Rusin zachwycona pobytem na antypodach. „Nie to co u nas, w Polsce”. Pisze także o „gwałcących Konstytucję”

„Jak tu mówią: ¡Pura Vida! Na „dzień dobry”, na „do widzenia”, zamiast „dziękuję” i „powodzenia” - na dobry początek naszej kostarykańskiej wyprawy: ¡Pura Vida! (samo życie/czyste życie). To nie tylko słowa to przede wszystkim filozofia, specyficzne podejście do losu, kiedy cieszy się z najmniejszych rzeczy i robi wszystko żeby żyć w symbiozie z naturą????. Kostaryka to zieleń w czystej postaci, to odgłosy dżungli na wyciągnięcie ręki, to nieustający kontakt z przyrodą, którą tu uznaje się za dobro narodowe i chroni nie z obowiązku, a miłości i przekonania. Nie to co u nas, w Polsce. U nas tnie się drzewa na potęgę!” – rozpoczęła swój wpis Rusin. Poinformowała, że na rok 2022 Lasy Państwowe zaplanowały w niektórych nadleśnictwach wzrost wycinek nawet o 300%.
„Wygląda to tak, jakby rżneli już wszystko jak leci (wg raportów organizacji ochrony środowiska nie omijają nawet otulin i terenów prawnie chronionych Parków Narodowych)! Totalne zręby zostawiają w lasach przerażajace „blizny”, pozbawiają ludzi miejsc do wypoczynku, zwierzęta miejsca do życia, nas wszystkich razem źródeł tlenu. Lasy Państwowe twierdzą, że „mają do tego prawo i wszelkie zezwolenia władz”! Tak - tych władz, które od 2015 niszczą po kolei wszystko, co w Polsce ważne, w tym przyrodę!” – utyskuje celebrytka. Podkreśliła, że "nie może się doczekać" rozliczenia tych, którzy, pracując w państwowych instytucjach i przedsiębiorstwach, "dewastują nasze wspólne dobra i myślą jedynie o kasie".
„Powinni być tak samo surowo ukarani jak ci, co od 6 lat gwałcą polską Konstytucję, niszczą władzę sądowniczą, media i demokrację!” – podsumowała Kinga Rusin.