Ponad połowa ankietowanych z tego kraju UE życzy zwycięstwa Rosjanom. Zaskakujący wynik sondażu

Jedynie niecałe 20 proc. ankietowanych zdecydowanie chce, by to Ukraina zwyciężyła. Natomiast 18 proc. odparło, że „nie wie”, kto powinien wygrać.
Wyniki zależne od preferencji wyborczych
Większość wyborców ugrupowania SMER byłego premiera Roberta Fico wybrała wariant, w którym to Rosja zwycięża. Samemu liderowi nie podobał się fakt zaostrzania sankcji nakładanych na Rosję. Były premier Słowacji wraz z początkiem sierpnia znalazł się na ukraińskiej liście osób, które chętnie szerzą rosyjską propagandę.
Jeżeli chodzi o wyborców partii Wolność i Solidarność Richarda Sulika, a także partii Zwyczajni Ludzie Igora Matoviča to zdecydowanie wolą oni, by wygrała Ukraina. Tak samo jest w przypadku większości mieszkańców Bratysławy.
Takie wyniki nie są w Słowacji niczym nadzwyczajnym. Mieszkańcy tego kraju od dłuższego już czasu uchodzą za jeden z najbardziej prorosyjskich krajów w UE.
Słowacka Akademia Nauk kilka miesięcy temu pytała Słowaków, co myślą o rosyjskiej napaści na Ukrainę. Wówczas 34 proc. respondentów odpowiedziało, że sytuacja ta jest reakcją na prowokacje Zachodu. 28 proc., że celem jest denazyfikacja i demilitaryzacja Ukrainy. Natomiast 27 proc. badanych uznała, że w Ukrainie doszło do ludobójstwa mniejszości rosyjskiej.
Słowacy o tym, jak powinna zakończyć się wojna na Ukrainie - zwycięstwem Rosji (czerwony) czy zwycięstwem Ukrainy (niebieski). pic.twitter.com/Nw3gEapp8J
— Wojtek Stobba (@w_stobba) September 15, 2022