Wiceszef MSZ apeluje do Niemiec: Nie blokujcie dalszych sankcji na Rosję

Paweł Jabłoński krytykował w programie „Graffiti” postawę Niemiec wobec Rosji.
– Niestety to jest prawda, że niektóre państwa nie chcą mocniejszych sankcji dla Rosji. Wczoraj kanclerz Niemiec Olaf Scholz powiedział, że Europa nie może sobie pozwolić na zablokowanie surowców energetycznych z Rosji
– mówił wiceszef MSZ.
Urzędnik dodał też, że Europa ma alternatywne kierunki dla Rosji w kwestii surowców.
– To błędne podejście oparte na micie, że nie mamy alternatywy dla współpracy z Rosją, a te alternatywy są; mówimy o Zatoce Perskiej, o USA i innych częściach świata
– tłumaczył Jabłoński.
– Zwracamy się zwłaszcza do naszych kolegów z Niemiec: nie blokujcie sankcji. Koszt ich niewprowadzenia jest dużo większy niż koszt, który będziemy mieli teraz. Jeśli nie wprowadzimy sankcji, to Rosja tę wojnę może kontynuować i może tę wojnę wygrać
– dodawał polski dyplomata.
10 miliardów złotych na uchodźców
Wiceszef MSZ mówił też o potencjalnych kosztach pomocy ukraińskim uchodźcom.
– Do dzisiejszego poranka będziemy mieli 1,2 mln uchodźców. Do końca dnia przekroczymy o kolejne 100–150 tys. Koszty będą bardzo duże, liczone w miliardach złotych. Wstępne szacunki mówią nawet o 10 mld zł, jeśli bierzemy pod uwagę system edukacji, system opieki zdrowotnej, ubezpieczenia społecznego
– informuje Paweł Jabłoński.
Polski dyplomata skrytykował też niewystarczającą dotychczasowo pomoc UE.
– 500 mln zł z UE to za mała kwota. Wiemy, że te kwoty będą większe, ale ta obecna nie wystarczy, bo ona podzielona jest na wszystkie państwa. Konieczne jest, aby UE w bardziej zdecydowany sposób wspierała państwa członkowskie
– uważa wiceszef MSZ.