Rusin zabrała głos ws. migrantów. Oberwało się Annie Popek, Krystynie Pawłowicz, Ziemkiewiczowi...
Wołanie o pomoc. Wysyłamy setki ratowników, jedzenie i koce, gdy gdzieś na świecie zdarzy się trzęsienie ziemi czy inna tragedia, gdy słyszymy rozpaczliwe wołanie o pomoc. Dziś błąkający się ludzie, w zimnie, w NASZYCH własnych lasach przy granicy potrzebują pomocy - by PRZEŻYĆ. I nie, nie przyszli zabijać i gwałcić, nie przyszli podpalić naszych domów
- rozpoczyna swój wpis Kinga Rusin. Dziennikarka wskazuje, że idzie zima, przez co trudniej przetrwać w lesie i trudniej ratować ludzi. Zaapelowała o wpłacanie pieniędzy na fundacje zajmujące się pomocą dla migrantów i poinformowała, że sama wpłaciła 30 tys. zł.
Dlatego, tak jak razem z Wami zawsze pomagamy wpłacając na WOŚP, domy samotnej matki czy na organizacje walczące o zdrowie kobiet, tak i dziś razem musimy pomóc. Wpłacamy wraz z Markiem 30.000zł na trzy działające przy granicy organizacje (@grupagranica, @polskamisjamedyczna, @fundacjaocalenie) i proszę Was, by jak najwięcej osób dało wsparcie - takie, jak może.
Obrona granic to nie jedyna powinnosc rządzących. Polska, kraj Jana Pawła II, powinna mieć serce. Pomimo prawnych i moralnych dylematów, większość Polaków nie ma wątpliwości: wymierzoną W NASZYM IMIENIU „karą” za nielegalne przekroczenie granicy, za lekkomyślność, może za, wg niektórych, głupią decyzję - nie może być śmierć. A brak pomocy w tych warunkach to wyrok śmierci
- twierdzi Rusin. Stwierdziła, że "obrzydliwe jest atakowanie i szczucie na ludzi zaangażowanych w pomoc".
Niemoralne i niechrześcijanskie są wypowiedzi Ziemkiewicza (krytyka biskupów za chęć niesienia pomocy), Popek (straszy, że może to przebrani białoruscy żołnierze), Pawłowicz (pomoc to zdrada narodowa) czy Jakimowicza, który dopytywał podniecony o możliwość...strzelania.
Niech Bóg osądzi ich wszystkich
- napisała dziennikarka.
PS.1. Tych biednych, złapanych w pułapkę, ludzi próbuje nam się zohydzić. Już pełno prowokacji i kłamstw, a reżim białoruski wywiera coraz większą presję (np. każą rzucać kamieniami pod groźbą odebrania dzieci). Prawdziwie tragiczne sytuacje być może dopiero przed nami.
PS.2. Z góry do hejterów: możecie sobie darować wasz głupi tekst o „przygarnianiu do swojego domu”. Ci ludzie nie chcą być tu w żadnym domu....bo już poznali naszą cudowną, narodową „gościnność”
- podsumowała Kinga Rusin.