[wideo] „Je**ć PiS, (…) pisowcy wypier****ć!” Tak wyglądało blokowanie stacji Orlenu
![[wideo] „Je**ć PiS, (…) pisowcy wypier****ć!” Tak wyglądało blokowanie stacji Orlenu](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c/uploads/news/85788/1655110965f856c2fc0fd1f9f77a2fde.jpg)
W wielu miejscach w Polsce w ostatnim czasie organizowane są protesty, które odbywają się przede wszystkim na stacjach PKN Orlen. Z zapowiedzi organizatorów możemy się dowiedzieć, że oficjalnie chodzi o wysokie ceny paliw. Mimo wszystko w trakcie akcji nie brak mało kulturalnych odniesień do rządzących.
Aktualne ceny paliw z pewnością są odczuwalne przez niejednego Polaka. W ostatnich latach ceny bywały różne. Jeszcze dwa lata temu na pewien czas spadły poniżej 4 zł. Następnie stawka za jeden litr dryfowała w okolicach 5–6 złotych. Teraz jednak ceny są zdecydowanie wyższe. Dużo do powiedzenia w tej sprawie ma konflikt na Ukrainie i embargo na paliwo z Rosji.
Obecna sytuacja na stacjach paliw nie wszystkim się podoba. Organizowane są protesty, gdzie jedni chcą wyrazić swoje niezadowolenie z wysokich cen, lecz drudzy, korzystając z okazji, pokazują w wulgarny sposób swój stosunek do rządzących w Polsce. Tak było w trakcie jednego z protestów na jednej ze stacji Orlen.
Mój Boże jakie to cudowne.
— Max Hübner (@HubnerrMax) June 11, 2022
Szkoda, że w większości miejsc było fiasko tej akcji. Gdyby tak odbyły się wszędzie z tym kawałkiem Cypisa, czy w sumie Erica Prydza, to PiS już by miał 50%.
Najwyższa pora, byśmy popierali tą działalność i im pomagali w organizacji. pic.twitter.com/M848lSb3ED
Fiasko protestów
Mimo dość hucznych zapowiedzi protesty na stacjach PKN Orlen nie mogą ogłosić ogólnokrajowego sukcesu. Zdarzało się, że podczas akcji stawiał się tylko jeden samochód. Między innymi w Piotrkowie Trybunalskim lokalne media poinformowały o wyniku 3 do 1 – na miejscu pojawiło się trzech dziennikarzy i tylko jeden uczestnik sprzeciwu.
„Miał być paraliż, były puste stacje. Akcja «blokujemy Orlen» nie przyciągnęła zbyt wielu protestujących. Korespondenci pojawili się na stacjach, gdzie miały odbyć się demonstracje, jednak wiele z nich świeciło pustkami. Na niektórych z nich pojawiło się więcej dziennikarzy niż protestujących” – kwituje „wielką akcję” portal Onet.pl.