Bohater Solidarności zaklejał słowo "hitlerowcy" słowem "Niemcy". "Wyborcza" grozi prokuratorem

Ponad 130 tablic w całej Warszawie przypominających o miejscach gdzie ginęli Polacy w czasie niemieckiej okupacji zostało "edytowanych". Tam, gdzie widniało słowo "hitlerowcy", za sprawą specjalnej naklejki teraz widnieje słowo "Niemcy".
Nie hitlerowcy podpisali pakt Ribbentrop-Mołotow, nie hitlerowcy napadli na Polskę, tylko Niemcy
- mówił w rozmowie z Telewizją Republika Legendarny działacz Solidarności Adam Borowski i wykonawca naklejek.
Jest to również akcja edukacyjna, bo spotykam się z głosami młodych ludzi, że to hitlerowcy mordowali. Dla nich Niemcy nie są już symbolem opresji, tylko jacyś mityczni hitlerowcy
- wskazał Borowski. Tymczasem opisując całą akcję, stołeczny oddział "Gazety Wyborczej" twierdzi, że jest to "sprawa dla prokuratora".
Pozaklejane tablice pamięci w Warszawie: "Niemcy" zamiast "hitlerowców". Sprawa dla prokuratora #wyborcza
- donosi "GW" na Twitterze. W swojej publikacji gazeta powołując się na słowa stołecznego konserwatora zabytków nazywa akcję Adama Borowskiego dewastacją i zapowiada wniosek do prokuratury.
Ale o co chodzi? Przecież to byli Niemcy
- zauważa przytomnie red. naczelny Tysol.pl Cezary Krysztopa.
Ale o co chodzi? Przecież to byli Niemcy
— Pan Cezary Krysztopa #BabiesLivesMatter (@cezarykrysztopa) October 4, 2021