Rosyjska megagwiazda Ałła Pugaczowa opublikowała oświadczenie, w którym krytykuje Kreml

Artystka domaga się, by i ją dodać do listy agentów "jej ukochanego kraju". Dodała, że jej mąż Maksim Gałkin jest "porządnym i szczerym patriotą Rosji". Zapewniła, że życzy on własnemu państwu „rozkwitu, pokojowego życia, wolności słowa i zaprzestania śmierci naszych chłopców w imię iluzorycznych celów”.
Słowa Pugaczowej spotkały się z ogromnym rozgłosem w sieci i zdobyły mnóstwo polubień w krótkim czasie.
Mąż Pugaczowej przeciwko wojnie
Maksim Gałkin jest rosyjskim satyrykiem. Decyzja w kwestii uznania go za tzw. zagranicznego agenta została podjęta przez Ministerstwo Sprawiedliwości Rosji kilka dni temu. Mężczyzna od początku całego konfliktu kilka razy sprzeciwiał się wojnie.
Tymczasem Ministerstwo dopisało go do listy osób „pełniących funkcję zagranicznego agenta”.
Gałkin po 24 lutego wyjechał ze swoją rodziną za granicę. Sama Pugaczowa zdecydowała się na powrót do kraju w sierpniu.