef MON ujawnił szczegóły

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował o rozpoczęciu nowej operacji wojskowej, która ma zapewnić bezpieczeństwo i kontrolę nad przestrzenią powietrzną w regionie Bałtyku, w obliczu m.in. niedawnych prowokacji ze strony Rosji.

Prezydent: Nominacje generalskie to wielkie zobowiązanie Wiadomości
Prezydent: Nominacje generalskie to wielkie zobowiązanie

To wielkie zobowiązanie, które zostaje złożone na państwa barki w trudnych czasach dla Rzeczpospolitej, naszej części Europy, a także dla świata - powiedział w piątek prezydent Andrzej Duda podczas uroczystości wręczenia nominacji generalskich.

Nowy komunikat GIS. Na ten produkt trzeba uważać Wiadomości
Nowy komunikat GIS. Na ten produkt trzeba uważać

Niepokojąca wiadomość dla rodziców i opiekunów. Główny Inspektorat Sanitarny wydał ostrzeżenie dotyczące popularnego produktu dla dzieci. Chodzi o czekoladowego zajączka, sprzedawanego w okresie wielkanocnym przez firmę „Wolność” Sp. z o.o.

Hansi Flick zdecydował. Wiadomo, kto zastąpi Szczęsnego w bramce Wiadomości
Hansi Flick zdecydował. Wiadomo, kto zastąpi Szczęsnego w bramce

W sobotnim meczu ligowym z Realem Valladolid w bramce FC Barcelony nie zobaczymy Wojciecha Szczęsnego. Trener „Blaugrany” Hansi Flick zapowiedział zmianę - między słupkami stanie Marc-André ter Stegen.

Wielkie emocje na PGE Narodowym. Legia Warszawa z Pucharem Polski Wiadomości
Wielkie emocje na PGE Narodowym. Legia Warszawa z Pucharem Polski

Piłkarze Legii Warszawa po raz 21. w historii zdobyli Puchar Polski. W finale na stołecznym PGE Narodowym pokonali Pogoń Szczecin 4:3 (1:1). "Portowcy" zostali pokonani w drugim finale z rzędu, a swoim piątym w historii.

Kradli fragmenty lokomotyw i bocznice. Policja zatrzymała kolejowych złodziei Wiadomości
Kradli fragmenty lokomotyw i bocznice. Policja zatrzymała "kolejowych" złodziei

Policjanci z Jaworzna zatrzymali na gorącym uczynku dwóch mężczyzn podejrzanych o liczne kradzieże elementów lokomotyw oraz infrastruktury kolejowej. Złodzieje, którym może grozić do 10 lat więzienia, decyzją sadu zostali aresztowani.

Były prezydent Brazylii przeszedł operację. Co wiadomo? z ostatniej chwili
Były prezydent Brazylii przeszedł operację. Co wiadomo?

Były prezydent Brazylii Jair Bolsonaro opuścił oddział intensywnej terapii po operacji jamy brzusznej, którą przeszedł w kwietniu, ale nadal pozostanie w szpitalu - podała w piątek telewizja Globo, powołując się na dyrekcję kliniki w Brasilii, stolicy kraju. Lekarze nie sprecyzowali, kiedy polityk będzie mógł opuścić szpital.

REKLAMA

Były lider KOD Mateusz Kijowski przed sądem

W piątek warszawski sąd okręgowy ma rozpatrzyć apelacje ws. byłego lidera KOD Mateusza Kijowskiego oskarżonego w związku z tzw. "aferą fakturową". W ub. r. sąd rejonowy skazał go na rok więzienia w zawieszeniu za poświadczenie nieprawdy w fakturach za obsługę informatyczną.
 Były lider KOD Mateusz Kijowski przed sądem
/ Mateusz Kijowski, screen YT

Chodzi o głośną sprawę nieprawidłowości w rozliczaniu finansowym Komitetu Obrony Demokracji, która uważana jest za punkt zwrotny w dziejach prężnego niegdyś ruchu. Faktury byłego lidera KOD doprowadziły ostatecznie do kryzysu i marginalizacji komitetu. Według oskarżonego, rzeczywistym celem afery było usunięcie go z komitetu i przejęcie władzy w organizacji.

Mateusz Kijowski (zgodził się na podanie nazwiska - PAP) i skarbnik KOD Piotr Ch. - zdaniem prokuratury - mieli poświadczyć nieprawdę w 9 fakturach wystawionych w 2016 r. przez firmę należącą do Kijowskiego na rzecz komitetu społecznego KOD i stowarzyszenia KOD za rzekome wykonanie usług informatycznych. Zdaniem śledczych, usługi te nie zostały wykonane, a oskarżeni przywłaszczyli sobie z tego tytułu ponad 120 tys. zł. Pieniądze miały pochodzić m.in. ze zbiórek od sympatyków KOD.

Proces w tej sprawie toczył się przed Sądem Rejonowym w Pruszkowie od czerwca 2018 r. Mężczyźni nie przyznali się do winy. Kijowski zapewniał przy tym, że on sam nie brał udziału w podejmowaniu decyzji dot. wypłaty środków KOD. Pruszkowski sąd wysłuchał zeznań świadków, w tym członków zarządu stowarzyszenia KOD.

Prokurator domagał się kary po roku pozbawienia wolności dla obu oskarżonych oraz o orzeczenie solidarnego obowiązku naprawienia szkody finansowej.

Ostatecznie w końcu września ubiegłego roku sąd rejonowy uznał Kijowskiego winnym poświadczenia nieprawdy w siedmiu fakturach i skazał go na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata oraz 5 tys. zł grzywny. Sąd podkreślił przy tym, że mężczyzna nie przywłaszczył pieniędzy komitetu, czego uznania domagała się prokuratura. Tym samym wyrokiem pruszkowski sąd uniewinnił Piotra Ch. drugiego oskarżonego w tym procesie. Orzeczenie było nieprawomocne. Przysługiwało od niego odwołanie.

Do sądu wpłynęły w tej sprawie apelacje prokuratury i Kijowskiego. Jak dowiedziała się PAP, były lider KOD chce uniewinnienia. Z informacji przekazanych przez jego obrońcę mec. Jacka Dubois wynika, że w apelacji, która trafiła do Sądu Okręgowego w Warszawie, zarzucono orzeczeniu m.in. błędy proceduralne.

"Postawiliśmy dużo zarzutów proceduralnych. Zarzuciliśmy błędy sądu. Poza tym przekonywaliśmy, że tutaj nie było przestępstwa przeciwko dokumentom, ponieważ nie nastąpił fałsz materialny i te faktury odzwierciedlały rzeczywiste ustalenia, czyli umowę ryczałtową" - poinformował mecenas.

Apelację od tego wyroku w stosunku do obu oskarżonych złożyła też prokuratura. Z informacji PAP wynika, że warszawski sąd okręgowy wyznaczył termin rozprawy w tej sprawie na 9 kwietnia. Posiedzenie ma rozpocząć się o godz. 12.30. (PAP)

Autor: Mateusz Mikowski

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe