Prawy Sierpowy: Kasta radzi! Kasta walczy! Kasta nigdy cię nie zdradzi!

Okiem farmera
Kilka dni temu Pani Poseł Małgorzata Wassermann wypowiedziała się w temacie stanu Polskiego sądownictwa. Skrytykowała stan reformy sądownictwa pod zarządem Ministra Zbigniewa Ziobry. Jakkolwiek mam do niego sympatię za wiele innych reform, to tutaj Pan minister poległ po całości. Kasta sędziowska poprzez swe stowarzyszenia pilnuje skutecznie stanu posiadania i mimo kilku spektakularnych sukcesów nadal tej hydrze odrastają kolejne łby. Być może trzeba uświadomić Panu Wicepremierowi Ministrowi Sprawiedliwości że Herkules chcąc pokonać Hydrę Lerneńską po odcięciu jej jednego łba natychmiast wypalał ranę po nim ogniem, Jeśli by tego nie zrobił o na miejscu jednej głowy wyrastały dwie! Idąc tą analogią, to w Olsztynie wyrosły trzy głowy. Analogicznie tych trzech powinno w trybie ekspresowym podzielić los swego kolegi Juszczyszyna. A rolę ognia powinna spełniać szybkość wykonania tej decyzji oraz jej bezwzględność. A co robić z innymi sędziami którzy wydają wyroki jawnie kpiące z poczucia sprawiedliwości? Kiedy za takie samo przewinienie zwykły Kowalski idzie siedzieć, a znany celebryta, polityk czy dziennikarz już nie. Tak samo kiedy polityk Sławomir N. aferzysta w trakcie śledztwa jest wypuszczany z aresztu za kaucją w wysokości miliona złotych, bidulek nie miał tego miliona, no to sędzia poszedł na rękę, zapłacisz kolego kiedy będziesz miał... Przykłady można mnożyć w nieskończoność i końca nie widać. Przychodzi mi na myśl inny mit o Herkulesie, ten ze stajnią Augiasza. Ten władca miał piękne stado najlepsze w świecie Greckim. Lecz przez lata nikt nie czyścił stajni z nieczystości więc tyle ich tam narosło że nikt nie chciał się podjąć jej wysprzątania. Herkules skierował do stajni nurt rzeki i tym sposobem ją oczyścił. Tak więc gdy wieloletnie zaniedbania w sądownictwie się nawarstwią jak nawóz w stajni Augiasza, zwykłymi pracami nie da się tego wyczyścić. Potrzebna jest akcja radykalna, trzeba przepuścić swoistą rzekę dyscyplinarek przez sądy, aby politycy w togach przypomnieli sobie po co tam są i komu służą. Mienią się niesłusznie trzecią władzą. A powinni być jedynie służbą stojącą na straży praworządności rozstrzygającą spory i karzącą za winy. Zero polityki i pełna odpowiedzialność za swe czyny.
farmerjanek