Kto zostanie nowym selekcjonerem? Szef PZPN zdradza: „Pojawiły się ciekawe nazwiska…”

W środę portugalski szkoleniowiec przestał być selekcjonerem reprezentacji Polski i został oficjalnie zaprezentowany przez Flamengo Rio de Janeiro. Sousa związał się z najpopularniejszym brazylijskim klubem dwuletnim kontraktem.
Portugalczyk na filmie opublikowanym przez Flamengo w mediach społecznościowych wyraził „dumę i satysfakcję z możliwości kierowania klubem mającym największe grono kibiców na świecie”.
Szef PZPN potwierdza doniesienia
Szef PZPN Cezary Kulesza w rozmowie z Wirtualną Polską przyznał, że był zaskoczony całą sytuacją, ale – jak podkreślił – „jest po to, żeby takie problemy skutecznie rozwiązywać”. Zapytany o sprawę warunków ugody, podkreślił, że „wyszło tak, jak zaplanowaliśmy, a nawet trochę lepiej”.
– O konkretach nie mogę jednak mówić, ponieważ obowiązuje nas tajemnica handlowa – zaznaczył.
Kulesza potwierdził także doniesienia dziennikarza portalu Salon24.pl Marcina Dobskiego, który informował, że Sousa posłużył się m.in. wpisem Marcina Gortata w mediach społecznościowych, aby pokazać „wrogie nastawienie polskich kibiców”.
CZYTAJ WIĘCEJ: „Klocki LEGO”. Kuriozalne „powody” rezygnacji Paulo Sousy
– Przedstawiali takie argumenty w mailach. Przyznam, że dużo tego typu punktów wymienili. Widocznie mieli swojego człowieka, który przeglądał polskie media i tłumaczył wszystkie informacje i komentarze – podkreślił.
„Jedna lub dwie grube ryby pływają w tym stawie”
Zapytany o nazwisko nowego selekcjonera reprezentacji Polski prezes PZPN podkreślił, że cały czas pojawiają się nowe oferty od menedżerów. Wyjawił, że „pojawiły się ciekawe nazwiska”. – Jedna lub dwie grube ryby pływają w tym stawie, ale nie będę zdradzał szczegółów – zaznaczył.
Dziennikarz WP dopytywał także, czy chodzi o trenera z Polski, czy obcokrajowca. Kulesza odpowiedział, że na ten moment nie będzie niczego deklarował. – W Polsce jest może mniej kandydatów, ale jest też kilka ciekawych możliwości na naszym rynku. Przekonamy się już wkrótce – zapewnił.