„Śmiech na sali”. Gmyz nie zostawił na Giertychu suchej nitki

Dziennikarz Cezary Gmyz skomentował na antenie Polskiego Radia 24 słowa Giertycha, który skarżył się na fakt, że nie został poinformowany o założeniu mu podsłuchu.
ZOBACZ TAKŻE: Giertych inwigilowany przy pomocy Pegasusa? Rzeczniczka PiS: „Nie damy się wciągnąć w scenariusz linii obrony Giertycha”
„Śmiech na sali”
– To, że Roman Giertych pisze na Twitterze, że nikt go o takiej zgodzie nie poinformował, to jest śmiech na sali. Nie po to się podejmuje tajne działania operacyjne, żeby zawiadamiać delikwenta, że założono mu podsłuch
– mówił Gmyz.
Dziennikarz powiedział również, że z jego informacji wynika, iż sąd wydał zezwolenie na założenie podsłuchu.
– Z moich informacji wynika, że taka zgoda w toku prowadzenia operacji przez Centralne Biuro Antykorupcyjne została przez sąd wyrażona
– wskazał dziennikarz Cezary Gmyz.