Środa gorzko o Platformie Obywatelskiej. „Skostniała formacja, ci sami ludzie, niewiele pomysłów”

Podczas wtorkowego dodatkowego posiedzenia Sejm przyjął ustawę wyrażającą zgodę na ratyfikację decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE. Za opowiedziało się 290 posłów, przeciw było 33, a 133 wstrzymało się od głosu. Ratyfikacja decyzji Rady Europejskiej z grudnia ub. roku o zasobach własnych przez wszystkie kraje członkowskie jest konieczna do uruchomienia Funduszu Odbudowy, z którego Polska ma otrzymać ok. 58 mld euro. Polska z unijnego budżetu i Funduszu Odbudowy ma otrzymać łącznie 770 mld zł w ciągu kilku lat.
Z sejmowego zestawienia wynika, że spośród 231 posłów klubu PiS biorących udział w głosowaniu - 211 opowiedziało się za ratyfikacją.Ustawę w większości poparli za to posłowie klubu Koalicja Polska - PSL, UED, Konserwatyści. 22 posłów tego klubu zagłosowało za ustawą ratyfikacyjną, jedynie Jacek Protasiewicz wstrzymał się od głosu. Podobnie było w Koalicyjnym Klubie Parlamentarnych Lewicy - za ustawą zagłosowało 46 posłów. Dd głosu wstrzymał się jeden - Andrzej Rozenek.
Od głosu wstrzymało się 127 posłów Koalicji Obywatelskiej.
Środa: Skostniała Platforma
Platformę postanowiła skrytykować także publicystka i filozof prof. Magdalena Środa, która stwierdziła, że kondycja partii Borysa Budki jest wyjątkowo słaba. Z jej słów wynika, że ta największa opozycyjna partia nie będzie potrafiła odnieść już sukcesu na arenie politycznej.
„Nie jestem w stanie dociec, dlaczego opozycja nie może się zebrać do kupy. Platforma jest skostniałą formacją, trochę jak uschnięte drzewo, które wciąż mocno stoi, ale brak mu soków żywotnych” – pisze na łamach „Gazety Wyborczej”.
„Już nie zakwitnie: ciągle ci sami ludzie, niewiele pomysłów, żadnego think tanku, żadnego tlenu” – dodaje i zastanawia się nad tym, dlaczego Zieloni ani Lewica „nie mogą rozkwitnąć” mimo, że „przecież to jest ich czas”.
„Dlaczego lewica nie jest reprezentowana przez Agnieszkę Dziemianowicz-Bąk, Joannę Scheuring-Wielgus, Magdalenę Biejat czy Anitę Kucharską-Dziedzic? Młode, aktywne, zaangażowane, z pomysłami i polityczną odwagą. Być może chodzi o to, że kobiety mimo swojej aktywności i osobowości ciągle są traktowane jako te »do pracy«, a nie »do reprezentacji«” – konkluduje prof. Środa.