Doda wygrywa w Europejskim Trybunale Praw Człowieka. Polska musi jej zapłacić

W czwartek 15 września Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu stwierdził, że złamany został przepis konwencji gwarantujący prawo do wolności wyrażania opinii. Polska musi zapłacić Dorocie Rabczewskiej 10 tys. euro, czyli około 47 tys. złotych.
CZYTAJ TAKŻE: Doda zażenowana zachowaniem Owsiaka. Nie przebierała w słowach
Chodzi o wypowiedź popularnej Dody z 2009 r., kiedy to powiedziała, że „bardziej wierzy w dinozaury niż Biblię, bo ciężko wierzyć w coś, co spisał jakiś napruty winem i palący jakieś zioła”. Zapytana, o kogo dokładniej jej chodzi, odparła, że „o tych wszystkich gości, którzy spisali te wszystkie niesamowite historie”.
Dorota Rabczewska „Doda” wygrywa w ETPCz, ktory dopatrzył sie naruszenia art. 10 Konwencji (swobody wypowiedzi) w zwiazku z wyrokiem skazujacym za wypowiedz o “naprutych winem autorach Biblii.” Trybunał zasądził także zadośćuczynienie - 10.000 EUR.
— Sylwia Gregorczyk-Ab (@SylwiaGAbram) September 15, 2022
Rabczewska skazana
W 2012 r. sąd skazał Dodę na 5 tys. złotych grzywny. Piosenkarka nie dawała za wygraną i postanowiła się odwołać, lecz Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał wyrok sądu I instancji. Później sprawa trafiła do Trybunału Konstytucyjnego, który w 2015 r. orzekł, że karalność znieważenia uczuć religijnych nie narusza konstytucji.
CZYTAJ TAKŻE: Doda planuje rzucić śpiewanie i zmienić… imię. „Wyrobiła już nowe dokumenty”
Po decyzji polskiego TK piosenkarka postanowiła zwrócić się Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który przyjął sprawę we wrześniu 2017 r.