"Będzie poważnie brana pod uwagę". Beata Szydło kandydatem PiS na prezydenta w 2025 r.?

Frakcja Beaty Szydło złapała wiatr w żagle i promuje jej kandydaturę na prezydenta w 2025 r. W pierwszym szeregu są europoseł Witold Waszczykowski (były szef MSZ, który pisał wręcz, że już "rośnie komitet wyborczy Beaty Szydło na Prezydenta RP") oraz wicepremier Henryk Kowalczyk
- podaje gazeta.pl. W publikacji cytowany jest anonimowy polityk PiS bliski Nowogrodzkiej, który twierdzi, iż "Beata Szydło jest dobrze wspominana w partii i elektoracie, a kłopoty rządu powodują, że wartość jej akcji jeszcze wzrosła".
Rekordowe poparcie dla Szydło w wyborach do Parlamentu Europejskiego i wielki sentyment elektoratu PiS do niej czyni ją potencjalną kandydatką na głowę państwa
- czytamy w publikacji. Polityk z otoczenia ścisłego kierownictwa partii poinformował portal, iż sama Beata Szydło miała usłyszeć prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, iż jest jedną z kandydatur, które będą musiały być brane pod uwagę w 2025.
Decyzji o kandydaturze Zjednoczonej Prawicy na prezydenta w 2025 r. nie ma (...) Konkurencją dla niej [Beaty Szydło - red.] są premier Mateusz Morawiecki (...) Niektórzy w PiS przebąkują też o marszałkini Sejmu Elżbiecie Witek, która jednak wedle naszych rozmówców nie ma odpowiedniego formatu. I o Mariuszu Błaszczaku
- podsumowuje gazeta.pl.