Siemoniak: „9 maja 2010 Lech Kaczyński jechał…”. Internauta: „Już nie żył! Jakim trzeba być kretynem”

Mateusz Morawiecki rozbrajał Wojsko Polskie, (…) a jego ojciec do samego końca współpracował z putinowcami
– napisał w piątek Siemoniak na swoim Twitterze.
Niesamowici jesteście z tym przeinaczaniem rzeczywistości
– odpowiedział Radosław Fogiel, rzecznik PiS, publikując fragment wypowiedzi Tuska z 2014 r.:
„Ja bym nie chciał, by Polska była w jakiejś awangardzie antyrosyjskiej czy krucjacie antyrosyjskiej”.
Prezydent Lech Kaczyński jechał na defiladę Armii Rosyjskiej 9 maja 2010 roku w Moskwie. Ojciec Waszego premiera mówił w 2018 o rosyjskim Krymie. A w grudniu 2021 woziliście po Warszawie na sygnale putinistkę Le Pen. Niesamowici jesteście, że w tej sprawie się w ogóle odzywacie
– wypalił Siemoniak.
Internauci licznie odpowiedzieli politykowi, przypominając, że Lech Kaczyński zginął 10 kwietnia 2010 r. w katastrofie smoleńskiej.
9 maja 2010 Prezydent L. Kaczyński już nie żył! Jakim trzeba być kretynem, żeby coś takiego napisać!
— Barbara Zawadzka (@Joanna_D_a_r_c) May 22, 2022
10 kwietnia była katastrofa smoleńska, w której zginął prez. Kaczyński. Jest pan wyjątkowo beznadziejnym politykiem, nawet jak na standardy PO.
— Miron Sokrates (@MironSokrates) May 20, 2022
PLK jechał miesiąc po swojej śmierci do Moskwy. Aha....
— Adalbert the 9th (@W_K_dot) May 23, 2022
Świętej Pamięci Prezydent, jechał na defiladę miesiąc po swojej tragicznej śmierci. MILCZ PODŁY CZŁOWIEKU, MILCZ!!!
— Joanna Łempicka 2-gie konto (@Joanna34874942) May 20, 2022
Prezydent Lech Kaczyński w dniu 9 maja 2010 roku przebywał w miejscu, w którym defilady - czerwonej czy innej - armii nie są już istotne.
— Grzegorz Lisiński (@g_lisinski) May 20, 2022
Pan to taki nienachalnie rozgarnięty jesteś, c'nie?