"Tam od wielu lat pracują Polacy, nie obcy najeźdźcy". Ewa Minge broni TVP i odpowiada na krytykę

Wielka awantura o media. Wczoraj podobno „wylądowałam na planecie Kurskiego”. Na tej planecie w rożnej formie jestem od ponad 20 lat. W zasadzie na moich oczach i z moim udziałem powstawało Pytania na sniadanie, miałam tam swój duży wkład. Od lat pracuje z kobietami, tymi z najwyższej grupy społecznej ale i tymi, które nie potrafią wyjść ze swoich lęków, depresji, przemocy domowej, choroby. Odbudowuje ich wartość, prowadzę za rękę, daje nowe życie. Nie każdego stać na projekty Minge ale mnie stać nad każdym się pochylić. Mam odwagę a to deficytowy towar, chyba ze mowa o anonimowych internautach hejtujących na forach. Tam się ona wylewa
- rozpoczyna swój wpis Ewa Minge. Jak podkreśliła, ona swojej pracy i poglądom "daje twarz", ale "nie zna się na polityce i znać się nie chce".
Interesuje mnie moja życiowa misja, która od lat kontynuuje, w tym w mojej fundacji. Dotarcie do jak najszerszego grona kobiet, które gwarantuje TVP KOBIETA na multipleksie. Wbrew temu co krzyczą politycy z jednej czy drugiej strony o zdradzieckich dziennikarzach, to tam, często od wielu lat pracują Polacy nie obcy najeźdźcy. A hejt na pracowników jednych czy drugich mediów, to już niebezpieczne, bo ludzie rzucają się wzajemnie na ulicy
- zaznacza projektantka. Podkreśla, że wybaczyła „wolnym” mediom, że zrobiły z niej "potwora, monstrum, i nie zauważają jej pracy podżegając do hejtu".
Jestem ponad to wszystko, bo dla mnie liczy się człowiek, zwłaszcza ten najsłabszy. Zgadzam się, WSZYSTKIE media a zwłaszcza publiczne powinny być obiektywne, bo spoczywa na nich odpowiedzialność społeczna i etyczna formowania obywateli. Przypominam z każdej strony i każdego medium . Za moj koszmar wieloletni, myśli samobójcze spowodowane hejtem odpowiadają różne nowe media, wolne. Dzisiaj obita jestem blachą i nie dam się zaszczuć ale wkrótce opowiem Wam przerażajace historie ludzi, którzy się dali. I to jest moja nowa misja, plan na najbliższą przyszłość. Od polityki trzymam się z daleka, bo dla mnie jest przerażająca. W moim programie „Piękno zgłoś się” pomogę kobietom odzyskać pewność siebie i poczucie wartości, bez względu na rozmiar, wiek i przekonania polityczne 😉. Każda z nas zasługuje na bycie człowiekiem a dzisiaj największym jego wrogiem są agresywni hejterzy
- podsumowuje Ewa Minge.