List otwarty do Jarosława Kaczyńskiego: "Niemcy nie wypłaciły Polsce żadnych reparacji"

Na adres naszej Redakcji otrzymaliśmy list otwarty Społecznego Komitetu 14 czerwca, który zajmuje się upamiętnianiem Pierwszego Transportu [Polaków] do Auschwitz, oraz szeroko pojętymi działaniami patriotycznymi, oraz edukacyjnymi w zakresie polskiej martyrologii. List publikujemy w całości.
fragment okładki #ReparationsForPoland Tygodnika Solidarność List otwarty do Jarosława Kaczyńskiego:
fragment okładki #ReparationsForPoland Tygodnika Solidarność / Wojciech Korkuć

List otwarty do Jarosława Kaczyńskiego, Prezesa PIS.
SPOŁECZNY KOMITET  14 CZERWCA 1940 r.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Szanowny Panie Prezesie,

nasz Naród potrafił się podnieść z niewoli zaborów i zorganizowany przez Wielkich mężów stanu J. Piłsudskiego, Ignacego Paderewskiego i Romana Dmowskiego wybił się na niepodległość.

Niestety wywalczona krwawicą wolność po 20 latach padła pod naporem naszych odwiecznych wrogów – hitlerowskich Niemiec i bolszewickiej Rosji.

Katastrofa ta zrujnowała Państwo Polskie, unicestwiła elity narodowe i cofnęła nas w rozwoju o całe pokolenia. Następstwa wojny i późniejszego komunistycznego zniewolenia odczuwane są do dziś. 

To wszystko jakoby wiemy.

Niestety wiedza ta jest płytka i bardzo powierzchowna, a ogół społeczeństwa nie zdaje sobie sprawy z kosztów jakie poniósł nasz Naród. Co gorsza świadomość konsekwencji martylologii naszego Narodu jest również nikła wśród naszych elit politycznych, a już całkowicie niezrozumiała jest sytuacja, że naczelne organy władzy państwowej tj. Prezydent RP, Premier Rządu i Minister Spraw zagranicznych nie prowadzą żadnych prac mających na celu cywilizowane uregulowanie zaszłości z głównym sprawcom naszych nieszczęść, a dziś jakoby najlepszym naszym sąsiadem tj. Republiką Federalną Niemiec. Możemy tak twierdzić, bo na nasze zapytania dotyczące tych spraw  skierowane do tych organów RP taką otrzymaliśmy odpowiedź. To zatrważająca konstatacja zwłaszcza jeżeli przypomnimy o uchwale Sejmu  Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 10 września 2004 r. w sprawie praw Polski do niemieckich reparacji wojennych całkowicie zignorowanej przez kolejne rządy /sic!/. 

Aby nadrobić te podstawowe braki wiedzy załączoną do listu broszurę o naszych stratach podczas okupacji dostarczymy wszystkim posłom na Sejm RP.

Polska jak dość powszechnie wiadomo poniosła relatywnie największe straty w wyniku II WŚ, choć do tych statystyk podaje się liczbę wymordowanych obywateli na ok. 6 milionów, co w świetle spisu powszechnego z 1946 r. jest mało wiarygodne. W 1938 r. II RP liczyła ok. 35 mln obywateli, a  po wojnie i w nowych granicach zaledwie 24 mln w tym ok. 2 mln. Niemców na Ziemiach Odzyskanych. Tak więc ubyło nas  co najmniej 11-12 mln. M.inn. ta i wiele innych kwestii w zakresie oszacowania rzeczywistych strat jest ciągle mało zbadana i polskie państwo niewiele robi, aby te czarne dziury w naszej historii wyjaśnić.

Panie Prezesie,
w Polsce żyją jeszcze tysiące bezpośrednich ofiar barbarzyństwa niemieckiego i miliony spadkobierców ofiar. Dewastacja Polski, miliony pomordowanych, 6-7 milionów okaleczonych, miliony robotników /czytaj: niewolników/ przymusowych, setki tysięcy sierot, setki tysięcy pozbawionych majątku, 8 mln ha zrabowanej ziemi, 40 tys. przejętych zakładów pracy czy 200 tys. porwanych w celu germanizacji dzieci nie doczekało się jakiegokolwiek zadośćuczynienia ze strony sprawców o odszkodowaniach i reparacjach nam należnych nie wspominając. 

To jest niezgodne z jakimikolwiek wartościami, a zwłaszcza ze zwyczajem i normami międzynarodowego prawa publicznego zaczynając od konwencji haskich z początku XX w. czy  z umowami poczdamskimi. Dzięki krętactwu i zabiegom niemieckim do dziś nie ma traktatu pokojowego kończącego II WŚ w Europie. Z małymi sojusznikami III Rzeszy takie traktaty podpisano już w 1947 r., a z Japonią  w 1951 r. 

III Rzesza sfinansowała wojnę grabieżą sąsiadów i wykorzystaniem darmowej pracy wielu milionów niewolników głównie z Europy Wschodniej. Grabież ta zapewniła poparcie przeciętnego Niemca dla prowadzonej wojny, a każdy z nich korzystał na tym osobiście, bo jak to w Niemczech grabież i podział łupów były również zorganizowane przez państwo. I tylko ignoranci albo kłamcy mogą twierdzić, że naród niemiecki o skali pożogi jaką urządzili Europie nic nie wiedział. 
Dziś państwo niemieckie jest potęgą m.inn. dzięki tym zasobom zagarniętym podczas wojny. Dużą bezczelnością są słowa ambasadora Republiki Federalnej Niemiec w Polsce Arndta Freytaga von Loringhovena, który powiedział, że sprawa reparacji wojennych jest "politycznie i prawnie zamknięta", a "Niemcy już wypłaciły Polsce 2 mld euro reparacji za II wojnę światową". To jest zwyczajne kłamstwo – Niemcy nie wypłaciły Polsce żadnych reparacji czy odszkodowań. Te niewielkie kwoty  tzw. „gesty humanitarne” rzędu kilkuset złotych rozdzielane przed laty przez agendy niemieckiego państwa to gorzej niż jałmużna, a właściwie policzek dla nas.

Niemcy dziś, wbrew deklarowanym wszem i wobec „wartościom europejskim” dzielą ofiary swoich przodków na lepsze i gorsze – jednym wypłaciły i wypłacają nadal /ofiarom Holocaustu/ reparacje i odszkodowania, a mieszkańcom Europy Wschodniej odmawiają do tego prawa ! Toż to w czystej postaci rasizm i kultywowanie ideologii nadludzi !!! I tu całkiem świeża informacja  - RFN będzie płacić za ludobójstwo w Namibii jakiego dokonali w latach 1904-8 mordując kilkadziesiąt tysięcy ludzi z plemion Herero i Nana.  Każde ludobójstwo jest straszną zbrodnią, ale nie ma jakiejkolwiek relacji między barbarzyństwem i grabieżą jakie zgotowali nam a wymordowaniem plemion murzyńskich w Namibii.

Szanowny Panie Prezesie,
Dziś Niemcy uważają, że nie są nam nic winni. 
Nie dość tego to przekłamują historię mówiąc i pisząc o „polskich obozach koncentracyjnych” i próbują z naszych ojców i dziadków zrobić winowajców zastępczych. W tę narrację wpisują się i polskie elity, a Prezydent RP  w wywiadzie opublikowanym na łamach gazety "Bild" mówił: "Pojednaliśmy się, przezwyciężyliśmy historię. Nasze relacje są wzorem dla narodów tego świata". 

O jakim pojednaniu tu mowa ? 

Pojednanie wg wartości cywilizacji w której żyjemy może być oparte wyłącznie na rozliczeniu zaszłości, a tych rozliczeń od wielu lat nie ma. Nie dość tego Sąd Najwyższy RP w postanowieniu z 2010 r. dał podstawę sądom powszechnym do odrzucania pozwów cywilnych jakie nasi obywatele wytaczają państwu niemieckiemu, a Trybunał Konstytucyjny od ponad 4 lat nie może wydać oceny prawnej tzw. immunitetu jurysdykcyjnego, który podobno przysługuje RFN przed polskimi sądami.
Ten list Panie Prezesie to niemal krzyk rozpaczy. 

Budujemy nowoczesne społeczeństwo, w którym los żaby czy ptaszka porusza miliony i największe „autorytety” się nad nim pochylają. Zgrozą jest, że te liczne autorytety i elity nie mogą zająć się tak ważną dla Narodu sprawą – dokonania rozliczenia niedawnej przeszłości i wystawienia rachunku sprawcom. Zgrozą jest wieloletnie mamienie społeczeństwa obietnicami prac nad tym zagadnieniem, gdy w rzeczywistości są to zwykłe kłamstwa. Tu warto choćby przytoczyć słowa Premiera M.Morawieckiego podczas rozmowy z Kanclerz RFN z udziałem P. Barbary Wojnarowskiej-Gautier w czasie uroczystości w Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau w grudniu 2019 r., w której stwierdził cyt. "mamy to na agendzie"/sic!/.
I tu wracamy do pierwszych słów naszego listu: czy Naród nasz ma dziś polityków gotowych do tego wielkiego zadania – oddania sprawiedliwości dziejowej ofiarom i ich spadkobiercom, do postawienia sprawy odszkodowań za barbarzyństwo niemieckie w przestrzeni międzynarowej i podjęcia zdecydowanych działań dyplomatycznych z następcami katów naszego Narodu ???

Ciągle żywimy taką nadzieję, choć bieżąca praktyka polityczna obecnych elit przeczy naszym oczekiwaniom. 
Pojednanie ze sprawcą naszej martylologii może nastąpić wyłącznie po sporządzeniu prawdziwego rachunku zbrodni i grabieży i szczerej woli naprawienia, a w końcu dokonania rzeczywistego zadośćuczynienia.

Z wyrazami szacunku

w imieniu Konwentu Społecznego Komitetu 14 czerwca 1940r. 

Wiesław Misiek
syn Ignacego Miśka, który przez 6 lat od września 1939 r do maja 1945 r. był w rękach niemieckich oprawców w tym m.inn. w KL Auschwitz nr 106341 i uczestniczył w morderczym „marszu śmierci” w styczniu 1945 r.


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Kłopot w Pałacu Buckingham. Chodzi o księcia Harry'ego z ostatniej chwili
Kłopot w Pałacu Buckingham. Chodzi o księcia Harry'ego

Informacje o chorobie nowotworowej księżnej Kate i króla Karola III spędzają sen z powiek Brytyjczykom. W mediach nie brakuje nowych informacji związanych ze stanem zdrowia arystokratów. Pojawiły się również doniesienia dotyczące księcia Harry'ego, który już niedługo ma zjawić się w Wielkiej Brytanii.

Burza w Pałacu Buckingham. Lekarz zabrał głos ws. króla Karola III z ostatniej chwili
Burza w Pałacu Buckingham. Lekarz zabrał głos ws. króla Karola III

Temat choroby króla Karola III wciąż rozgrzewa media. O monarchę martwią się zarówno członkowie rodziny królewskiej, jak i poddani. W sprawie pojawiły się nowe informacje.

Katastrofa budowlana w Małopolsce. Jest ofiara śmiertelna i osoby ranne z ostatniej chwili
Katastrofa budowlana w Małopolsce. Jest ofiara śmiertelna i osoby ranne

Jedna osoba zginęła, a trzy zostały ranne w wyniku zawalenia się ściany budynku gospodarczego w miejscowości Dębno (Małopolskie).

Katastrofa amerykańskiego myśliwca F-16 z ostatniej chwili
Katastrofa amerykańskiego myśliwca F-16

W pobliżu bazy sił powietrznych Holloman w stanie Nowy Meksyk doszło do katastrofy. Chodzi o amerykański myśliwiec F-16.

Nie żyje znany pisarz z ostatniej chwili
Nie żyje znany pisarz

Media obiegła informacja o śmierci znanego pisarza. Paul Auster miał 77 lat.

Za dostarczenie do Niemiec, migranci zapłacili przemytnikom potężne pieniądze. Są zatrzymania Wiadomości
Za dostarczenie do Niemiec, migranci zapłacili przemytnikom potężne pieniądze. Są zatrzymania

Setki tysięcy jak nie miliony ludzi na tej planecie chciałoby żyć w Europie. Dla wielu z nich spełnieniem marzeń i krajem docelowym są Niemcy. Dotarcie do tego kraju jest jednak trudne, niebezpieczne i w większości przypadków po prostu nierealne.

Ten moment... . Dramat gwiazdy M jak miłość z ostatniej chwili
"Ten moment... ". Dramat gwiazdy "M jak miłość"

Aktorka Anna Mucha podzieliła się z fanami informacją o przykrym incydencie, jaki miał miejsce w jej domu. Wszystko stało się po tym, jak gwiazda wyjechała na krótki urlop.

Ks. Janusz Chyła: Europy nie można zrozumieć i ocalić bez Chrystusa Wiadomości
Ks. Janusz Chyła: Europy nie można zrozumieć i ocalić bez Chrystusa

Kultura, w której zostaliśmy wychowani, uczy szacunku wobec starszych. Europa nazywana jest „starym kontynentem”, co budzi zrozumiały respekt. Przywilejem starszych jest prawo do zmęczenia. I chyba jesteśmy świadkami zadyszki, jakiej doznaje nasz kontynent zarówno w swoich instytucjach, jak i w świadomości wielu mieszkańców. Może to powodować zniechęcenie i prowadzić do odżywania starych lub tworzenia nowych ideologicznych uproszczeń. Postawa bardziej wyważona, wskazuje jednak na potrzebę wdzięczności za przekazane dziedzictwo i gotowości twórczego zaangażowania w jego pomnażanie.

Prezydent Duda: potrzebujemy wielkiego lotniska w sercu Europy z ostatniej chwili
Prezydent Duda: potrzebujemy wielkiego lotniska w sercu Europy

Potrzebujemy wielkiego lotniska w sercu Europy – mówił w środę w Poznaniu prezydent Andrzej Duda. Podkreślił, że koleje szybkich prędkości, wielki transport lotniczy, potężna, rozwijająca się polska gospodarka to nasze wyzwanie na kolejne 20 lat w UE.

To robi wrażenie. Von der Leyen o Polsce w UE z ostatniej chwili
"To robi wrażenie". Von der Leyen o Polsce w UE

- Powinniśmy byli bardziej słuchać tego, co mówią kraje Europy Środkowej w sprawie Rosji i wcześniej podjąć zdecydowane działania - powiedziała w środę na konferencji prasowej w Brukseli przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przy okazji 20. rocznicy rozszerzenia UE m.in. o Polskę.

REKLAMA

List otwarty do Jarosława Kaczyńskiego: "Niemcy nie wypłaciły Polsce żadnych reparacji"

Na adres naszej Redakcji otrzymaliśmy list otwarty Społecznego Komitetu 14 czerwca, który zajmuje się upamiętnianiem Pierwszego Transportu [Polaków] do Auschwitz, oraz szeroko pojętymi działaniami patriotycznymi, oraz edukacyjnymi w zakresie polskiej martyrologii. List publikujemy w całości.
fragment okładki #ReparationsForPoland Tygodnika Solidarność List otwarty do Jarosława Kaczyńskiego:
fragment okładki #ReparationsForPoland Tygodnika Solidarność / Wojciech Korkuć

List otwarty do Jarosława Kaczyńskiego, Prezesa PIS.
SPOŁECZNY KOMITET  14 CZERWCA 1940 r.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Szanowny Panie Prezesie,

nasz Naród potrafił się podnieść z niewoli zaborów i zorganizowany przez Wielkich mężów stanu J. Piłsudskiego, Ignacego Paderewskiego i Romana Dmowskiego wybił się na niepodległość.

Niestety wywalczona krwawicą wolność po 20 latach padła pod naporem naszych odwiecznych wrogów – hitlerowskich Niemiec i bolszewickiej Rosji.

Katastrofa ta zrujnowała Państwo Polskie, unicestwiła elity narodowe i cofnęła nas w rozwoju o całe pokolenia. Następstwa wojny i późniejszego komunistycznego zniewolenia odczuwane są do dziś. 

To wszystko jakoby wiemy.

Niestety wiedza ta jest płytka i bardzo powierzchowna, a ogół społeczeństwa nie zdaje sobie sprawy z kosztów jakie poniósł nasz Naród. Co gorsza świadomość konsekwencji martylologii naszego Narodu jest również nikła wśród naszych elit politycznych, a już całkowicie niezrozumiała jest sytuacja, że naczelne organy władzy państwowej tj. Prezydent RP, Premier Rządu i Minister Spraw zagranicznych nie prowadzą żadnych prac mających na celu cywilizowane uregulowanie zaszłości z głównym sprawcom naszych nieszczęść, a dziś jakoby najlepszym naszym sąsiadem tj. Republiką Federalną Niemiec. Możemy tak twierdzić, bo na nasze zapytania dotyczące tych spraw  skierowane do tych organów RP taką otrzymaliśmy odpowiedź. To zatrważająca konstatacja zwłaszcza jeżeli przypomnimy o uchwale Sejmu  Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 10 września 2004 r. w sprawie praw Polski do niemieckich reparacji wojennych całkowicie zignorowanej przez kolejne rządy /sic!/. 

Aby nadrobić te podstawowe braki wiedzy załączoną do listu broszurę o naszych stratach podczas okupacji dostarczymy wszystkim posłom na Sejm RP.

Polska jak dość powszechnie wiadomo poniosła relatywnie największe straty w wyniku II WŚ, choć do tych statystyk podaje się liczbę wymordowanych obywateli na ok. 6 milionów, co w świetle spisu powszechnego z 1946 r. jest mało wiarygodne. W 1938 r. II RP liczyła ok. 35 mln obywateli, a  po wojnie i w nowych granicach zaledwie 24 mln w tym ok. 2 mln. Niemców na Ziemiach Odzyskanych. Tak więc ubyło nas  co najmniej 11-12 mln. M.inn. ta i wiele innych kwestii w zakresie oszacowania rzeczywistych strat jest ciągle mało zbadana i polskie państwo niewiele robi, aby te czarne dziury w naszej historii wyjaśnić.

Panie Prezesie,
w Polsce żyją jeszcze tysiące bezpośrednich ofiar barbarzyństwa niemieckiego i miliony spadkobierców ofiar. Dewastacja Polski, miliony pomordowanych, 6-7 milionów okaleczonych, miliony robotników /czytaj: niewolników/ przymusowych, setki tysięcy sierot, setki tysięcy pozbawionych majątku, 8 mln ha zrabowanej ziemi, 40 tys. przejętych zakładów pracy czy 200 tys. porwanych w celu germanizacji dzieci nie doczekało się jakiegokolwiek zadośćuczynienia ze strony sprawców o odszkodowaniach i reparacjach nam należnych nie wspominając. 

To jest niezgodne z jakimikolwiek wartościami, a zwłaszcza ze zwyczajem i normami międzynarodowego prawa publicznego zaczynając od konwencji haskich z początku XX w. czy  z umowami poczdamskimi. Dzięki krętactwu i zabiegom niemieckim do dziś nie ma traktatu pokojowego kończącego II WŚ w Europie. Z małymi sojusznikami III Rzeszy takie traktaty podpisano już w 1947 r., a z Japonią  w 1951 r. 

III Rzesza sfinansowała wojnę grabieżą sąsiadów i wykorzystaniem darmowej pracy wielu milionów niewolników głównie z Europy Wschodniej. Grabież ta zapewniła poparcie przeciętnego Niemca dla prowadzonej wojny, a każdy z nich korzystał na tym osobiście, bo jak to w Niemczech grabież i podział łupów były również zorganizowane przez państwo. I tylko ignoranci albo kłamcy mogą twierdzić, że naród niemiecki o skali pożogi jaką urządzili Europie nic nie wiedział. 
Dziś państwo niemieckie jest potęgą m.inn. dzięki tym zasobom zagarniętym podczas wojny. Dużą bezczelnością są słowa ambasadora Republiki Federalnej Niemiec w Polsce Arndta Freytaga von Loringhovena, który powiedział, że sprawa reparacji wojennych jest "politycznie i prawnie zamknięta", a "Niemcy już wypłaciły Polsce 2 mld euro reparacji za II wojnę światową". To jest zwyczajne kłamstwo – Niemcy nie wypłaciły Polsce żadnych reparacji czy odszkodowań. Te niewielkie kwoty  tzw. „gesty humanitarne” rzędu kilkuset złotych rozdzielane przed laty przez agendy niemieckiego państwa to gorzej niż jałmużna, a właściwie policzek dla nas.

Niemcy dziś, wbrew deklarowanym wszem i wobec „wartościom europejskim” dzielą ofiary swoich przodków na lepsze i gorsze – jednym wypłaciły i wypłacają nadal /ofiarom Holocaustu/ reparacje i odszkodowania, a mieszkańcom Europy Wschodniej odmawiają do tego prawa ! Toż to w czystej postaci rasizm i kultywowanie ideologii nadludzi !!! I tu całkiem świeża informacja  - RFN będzie płacić za ludobójstwo w Namibii jakiego dokonali w latach 1904-8 mordując kilkadziesiąt tysięcy ludzi z plemion Herero i Nana.  Każde ludobójstwo jest straszną zbrodnią, ale nie ma jakiejkolwiek relacji między barbarzyństwem i grabieżą jakie zgotowali nam a wymordowaniem plemion murzyńskich w Namibii.

Szanowny Panie Prezesie,
Dziś Niemcy uważają, że nie są nam nic winni. 
Nie dość tego to przekłamują historię mówiąc i pisząc o „polskich obozach koncentracyjnych” i próbują z naszych ojców i dziadków zrobić winowajców zastępczych. W tę narrację wpisują się i polskie elity, a Prezydent RP  w wywiadzie opublikowanym na łamach gazety "Bild" mówił: "Pojednaliśmy się, przezwyciężyliśmy historię. Nasze relacje są wzorem dla narodów tego świata". 

O jakim pojednaniu tu mowa ? 

Pojednanie wg wartości cywilizacji w której żyjemy może być oparte wyłącznie na rozliczeniu zaszłości, a tych rozliczeń od wielu lat nie ma. Nie dość tego Sąd Najwyższy RP w postanowieniu z 2010 r. dał podstawę sądom powszechnym do odrzucania pozwów cywilnych jakie nasi obywatele wytaczają państwu niemieckiemu, a Trybunał Konstytucyjny od ponad 4 lat nie może wydać oceny prawnej tzw. immunitetu jurysdykcyjnego, który podobno przysługuje RFN przed polskimi sądami.
Ten list Panie Prezesie to niemal krzyk rozpaczy. 

Budujemy nowoczesne społeczeństwo, w którym los żaby czy ptaszka porusza miliony i największe „autorytety” się nad nim pochylają. Zgrozą jest, że te liczne autorytety i elity nie mogą zająć się tak ważną dla Narodu sprawą – dokonania rozliczenia niedawnej przeszłości i wystawienia rachunku sprawcom. Zgrozą jest wieloletnie mamienie społeczeństwa obietnicami prac nad tym zagadnieniem, gdy w rzeczywistości są to zwykłe kłamstwa. Tu warto choćby przytoczyć słowa Premiera M.Morawieckiego podczas rozmowy z Kanclerz RFN z udziałem P. Barbary Wojnarowskiej-Gautier w czasie uroczystości w Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau w grudniu 2019 r., w której stwierdził cyt. "mamy to na agendzie"/sic!/.
I tu wracamy do pierwszych słów naszego listu: czy Naród nasz ma dziś polityków gotowych do tego wielkiego zadania – oddania sprawiedliwości dziejowej ofiarom i ich spadkobiercom, do postawienia sprawy odszkodowań za barbarzyństwo niemieckie w przestrzeni międzynarowej i podjęcia zdecydowanych działań dyplomatycznych z następcami katów naszego Narodu ???

Ciągle żywimy taką nadzieję, choć bieżąca praktyka polityczna obecnych elit przeczy naszym oczekiwaniom. 
Pojednanie ze sprawcą naszej martylologii może nastąpić wyłącznie po sporządzeniu prawdziwego rachunku zbrodni i grabieży i szczerej woli naprawienia, a w końcu dokonania rzeczywistego zadośćuczynienia.

Z wyrazami szacunku

w imieniu Konwentu Społecznego Komitetu 14 czerwca 1940r. 

Wiesław Misiek
syn Ignacego Miśka, który przez 6 lat od września 1939 r do maja 1945 r. był w rękach niemieckich oprawców w tym m.inn. w KL Auschwitz nr 106341 i uczestniczył w morderczym „marszu śmierci” w styczniu 1945 r.



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe