Szykuje się rozłam w Zjednoczonej Prawicy? "Płakać po Gowinie nie będziemy"

Tarcia pomiędzy Prawem i Sprawiedliwością a Jarosławem Gowinem, rozpoczęły się od czasu wyborów prezydenckich w terminie konstytucyjnym (w maju 2020 r.), które zablokował właśnie szef Porozumienia. Również później pogłoski o różnych formach współpracy Gowina z opozycją, nieoficjalnych pomysłach na to, by został on "premierem technicznym" czy Marszałkiem Sejmu przy nowej większości parlamentarnej, nie poprawiły nastrojów. W ostatnich tygodniach nową osią sporu stał się wybór Rzecznika Praw Obywatelskich, ponieważ Porozumienie chce poprzeć w Senacie nie kandydata PiS, ale kandydata opozycji.
Flirt Gowina z opozycją
Ryszard Czarnecki na łamach "Super Expressu" komentuje działania koalicjanta Prawa i Sprawiedliwości.
Jak sygnalizuje europoseł PiS, partia prowadzona przez Jarosława Gowina może zostać zastąpiona przez inne ugrupowanie.
– Mam wrażenie że pozycja negocjacyjna Gowina w ramach Zjednoczonej Prawicy słabnie i pojawiają się nowe podmioty typu Kukiz, Bielan, które będą chciały mieć wpływ na rządzenie. I zapanowała nerwowość u Gowina – podkreśla Czarnecki.
– Minął ten czas, kiedy byliśmy na musiku i los rządu wisiał na głosach Gowina. Tak już nie jest i powinien on o tym wiedzieć! – stwierdza dalej polityk i dodaje: „Płakać po nim nie będziemy...”.
Czarnecki tłumaczy także, że partia rządząca szuka stabilnej większości. – A Gowin powinien przestać flirtować z opozycją – podkreśla europoseł.