„Berliner Zeitung”: Celem nazistów była eksterminacja polskich elit

Jednym z konkretnych celów Niemców była eksterminacja polskich elit – przypomina na łamach dziennika "Berliner Zeitung" w 76. rocznicę zakończenia II wojny światowej wiceszef berlińskiej filii Instytutu Pileckiego Mateusz Fałkowski.
 „Berliner Zeitung”: Celem nazistów była eksterminacja polskich elit
/ Wikipedia domena publiczna


"O końcu II wojny światowej tradycyjnie opowiada się z perspektywy wielkich mocarstw. Polskie wojska walczące na większości frontów, nie zostały zaproszone na defiladę zwycięstwa w Londynie z powodu zimnej wojny. Również w niemieckim spojrzeniu, w którym koniec wojny - zgodnie ze słynnym określeniem Richarda von Weizsaeckera - jest postrzegany jako wyzwolenie Niemców spod narodowego socjalizmu, nie było miejsca na dostrzeżenie i uznanie roli Polaków" – ubolewa Fałkowski, wyjaśniając, dlaczego powinno się to zmienić.

"Oczywiście Holokaust, masowa eksterminacja Żydów dokonana na skalę przemysłową przez III Rzeszę, stał się integralną częścią edukacji politycznej w Niemczech. Ale niewiele osób wie, że połowa z sześciu milionów zamordowanych Żydów była obywatelami polskimi. Brakuje też świadomości o trzech milionach polskich nieżydowskich ofiar, nieodwracalnych stratach w kulturze i zniszczeniu państwa”.

Wiceszef berlińskiego oddziału Instytutu Pileckiego zastrzega, że nie chodzi mu o licytowanie się, jaki naród poniósł większe straty, tylko o analizę morderczej logiki III Rzeszy.

"Naziści palili polskie książki, ponieważ były świadectwem polskiej kultury. Ofiary posiadały narodowość - polską - z powodu której zamordowano wielu polskich księży, nauczycieli i intelektualistów. Celowa eksterminacja polskiej elity była jednym z głównych celów nazistów, ale los chłopów był równie okrutny. Polacy mieli służyć Niemcom jako niewolnicy" – tłumaczy Fałkowski i zadaje pozornie retoryczne pytanie: – Czy II wojna światowa się skończyła?

"Konsekwencje wojny wciąż nam towarzyszą. Między innymi nadal nie rozwiązaliśmy problemu grabieży dóbr kultury. (...) Obraz książek palonych na berlińskim Opernplatz w 1933 roku jest bardzo obecny w niemieckiej kulturze pamięci, a gazety często piszą o postkolonialnym dziedzictwie (...). Brakuje jednak dostatecznej świadomości strat wyrządzonych polskiej kulturze, które wciąż nie zostały zrekompensowane. Tym ważniejsze jest, aby o tym pamiętać" – apeluje wiceszef Instytutu Pileckiego.

"Wartości, do których odwołują się europejskie demokracje, wynikają między innymi z doświadczeń przemocy w XX wieku. Dlatego nasze demokratyczne instytucje muszą pamiętać i rozumieć logikę różnych przykładów przemocy" – uzasadnia.

 


 

POLECANE
Mocne słowa wiceszefa PSL: Możemy doprowadzić do wojny domowej polityka
Mocne słowa wiceszefa PSL: Możemy doprowadzić do wojny domowej

W piątek premier Donald Tusk stwierdził, że jego zdaniem Izba Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego ma działać nielegalnie. Wiceszef PSL Adam Jarubas ostrzega z kolei przed doprowadzeniem do "wojny domowej".

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

Polska znajduje się w zasięgu wyżu, którego centrum przesunie się znad nad Niemiec nad południową Polskę – informuje w sobotę IMGW.

Czego oczekują Polacy od rządu Tuska? Jest sondaż z ostatniej chwili
Czego oczekują Polacy od rządu Tuska? Jest sondaż

Polacy chcą szybszego dostępu do specjalistów i skutecznej ochrony przed drożyzną – wskazuje najnowszy sondaż UCE Research.

Śmierć dziecka po odebraniu go matce. Policja się tłumaczy. Internauci wściekli z ostatniej chwili
Śmierć dziecka po odebraniu go matce. Policja się tłumaczy. Internauci wściekli

Dramat rodziny z Warszawy. Policja odebrała i umieściła w rodzinie zastępczej trzyletnią Lenę i czteromiesięcznego Oskara. Cztery dni później chłopiec zmarł. Policja swoje działania – informuje Polsat News.

Komunikat dla mieszkańców Warszawy z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Warszawy

Wisłostrada będzie zamknięta 21–23 czerwca podczas Wianków nad Wisłą. Autobusy, tramwaje i metro pojadą objazdami.

Tadeusz Płużański: Przedwojenny prawnik. Stalinowski morderca. Józef (Goldberg) Różański tylko u nas
Tadeusz Płużański: Przedwojenny prawnik. Stalinowski morderca. Józef (Goldberg) Różański

22 czerwca 1941 roku, gdy Armia Czerwona - wobec nacierających Niemców - uciekała z terenów II Rzeczpospolitej zagarniętych przez ZSRS w 1939 roku, funkcjonariusze NKWD wymordowali w więzieniach tysiące Polaków, m. in. we Lwowie, w Łucku i Wilnie. Wśród mordujących był Józef Goldberg (późniejszy Jacek Różański).

Tȟašúŋke Witkó: Niemcy – najwięksi degeneraci Europy z ostatniej chwili
Tȟašúŋke Witkó: Niemcy – najwięksi degeneraci Europy

Ostatnimi czasy, opinię publiczną w Polsce rozgrzewa głownie konflikt izraelsko-irański, a także działalność ruchu na rzecz ponownego liczenia głosów oddanych w wyborach prezydenckich, któremu patronuje i którego działaniom nadaje ton pewien znany mecenas, obecnie tryskający tężyzną fizyczną, choć – jak wiemy z doniesień medialnych – nie zawsze cieszył się on końskim zdrowiem.

Odszedł, aby podziwiać widok. Tragiczna śmierć Polaka we Włoszech Wiadomości
"Odszedł, aby podziwiać widok". Tragiczna śmierć Polaka we Włoszech

Do tragicznego wypadku doszło w piątek w rejonie Gargnano, miejscowości położonej nad malowniczym jeziorem Garda na północy Włoch. Podczas rowerowej wycieczki z przyjaciółmi zginął 43-letni turysta z Polski.

Putin grozi Ukrainie: „Brudna bomba byłaby ostatnią pomyłką” Wiadomości
Putin grozi Ukrainie: „Brudna bomba byłaby ostatnią pomyłką”

Rosyjski przywódca Władimir Putin oświadczył w piątek podczas Forum Ekonomicznego w Petersburgu, że Rosjanie i Ukraińcy to ten sam lud i w tym sensie "cała Ukraina" należy do Rosji.

Rosyjska „flota cieni” na celowniku Zachodu. Polska dołącza do sojuszu 14 państw z ostatniej chwili
Rosyjska „flota cieni” na celowniku Zachodu. Polska dołącza do sojuszu 14 państw

Czternaście krajów, w tym Polska, zobowiązało się do podjęcia skoordynowanych działań przeciwko rosyjskiej "flocie cieni" operującej na wodach Morza Bałtyckiego i Północnego – poinformowało w piątek brytyjskie ministerstwo spraw zagranicznych.

REKLAMA

„Berliner Zeitung”: Celem nazistów była eksterminacja polskich elit

Jednym z konkretnych celów Niemców była eksterminacja polskich elit – przypomina na łamach dziennika "Berliner Zeitung" w 76. rocznicę zakończenia II wojny światowej wiceszef berlińskiej filii Instytutu Pileckiego Mateusz Fałkowski.
 „Berliner Zeitung”: Celem nazistów była eksterminacja polskich elit
/ Wikipedia domena publiczna


"O końcu II wojny światowej tradycyjnie opowiada się z perspektywy wielkich mocarstw. Polskie wojska walczące na większości frontów, nie zostały zaproszone na defiladę zwycięstwa w Londynie z powodu zimnej wojny. Również w niemieckim spojrzeniu, w którym koniec wojny - zgodnie ze słynnym określeniem Richarda von Weizsaeckera - jest postrzegany jako wyzwolenie Niemców spod narodowego socjalizmu, nie było miejsca na dostrzeżenie i uznanie roli Polaków" – ubolewa Fałkowski, wyjaśniając, dlaczego powinno się to zmienić.

"Oczywiście Holokaust, masowa eksterminacja Żydów dokonana na skalę przemysłową przez III Rzeszę, stał się integralną częścią edukacji politycznej w Niemczech. Ale niewiele osób wie, że połowa z sześciu milionów zamordowanych Żydów była obywatelami polskimi. Brakuje też świadomości o trzech milionach polskich nieżydowskich ofiar, nieodwracalnych stratach w kulturze i zniszczeniu państwa”.

Wiceszef berlińskiego oddziału Instytutu Pileckiego zastrzega, że nie chodzi mu o licytowanie się, jaki naród poniósł większe straty, tylko o analizę morderczej logiki III Rzeszy.

"Naziści palili polskie książki, ponieważ były świadectwem polskiej kultury. Ofiary posiadały narodowość - polską - z powodu której zamordowano wielu polskich księży, nauczycieli i intelektualistów. Celowa eksterminacja polskiej elity była jednym z głównych celów nazistów, ale los chłopów był równie okrutny. Polacy mieli służyć Niemcom jako niewolnicy" – tłumaczy Fałkowski i zadaje pozornie retoryczne pytanie: – Czy II wojna światowa się skończyła?

"Konsekwencje wojny wciąż nam towarzyszą. Między innymi nadal nie rozwiązaliśmy problemu grabieży dóbr kultury. (...) Obraz książek palonych na berlińskim Opernplatz w 1933 roku jest bardzo obecny w niemieckiej kulturze pamięci, a gazety często piszą o postkolonialnym dziedzictwie (...). Brakuje jednak dostatecznej świadomości strat wyrządzonych polskiej kulturze, które wciąż nie zostały zrekompensowane. Tym ważniejsze jest, aby o tym pamiętać" – apeluje wiceszef Instytutu Pileckiego.

"Wartości, do których odwołują się europejskie demokracje, wynikają między innymi z doświadczeń przemocy w XX wieku. Dlatego nasze demokratyczne instytucje muszą pamiętać i rozumieć logikę różnych przykładów przemocy" – uzasadnia.

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe