„Nie podam się do dymisji, bo mam mnóstwo do zrobienia”. Czarnek zapytany o zarzuty posłów KO

Nie podam się do dymisji, bo mam mnóstwo do zrobienia w resorcie - tak szef MEiN Przemysław Czarnek odpowiedział na apel o rezygnację z pełnionej funkcji, którą w symbolicznej formie wystosowali w czwartek w Sejmie posłowie opozycji.
 „Nie podam się do dymisji, bo mam mnóstwo do zrobienia”. Czarnek zapytany o zarzuty posłów KO
/ fot. PAP/Rafał Guz

Dzień Edukacji Narodowej – święto nauczycieli, wychowawców i pedagogów – obchodzony jest w rocznicę powstania w 1773 r. Komisji Edukacji Narodowej – pierwszego w Europie ministerstwa oświaty – która zajęła się reformowaniem szkolnictwa w Polsce. Dzień ten jest wolny od zajęć lekcyjnych.

Michał Krawczyk (KO) zaprezentował w czwartek w Sejmie przygotowany przez posłów z jego klubu z okazji dnia nauczyciela "prezent", którym - jak mówił - Czarnek mógłby ucieszyć i nauczycieli i uczniów. Była to "rezygnacja z urzędu", z wypisanymi 11 powodami, dla których obecny minister edukacji powinien pożegnać się ze stanowiskiem.

Szef MEiN Przemysław Czarnek pytany w Polsat News o to, czy poda się do dymisji powiedział, że tego nie zrobi. – Nie. Dlatego, że mam mnóstwo rzeczy do zrobienia jeszcze w resorcie. Mnóstwo już udało mi się zrobić. Wiele programów, jak Poznaj Polskę, Laboratoria Przyszłości, ale też narodowy program wsparcia dzieci po covidzie - niezwykle ważny – wyliczał Czarnek. Dodał, że są one "uruchomione na grube miliardy". Mówił też o tym, że trwają prace nad reformą, która ma podnieść etos pracy nauczyciela i zwiększyć jego atrakcyjność.

Czarnek odniósł się też do innych zarzutów posłów KO. Wsród nich m. in "nienawistne" wypowiedzi, zapowiedź poszerzenia kompetencji kuratora oświaty tak, że będzie miał prawo odwołać dyrektora szkoły bez wypowiedzenia, jeśli postąpi - jak mówił Krawczyk - niezgodnie ze światopoglądem szefa MEN, nazywanie praw człowieka "idiotyzmami" czy bycie "zwolennikiem kar cielesnych".

– Po pierwsze są to zarzuty kompletnie nieprawdziwe, po drugie nawiązują do pewnych zmanipulowanych moich wypowiedzi sprzed dziesięciu lat, sprzed trzech lat - wtedy nie byłem ministrem, a mówią o ministrze edukacji i nauki, więc niech się zastanowią (posłowie opozycji - PAP), czy mają mi cokolwiek do zarzucenia, jako ministrowi edukacji i nauki – odparł. Dodał, że nie jest zwolennikiem kar cielesnych. Dopytywany, o to czy akceptuje klapsy stwierdził: – To jest inna kwestia, natomiast kary cielesne to jest inna kwestia, a karcenie małoletnich to jest inna kwestia.

Odnosząc się do zapowiadanych zmian w rządzie, Czarnek powiedział, że "nikt nic nie komunikuje na mój temat". – Więc czuję się dość spokojnie – powiedział.


 

POLECANE
Najgorszy wynik Trzaskowskiego od początku kampanii. Nowy sondaż z ostatniej chwili
Najgorszy wynik Trzaskowskiego od początku kampanii. Nowy sondaż

Rafał Trzaskowski notuje najniższy wynik od początku kampanii wyborczej, a największy zysk odnotowuje Karol Nawrocki – wynika z najnowszej prognozy prezydenckiej Onetu.

Wybory w Rumunii. Połowa głosów policzona. Duża przewaga kandydata prawicy z ostatniej chwili
Wybory w Rumunii. Połowa głosów policzona. Duża przewaga kandydata prawicy

Po przeliczeniu połowy głosów I tury wyborów prezydenckich w Rumunii George Simion prowadzi z 42,13 proc. poparcia. Drugie miejsce przypada Crinowi Antonescu (22,42 proc.).

Pierwszy komentarz George Simiona po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów prezydenckich z ostatniej chwili
Pierwszy komentarz George Simiona po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów prezydenckich

– Jestem tu, by Rumunia powróciła do porządku konstytucyjnego. Mam jeden cel: zwrócić narodowi rumuńskiemu to, co mu odebrano – oświadczył w niedzielę George Simion, kandydat na prezydenta Rumunii, który wygrał I turę.

Duży pożar w Łodzi. Doszło do kilku eksplozji z ostatniej chwili
Duży pożar w Łodzi. Doszło do kilku eksplozji

W niedzielę 4 maja po godzinie 17:30 przy ul. Starorudzkiej w Łodzi doszło do pożaru. Płoną dwa samochody ciężarowe z naczepami, wiata magazynowa oraz składowisko palet.

Wybory prezydenckie w Rumunii. Są wyniki exit poll z ostatniej chwili
Wybory prezydenckie w Rumunii. Są wyniki exit poll

George Simion uzyskał 33,1 proc. wynik i wygrał I turę wyborów prezydenckich w Rumunii, które odbyły się w niedzielę. Na drugim miejscu z wynikiem 22,9 proc. znalazł się Crin Antonescu, liberał wspierany przez koalicję rządzącą – wynika z badania exit poll Curs.

Utrudnienia w ruchu. Komunikat dla mieszkańców Katowic z ostatniej chwili
Utrudnienia w ruchu. Komunikat dla mieszkańców Katowic

Trzy osoby w szpitalu po wykolejeniu tramwaju na ul. Chorzowskiej w Katowicach. Ruch jest utrudniony, trwa akcja służb.

Rosnący problem w stolicy. Mieszkańcy Warszawy alarmują z ostatniej chwili
Rosnący problem w stolicy. Mieszkańcy Warszawy alarmują

Warszawa walczy z dzikami. Lasy Miejskie stosują metodę odławiania z uśmiercaniem, by ograniczyć zagrożenie dla mieszkańców.

Groźny incydent w gdyńskim szpitalu. 28-latka usłyszała zarzuty Wiadomości
Groźny incydent w gdyńskim szpitalu. 28-latka usłyszała zarzuty

28-latka, która w nocy z piątku na sobotę zaatakowała lekarzy na oddziale SOR gdyńskiego szpitala, usłyszała zarzuty. Prokuratura zastosowała wobec kobiety dozór policyjny i zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych.

Świetne wieści dla kibiców Barcelony. Chodzi o Roberta Lewandowskiego Wiadomości
Świetne wieści dla kibiców Barcelony. Chodzi o Roberta Lewandowskiego

Robert Lewandowski znów trenuje z drużyną i jest gotowy do gry po kontuzji. Klub pokazał zdjęcie z treningu, na którym Polak ćwiczy razem z nowym trenerem - Hansim Flickiem.

„Cała Polska go przejrzała”. Kibice Lecha Poznań z jasnym przekazem Wiadomości
„Cała Polska go przejrzała”. Kibice Lecha Poznań z jasnym przekazem

W sobotę, 3 maja, Lech Poznań rozbił Puszczę Niepołomice aż 8:1. Mecz odbył się w ramach 31. kolejki Ekstraklasy. Już od początku było jasne, kto tu rządzi. Ale głośno było nie tylko o wyniku - kibice Lecha wywiesili bowiem mocny transparent dotyczący kandydata na prezydenta z ramienia KO Rafała Trzaskowskiego.

REKLAMA

„Nie podam się do dymisji, bo mam mnóstwo do zrobienia”. Czarnek zapytany o zarzuty posłów KO

Nie podam się do dymisji, bo mam mnóstwo do zrobienia w resorcie - tak szef MEiN Przemysław Czarnek odpowiedział na apel o rezygnację z pełnionej funkcji, którą w symbolicznej formie wystosowali w czwartek w Sejmie posłowie opozycji.
 „Nie podam się do dymisji, bo mam mnóstwo do zrobienia”. Czarnek zapytany o zarzuty posłów KO
/ fot. PAP/Rafał Guz

Dzień Edukacji Narodowej – święto nauczycieli, wychowawców i pedagogów – obchodzony jest w rocznicę powstania w 1773 r. Komisji Edukacji Narodowej – pierwszego w Europie ministerstwa oświaty – która zajęła się reformowaniem szkolnictwa w Polsce. Dzień ten jest wolny od zajęć lekcyjnych.

Michał Krawczyk (KO) zaprezentował w czwartek w Sejmie przygotowany przez posłów z jego klubu z okazji dnia nauczyciela "prezent", którym - jak mówił - Czarnek mógłby ucieszyć i nauczycieli i uczniów. Była to "rezygnacja z urzędu", z wypisanymi 11 powodami, dla których obecny minister edukacji powinien pożegnać się ze stanowiskiem.

Szef MEiN Przemysław Czarnek pytany w Polsat News o to, czy poda się do dymisji powiedział, że tego nie zrobi. – Nie. Dlatego, że mam mnóstwo rzeczy do zrobienia jeszcze w resorcie. Mnóstwo już udało mi się zrobić. Wiele programów, jak Poznaj Polskę, Laboratoria Przyszłości, ale też narodowy program wsparcia dzieci po covidzie - niezwykle ważny – wyliczał Czarnek. Dodał, że są one "uruchomione na grube miliardy". Mówił też o tym, że trwają prace nad reformą, która ma podnieść etos pracy nauczyciela i zwiększyć jego atrakcyjność.

Czarnek odniósł się też do innych zarzutów posłów KO. Wsród nich m. in "nienawistne" wypowiedzi, zapowiedź poszerzenia kompetencji kuratora oświaty tak, że będzie miał prawo odwołać dyrektora szkoły bez wypowiedzenia, jeśli postąpi - jak mówił Krawczyk - niezgodnie ze światopoglądem szefa MEN, nazywanie praw człowieka "idiotyzmami" czy bycie "zwolennikiem kar cielesnych".

– Po pierwsze są to zarzuty kompletnie nieprawdziwe, po drugie nawiązują do pewnych zmanipulowanych moich wypowiedzi sprzed dziesięciu lat, sprzed trzech lat - wtedy nie byłem ministrem, a mówią o ministrze edukacji i nauki, więc niech się zastanowią (posłowie opozycji - PAP), czy mają mi cokolwiek do zarzucenia, jako ministrowi edukacji i nauki – odparł. Dodał, że nie jest zwolennikiem kar cielesnych. Dopytywany, o to czy akceptuje klapsy stwierdził: – To jest inna kwestia, natomiast kary cielesne to jest inna kwestia, a karcenie małoletnich to jest inna kwestia.

Odnosząc się do zapowiadanych zmian w rządzie, Czarnek powiedział, że "nikt nic nie komunikuje na mój temat". – Więc czuję się dość spokojnie – powiedział.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe