Według jednego ze scenariuszy brytyjskiego think tanku wojskowego International Institute for Strategic Studies, pomimo powszechnego przekonania o niskim prawdopodobieństwie agresji militarnej Federacji Rosyjskiej na kraje NATO, ta może być do takiej agresji zdolna mając na celu likwidację poczucia wspólnoty NATO, destrukcję jego solidarności i wiarygodności.

Według założonego przez IISS scenariusz Rosja atakuje państwa bałtyckie i Polskę i osiąga swoje cele, posiadając ogromną przewagę militarną w 90 godzin, zajmując Estonię, Łotwę, Litwę i północno-wschodnią Polskę. NATO na przygotowanie kontruderzenia potrzebuje, przy optymistycznych założeniach 90 dni.

Z obliczeń ekspertów wynika, że NATO, aby przeprowadzić skuteczne kontruderzenie, musiałoby dysponować 27-36 brygadami więcej niż dysponuje. Koszt ich stworzenia mógłby sięgać 200 miliardów dolarów i nie jest to poza zasięgiem Europy, ale czy mieści się w możliwościach politycznych? Natomiast dzięki takiej inwestycji dałoby się przywrócić równowagę militarną w Europie.

Tę tezę z kolei kwestionuje Barry R. Posen, profesor politologii kierujący studium bezpieczeństwa na renomowanym MIT w Stanach Zjednoczonych. W jego scenariuszu Europa już dziś jest w stanie przeciwstawić się ewentualnej rosyjskiej agresji. Jego zdaniem celem pozwalającym Federacji Rosyjskiej na zdominowanie Europy, jest zdobycie Niemiec. Według analityka, skoro ew, obrona Polski i państw bałtyckich miałaby pochłonąć tyle sił, to Europa powinna się bronić na linii Wisły a nawet Odry. Ma to być scenariusz wojny trwającej dłużej i dającej przewagę potencjałowi zachodu, ale z naszego punktu widzenia scenariusz mówiąc bardzo oględnie, mocno niekorzystny.

Obydwa scenariusze dopuszczają możliwość okupacji części lub całości terytorium Polski. Jak zwraca uwagę Marek Budzisz, nie są znane scenariusze zwycięstwa NATO w wojnie granicznej z Rosją, a hipotezy rozważane przez ekspertów moga mieć wpływ na decyzje polityczne.

- Nawet jeśli zaklęcia o „jedności NATO” okażą się w godzinie próby skuteczne, co jest bardzo wątpliwe, to i tak Polskę i Polaków czeka, przy obecnym stanie sił wojskowych Paktu, klęska i okupacja. Pora abyśmy wyciągnęli z tego faktu wnioski.

- pisze Marek Budzisz