Opozycja miała tajny plan? "Były rozmowy, aby Kosiniak-Kamysz został premierem"

Przedstawiciele opozycji pytani byli w Radiu ZET o to, czy przy okazji głosowania nad ustawą ratyfikacyjną dotyczącą decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE, przeciwko której opowiadała się Solidarna Polska, chcieli doprowadzić do upadku rządu.
Posłanka Bożena Żelazowska z PSL pytana, czy była mowa o tym, aby premierem został lider jej partii Władysław Kosiniak-Kamysz - odparła, że nie brała udziału w takich rozmowach.
Szef klubu Lewicy stwierdził natomiast, że takie rozmowy były.
Były rozmowy w sprawie tego, żeby pan Kosiniak był premierem, tak. Brałem w nich udział osobiście
- powiedział Gawkowski.
Nie jestem upoważniony, żeby mówić, kto jeszcze siedział przy tym stole
- zastrzegł.
Jedna z postaci, która była kluczowa, odpowiadała, że pan Gowin, że nie ma możliwości niepopierania rządu
- powiedział.
Nie był w stanie o tym rozmawiać. Całe te rozmowy były o szklankę roztłuc, dlatego, że nie było opcji, żeby Gowin nie głosował z rządem
- podkreślił polityk Lewicy.
Zdaniem Gawkowskiego "opowiadanie o tym, że była szansa postawienia takiego wniosku (o wyrażenie rządowi wotum nieufności) i go wygrania, jest po prostu banialuką".
