Była działaczka Platformy: Dziś spoliczkowałabym Tuska za zdradę Polski
Szybkie przejęcie sterów Platformy Obywatelskiej zaowocowało wprawdzie pewnym wzrostem w sondażach, ale szybko okazało się, że nie może przebić szklanego sufitu. Szefostwo Europejskiej Partii Ludowej i jednocześnie Platformy Obywatelskiej w Polsce, biorąc pod uwagę zapał EPL do "karania Polski" sprawia wrażenie konfliktu interesów, a odejście z aktywnej polityki Angeli Merkel, pozbawiło szefa PO ważnego politycznego patrona.
Nawet agresja rosyjska na Ukrainę stawia Donalda Tuska, jako stronnika Niemiec, biorąc pod uwagę wkład Niemców w rozwój potęgi i poczucia bezkarności Rosji, w niezręcznej sytuacji. Na scenie wewnętrznej wzmacnia zaś konkurencyjne Prawo i Sprawiedliwość, kojarzone od lat ze zwracaniem uwagi na zagrożenie ze wschodu.
Donald Tusk jest również podejrzewany o lobbing na rzecz wstrzymywania funduszy europejskich dla Polski.
- Proszę Państwa, Tak, radykalizuję się. Nie potrafię tolerować Tuska, który dla zdobycia stanowisk i władzy, blokuje miliardy złotych dla Polaków. I to w okresie zagrożenia wojną. Odstręcza mnie ten człowiek. Nie podałabym mu ręki a za zdradę Polski - spoliczkowałabym go.
- pisze Aleksandra Wasilewska, była działaczka zachodniopomorskiej Platformy, która musiała opuścić partię po tym jak skrytykowała kandydaturę Małgorzaty Kidawy-Błońskiej na prezydenta
Proszę Państwa,
— Aleksandra Wasilewska (@OlaWasilewska77) March 5, 2022
Tak, radykalizuję się.
Nie potrafię tolerować Tuska, który dla zdobycia stanowisk i władzy, blokuje miliardy złotych dla Polaków. I to w okresie zagrożenia wojną.
Odstręcza mnie ten człowiek.
Nie podałabym mu ręki a za zdradę Polski - spoliczkowałabym go.