"Przełomowy wyrok TSUE. Premier może wskazywać sędziów. To ukłon w stronę Niemiec"

Przepisy krajowe państwa członkowskiego, które przyznają premierowi rozstrzygające uprawnienia w procesie powoływania sędziów nie są niezgodne w prawem Unii - orzekł we wtorek Trybunał Sprawiedliwości UE.
Sprawa, w której orzekał TSUE dotyczyła sytuacji na Malcie, gdzie przepisy konstytucyjne uprawniają premiera do rekomendowania prezydentowi republiki kandydata na stanowisko sędziego. W praktyce szef rządu posiada rozstrzygające uprawnienia w procesie powoływania sędziów.
Jednocześnie, kandydaci muszą spełniać określone warunki, które również określa konstytucja, a wskutek nowelizacji z 2016 r. powstała komisja ds. powoływania sędziów, której powierzono zadanie oceny kandydatów i przedstawiania premierowi opinii.
Stowarzyszenie Repubblika, którego statutowym celem jest wspieranie ochrony wymiaru sprawiedliwości i państwa prawa na Malcie w 2019 r. zaskarżyła te rozwiązania do sądu konstytucyjnego, argumentując że mogą one rodzić wątpliwości co do niezawisłości powoływanych sędziów. Maltański sąd zwrócił się z kolei z pytaniami o zgodność systemu powoływania sędziów z prawem Unii do TSUE.
W orzeczeniu z wtorku Trybunał orzekł, że "prawo Unii nie stoi na przeszkodzie krajowym przepisom konstytucyjnym, takim jak przepisy prawa maltańskiego dotyczące powoływania sędziów". Przepisy te bowiem - według TSUE - "nie wydają się prowadzić do braku widocznych oznak niezawisłości lub bezstronności sędziów, które mogłyby podważyć zaufanie, jakie sądownictwo powinno budzić w jednostkach w demokratycznym społeczeństwie i w państwie prawa".
Uzasadniając, Trybunał stwierdził, że stworzenie komisji ds. powoływania sędziów w 2016 r. wzmocniło gwarancje ich niezawisłości. Podkreślił też, że choć premier Malty posiada określone uprawnienia w zakresie powoływania sędziów, to jednak "granice korzystania z tych uprawnień stanowią wymogi doświadczenia zawodowego, określone w konstytucji, które muszą spełniać kandydaci na stanowiska sędziów". Ponadto, choć premier może podjąć decyzję o rekomendowaniu prezydentowi republiki kandydata, który nie został zaproponowany przez komisję ds. powoływania sędziów, to "w takiej sytuacji jest on zobowiązany do podania powodów podjęcia tej decyzji, w szczególności do wiadomości władzy ustawodawczej".
W ocenie Trybunału, o ile premier korzysta z tego uprawnienia jedynie w wyjątkowych przypadkach, a przy tym ściśle i skutecznie przestrzega obowiązku uzasadnienia, uprawnienia te "nie powodują powstania uzasadnionych wątpliwości co do niezależności wybranych kandydatów".
Z Brukseli Artur Ciechanowicz (PAP)
asc/ tebe/
- Premier Malty może dowolnie wskazywać sędziów, takie uprawnienie wg TSUE nie narusza prawa UE o ile Premier Malty swoją decyzję uzasadni. Ten wyrok TSUE to ukłon w stronę Niemiec, bo mają podobny system, ale też dowód na podwójne standardy wobec Polski.
- komentuje Sebastian Kaleta
To oczywiście wyrok nie w sprawie Polski, ale Malty. TSUE wprost przyznał, że politycy mogą sami wybierać sędziów, że jest to zgodne z prawem UE.
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) April 20, 2021
To kolejny dowód na podwójne standardy w UE, ponieważ Polska jest stawiana pod ścianę za ledwie wybór członków KRS jak Hiszpanii.
TSUE stwierdził, że jeśli Premier Malty wskaże kandydata na sędziego bez poparcia komisji sędziowskiej, wystarczające jest, że uzasadni swoją decyzję.
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) April 20, 2021
Sprawa C-896/19
Premier Malty może dowolnie wskazywać sędziów, takie uprawnienie wg TSUE nie narusza prawa UE o ile Premier Malty swoją decyzję uzasadni. Ten wyrok TSUE to ukłon w stronę Niemiec, bo mają podobny system, ale też dowód na podwójne standardy wobec Polski. https://t.co/eORLWT1Dh3 pic.twitter.com/38AMcb0rU3
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) April 20, 2021