"Do boju Polsko!". Arkadiusz Milik nie pojedzie na EURO. Zamieścił przejmujący wpis

"Sztab medyczny reprezentacji Polski od początku przyjazdu Milika do Opalenicy wiedział, że uraz rozpoznany u zawodnika bezpośrednio po przyjeździe na zgrupowanie sam w sobie nie jest poważny, ale bolesny i może nie zostać wyleczony przed początkiem turnieju. Przez dwa tygodnie Milik przechodził liczne zabiegi według ściśle ustalonego planu, mające pozwolić powrócić do pełnego obciążenia treningowego"
- napisano w komunikacie PZPN. Poniedziałkowy trening miał dać odpowiedź na pytanie, czy Arkadiusz Milik wytrzyma trudy turnieju.
Objawy, które odczuwał podczas zajęć oraz dodatkowe badania przeprowadzone po nich potwierdziły, że uraz nadal nie pozwala piłkarzowi w pełni trenować ani rozgrywać meczów (...) Sam zawodnik, mimo podjętej rehabilitacji, nie czuł się w 100 procentach gotowy, aby móc z pełnym zaangażowaniem rywalizować w turnieju UEFA EURO 2020
- głosi komunikat.
Sprawę w mediach społecznościowych skomentował sam zainteresowany.
Reprezentowanie Polski na tak ważnym turnieju jak Euro 2020 jest marzeniem każdego piłkarza. Konieczność opuszczenia zespołu jest dla mnie bardzo trudna, ale to świadoma decyzja. Wiem, że nie mógłbym grać na 100 % możliwości. Pożegnałem się z całą drużyną. Powiedziałem kolegom, że będą mieli dodatkowego super kibica, który będzie ich wspierał z domu. Do boju Polsko!
- napisał Arkadiusz Milik.