[Tylko u nas] Tomasz Terlikowski: Dobra Nowina ma być dobra 

Czas Adwentu to czas rekolekcji. W wielu parafiach w Polsce dzieje się obecnie wiele dobrego. Kaznodzieje głoszą z pasją i mocą Dobrą Nowinę, odbywają się spowiedzi. Ja jednak, od jakiegoś czasu mam wyjątkowego pecha. Jak co roku zamiast Dobrej Nowiny słyszę narzekanie. 
Wieniec adwentowy [Tylko u nas] Tomasz Terlikowski: Dobra Nowina ma być dobra 
Wieniec adwentowy / pixabay.com

I mając świadomość, że to zapewne pech, a nie jakaś norma, miałbym kilka uwag dla wiernych i kapłanów, które - w kolejnych latach mogą przydać się do głoszenia adwentowych, a może nawet wielkopostnych rekolekcji. Błędy, które od trzech serii rekolekcyjnych popełniają rekolekcjoniści - nawet jeśli nie są powszechne - to jednak zdarzają się nie tylko w mojej parafii. Celowo nie podaję ani wezwania, ani zakonu, do którego owi wspomniani kaznodzieje należą, bo w istocie nie ma to znaczenia, a liczy się wyłącznie problem. 

Jak bym go zdefiniował? Zostawiam na boku czas (pół godzinne kazanie to jednak dość duże wyzwanie, szczególnie na Mszy dla dzieci), istotne jest bowiem to, że w ciągu owego czasu kaznodzieja nie zdołał zacytować choćby jednego fragmentu Pisma Świętego. Ono raz, czy dwa razy wystąpiło, jako uzasadnienie, ale jako cała księga, a nie jako konkretne Słowo. Biblia okazała się w kazaniu kompletnie zbędna. Ani dzisiejsze kazania, ani jakiekolwiek inne fragmenty nie zdołały się załapać. 

I gdyby jeszcze zamiast nich w kazaniu znalazły się jakieś przemyślenia Ojców czy Doktorów Kościoła - to choć z żalem mógłbym odpuścić. Niestety jedynym, który się załapał był niewymieniony z imienia, a funkcjonujący jako „wybitny myśliciel chrześcijański” św. Augustyn. Na szczęście był to akurat to kaznodziejski pewniak z pierwszego rozdziału „Wyznań”, więc trudno się było nie połapać o kogo chodzi, inni teologowie też bezimienni. 

Całe zaś kazanie, i to mój główny zarzut, poświęcone narzekaniu. Współczesność niedobra, ludzie niedobrzy, rzeczywistość nie dorasta itd. itp. Ani słowa o Dobrej Nowinie, ani słowa o tym, co zrobić, żeby było lepiej, ani słowa o modlitwie, nadziei, możliwości nawrócenia. Pan Jezus też w zasadzie nieobecny. Pół godziny ubolewania i żali na rzeczywistość. 

Dlaczego o tym piszę? Bo wiem, że chrześcijaństwo jest Dobrą Nowiną, i to skierowaną do każdego. Łaska jest darmowa, zawsze można z niej zaczerpnąć, zawsze można do Jezusa wrócić, On zawsze na nas czeka. Można oczywiście powiedzieć, że i św. Pawłowi, choćby w Liście do Rzymian, zdarzało się zaczynać od ostrej krytyki. To prawda, ale zaraz potem była Dobra Nowina o zbawieniu z łaski przez wiarę, o tym, że Jezus oddał za nas życie, gdy byliśmy grzesznikami itd. „Bóg zaś okazuje nam swoją miłość [właśnie] przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze grzesznikami. Tym bardziej więc będziemy przez Niego zachowani od karzącego gniewu, gdy teraz przez krew Jego zostaliśmy usprawiedliwieni. Jeżeli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Jego Syna, to tym bardziej, będąc już pojednani, dostąpimy zbawienia przez Jego życie. I nie tylko to - ale i chlubić się możemy w Bogu przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, przez którego teraz uzyskaliśmy pojednanie” (Rz 5,8-10) - wskazuje św. Paweł. 

Takiego przekazu, o Bożej bezwarunkowej miłości, nieustannie potrzebujemy. Narzekaniem na świat nic się jeszcze nie zmieniło. Miłością zawsze wiele. I dlatego proszę, bardzo proszę kaznodziejów - dajcie nam nadzieję.


 


 

POLECANE
Mieszkańcy Starbase podjęli decyzję ws. utworzenia miasta. Elon Musk ma powody do radości Wiadomości
Mieszkańcy Starbase podjęli decyzję ws. utworzenia miasta. Elon Musk ma powody do radości

Mieszkańcy Starbase zdecydowali w referendum o przyznaniu dotychczasowej bazie kosmicznej firmy SpaceX statusu miasta. Elon Musk wysunął propozycję utworzenia miasta już w 2021 r.

Silne trzęsienie ziemi w USA. Seria wstrząsów trwa Wiadomości
Silne trzęsienie ziemi w USA. Seria wstrząsów trwa

W sobotnią noc w rejonie Teksasu i Nowego Meksyku doszło do trzęsienia ziemi o magnitudzie 5,3. Na szczęście region ten jest słabo zaludniony. Nie odnotowano więc większych zniszczeń.

Najważniejsze, to nie drażnić Niemców tylko u nas
Najważniejsze, to nie drażnić Niemców

Trwa realna walka o Polskę, jej kształt, przyszłość i generalnie istnienie. Starcie miedzy prawda, a oczywistym i bijącym w oczy kłamstwem, bezczelnością w wielu przypadkach tak oczywista, że aż zapierająca dech w piersiach. Jednym z elementów tego starcia jest zmiana znaczenia słów, jest też i ściśle związana z powyższym konfrontacja w sferze historii przeplatającej się z nasza rzeczywistością.

Tadeusz Płużański: Nie-polscy marszałkowie Polski tylko u nas
Tadeusz Płużański: Nie-polscy marszałkowie Polski

3 maja 1945 r. dekretem Krajowej Rady Narodowej Michał Rola-Żymierski został mianowany marszałkiem Polski.A ponieważ komunistyczna KRN była tworem całkowicie marionetkowym wobec Moskwy, śmiało można powiedzieć, że renegata Żymierskiego marszałkiem Polski uczynił Józef Stalin. Co ma wspólnego z dwoma przedwojennymi marszałkami Polski: Józefem Piłsudskim i Edwardem Śmigłym-Rydzem. Nic.

Polski wynalazca zaprezentował latający ścigacz jak z Gwiezdnych Wojen gorące
Polski wynalazca zaprezentował latający ścigacz jak z Gwiezdnych Wojen

Tak spełnia się marzenia! Przed kilkoma dniami swoją światową premierę miał nowy latający rower, tworzony przez Tomasza Patana.

Kipi gniewem. Eksperci punktują księcia Harry'ego Wiadomości
"Kipi gniewem". Eksperci punktują księcia Harry'ego

Książę Harry znalazł się w ogniu krytyki. Po tym, jak przegrał sprawę w londyńskim Sądzie Apelacyjnym dotyczącą policyjnej ochrony, udzielił emocjonalnego wywiadu BBC. Wypowiedzi Harry’ego nie spotkały się jednak z przychylnością ekspertów.

Niepokojący bilans majówki na polskich drogach. Policja wydała komunikat Wiadomości
Niepokojący bilans majówki na polskich drogach. Policja wydała komunikat

Policja poinformowała o fatalnym bilansie majówki na polskich drogach. Zatrzymano prawie tysiąc nietrzeźwych kierowców.

Marco Rubio o przyszłości Polski i USA: „Nigdy nie jawiła się jaśniej” z ostatniej chwili
Marco Rubio o przyszłości Polski i USA: „Nigdy nie jawiła się jaśniej”

Nasza wspólna przyszłość nigdy nie jawiła się jaśniej - powiedział w sobotę sekretarz stanu USA Marco Rubio w oświadczeniu wydanym z okazji polskiego Święta Trzeciego Maja. Podkreślił, że Polska "radykalnie wzmocniła wspólne bezpieczeństwo" obu krajów.

Silny ból. Prezydent Serbii przerwał wizytę w USA pilne
"Silny ból". Prezydent Serbii przerwał wizytę w USA

Aleksandar Vuczić, prezydent Serbii, został w sobotę przyjęty do Wojskowej Akademii Medycznej w Belgradzie - poinformowało jego biuro. Stało się to krótko po jego powrocie ze Stanów Zjednoczonych, gdzie z powodów zdrowotnych przedwcześnie zakończył swoją wizytę.

GKS Katowice w żałobie. Nie żyje legenda klubu z ostatniej chwili
GKS Katowice w żałobie. Nie żyje legenda klubu

GKS Katowice poinformował o śmierci Sylwestra Wilczka, jednej z największych postaci w historii śląskiego hokeja. Były reprezentant Polski i trener zmarł w wieku 88 lat.

REKLAMA

[Tylko u nas] Tomasz Terlikowski: Dobra Nowina ma być dobra 

Czas Adwentu to czas rekolekcji. W wielu parafiach w Polsce dzieje się obecnie wiele dobrego. Kaznodzieje głoszą z pasją i mocą Dobrą Nowinę, odbywają się spowiedzi. Ja jednak, od jakiegoś czasu mam wyjątkowego pecha. Jak co roku zamiast Dobrej Nowiny słyszę narzekanie. 
Wieniec adwentowy [Tylko u nas] Tomasz Terlikowski: Dobra Nowina ma być dobra 
Wieniec adwentowy / pixabay.com

I mając świadomość, że to zapewne pech, a nie jakaś norma, miałbym kilka uwag dla wiernych i kapłanów, które - w kolejnych latach mogą przydać się do głoszenia adwentowych, a może nawet wielkopostnych rekolekcji. Błędy, które od trzech serii rekolekcyjnych popełniają rekolekcjoniści - nawet jeśli nie są powszechne - to jednak zdarzają się nie tylko w mojej parafii. Celowo nie podaję ani wezwania, ani zakonu, do którego owi wspomniani kaznodzieje należą, bo w istocie nie ma to znaczenia, a liczy się wyłącznie problem. 

Jak bym go zdefiniował? Zostawiam na boku czas (pół godzinne kazanie to jednak dość duże wyzwanie, szczególnie na Mszy dla dzieci), istotne jest bowiem to, że w ciągu owego czasu kaznodzieja nie zdołał zacytować choćby jednego fragmentu Pisma Świętego. Ono raz, czy dwa razy wystąpiło, jako uzasadnienie, ale jako cała księga, a nie jako konkretne Słowo. Biblia okazała się w kazaniu kompletnie zbędna. Ani dzisiejsze kazania, ani jakiekolwiek inne fragmenty nie zdołały się załapać. 

I gdyby jeszcze zamiast nich w kazaniu znalazły się jakieś przemyślenia Ojców czy Doktorów Kościoła - to choć z żalem mógłbym odpuścić. Niestety jedynym, który się załapał był niewymieniony z imienia, a funkcjonujący jako „wybitny myśliciel chrześcijański” św. Augustyn. Na szczęście był to akurat to kaznodziejski pewniak z pierwszego rozdziału „Wyznań”, więc trudno się było nie połapać o kogo chodzi, inni teologowie też bezimienni. 

Całe zaś kazanie, i to mój główny zarzut, poświęcone narzekaniu. Współczesność niedobra, ludzie niedobrzy, rzeczywistość nie dorasta itd. itp. Ani słowa o Dobrej Nowinie, ani słowa o tym, co zrobić, żeby było lepiej, ani słowa o modlitwie, nadziei, możliwości nawrócenia. Pan Jezus też w zasadzie nieobecny. Pół godziny ubolewania i żali na rzeczywistość. 

Dlaczego o tym piszę? Bo wiem, że chrześcijaństwo jest Dobrą Nowiną, i to skierowaną do każdego. Łaska jest darmowa, zawsze można z niej zaczerpnąć, zawsze można do Jezusa wrócić, On zawsze na nas czeka. Można oczywiście powiedzieć, że i św. Pawłowi, choćby w Liście do Rzymian, zdarzało się zaczynać od ostrej krytyki. To prawda, ale zaraz potem była Dobra Nowina o zbawieniu z łaski przez wiarę, o tym, że Jezus oddał za nas życie, gdy byliśmy grzesznikami itd. „Bóg zaś okazuje nam swoją miłość [właśnie] przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze grzesznikami. Tym bardziej więc będziemy przez Niego zachowani od karzącego gniewu, gdy teraz przez krew Jego zostaliśmy usprawiedliwieni. Jeżeli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Jego Syna, to tym bardziej, będąc już pojednani, dostąpimy zbawienia przez Jego życie. I nie tylko to - ale i chlubić się możemy w Bogu przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, przez którego teraz uzyskaliśmy pojednanie” (Rz 5,8-10) - wskazuje św. Paweł. 

Takiego przekazu, o Bożej bezwarunkowej miłości, nieustannie potrzebujemy. Narzekaniem na świat nic się jeszcze nie zmieniło. Miłością zawsze wiele. I dlatego proszę, bardzo proszę kaznodziejów - dajcie nam nadzieję.


 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe