Gabriele Lesser zrozpaczona w TAZ: "Najbardziej przerażające skandale nie mogą zaszkodzić PiS"

- Rządząca w Polsce populistyczna partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS) wydaje się stać po szyję w wodzie: jeden skandal goni następny - korupcja, nepotyzm, oszustwa.
- pisze Gabrielle Lesser wspominając atak jakiego dokonały liberalno-lewicowe media na szefa Orlenu Daniela Obajtka
- Borys Budka, szef opozycyjnej Koalicji Obywatelskiej (PO), wzrusza tylko bezradnie ramionami. W rozmowie z lewicowo-liberalną Gazetą Wyborczą polityk niedawno wyjąkał: „Tak, cóż możemy zrobić? Jak moglibyśmy to wykorzystać?” Wielu obserwatorów sceny politycznej zadaje sobie pytanie: „Dlaczego tak wiele afer PiS robi tak małe wrażenie na ich wyborcach? Dlaczego wskaźnik akceptacji utrzymuje się na wysokim poziomie od 35 do 40 procent? ”
- pyta Lesser, wskazując na to, że Obajtek klął na nagraniach [szef Orlenu cierpli na Zespół Tourette'a - przyp. red.]
- Jacek Kucharczyk, dyrektor Warszawskiego Instytutu Spraw Publicznych, proponuje wyjaśnienie tego zjawiska. PiS przez lata potrafił przekazać swojemu elektoratowi silne poczucie „my, prawdziwi Polacy”. Większość wyborców PiS nie zastanawia się już na kogo głosować, bo wybór PiS jest dla nich równie oczywisty, jak poczucie bycia Polakiem.
- cytuje Lesser
[z niemieckiego tłumaczył Marian Panic]