[Tylko u nas] „Mizogin, neonazista!” Antifa atakuje psychologa krytykującego ideologię gender. Tym razem przegrali
Jordan Peterson to kanadyjski psycholog kliniczny, prawdopodobnie jeden z najlepiej obecnie znanych na świecie. To jednak nie jego nieskazitelna praca naukowa zapewniła mu sławę: Peterson stał się znany ze względu na swój opór wobec progresywnej ideologii, przeżerającej uniwersytety, krzywdzącej dzieci i dzielącej w brutalnych demonstracjach zachodnie miasta.
Bill C16
Pierwszy raz Peterson pojawił się w światowych mediach po tym, jak sprzeciwił się przymusowi korzystania z fikcyjnych, transseksualnych zaimków oraz Bill C16 – lokalnej ustawie, która sprawiała m.in., że rodzice nie mieli prawa decydować o rozwoju swoich dzieci, jeżeli te nie identyfikowałyby się ze swoją prawdziwą płcią. Potem był wywiad w brytyjskiej telewizji z postępową Cathy Newman, podczas którego Peterson skrytykował z naukowego punktu widzenia mit identyczności płci. Feministki na całym świecie były oburzone, a wywiad zobaczyły miliony widzów. Później zaś Peterson potwierdził swoje liczne talenty, popularyzując „12 życiowych zasad” – książkę, w której wyjaśnia błędy postmodernizmu, marksizmu i pomaga – szczególnie młodym – znaleźć porządek i sens w życiu.
Peterson krytykuje ideologię gender. Uważa, że są tylko dwie płcie. Podkreśla wagę rodziny. Zachęca kobiety do wybierania trwałych związków i posiadania dzieci, burząc tym samym pomysł, że najważniejsza jest kariera. Walczy ze skrajnymi ideologiami. A wszystko to na podstawie solidnych, naukowych badań. Nic więc dziwnego, że szybko stał się wrogiem numer jeden progresywnej lewicy i jej aktywistów. Do jego najgroźniejszych oponentów należą działacze Antify, która na Zachodzie – w przeciwieństwie do Polski – ma wielu dobrze zorganizowanych członków i regularnie stanowi problem dla miejscowej policji. Niemiecka stolica jest jednym z potężnych gniazd Antify.
Wścieklizna Antify
Dlatego protesty przeciwko wystąpieniu Petersona, który podczas obecnego tournée po Europie promuje swoją kolejną książkę, drugą część „12 życiowych zasad”, zaczęły się w Berlinie na długo przed samym wydarzeniem. Najpierw była antyreklama online: na Twitterze, na Instagramie i na prywatnych kanałach Antify, i na takich komunikatorach jak Telegram. Peterson został w tej dezinformacyjnej akcji zrównany z mizoginem, faszystą i wieloma innymi straszakami lewicy:
Za bycie rasistą, mizoginem, seksistą, kapitalistą, pseudonaukowcem, kłamcą, transfobem i za jego przemocowe teorie o homarach: zakaz występu dla Petersona w Berlinie!
– grzmiały grafiki propagowane przez Antifę i jej zwolenników w Internecie. Część z nich została przerobiona na plakaty dla eventu, podczas którego lewicowi działacze zbierali pieniądze na dalszą kampanię dyfamacyjną kanadyjskiego psychologa.
Cały bar był pełny podczas naszego dzisiejszego wieczoru Antify. Protestujemy przeciwko radykalnej prawicy z USA, przeciwko antyfeministycznym subkulturom i ich przywódcy, Jordanowi Petersonowi. Dziękujemy wszystkim, którzy przyszli, dziękujemy naszym towarzyszom z Denken Gerade i Keine Shows für Täter za wspaniały wykład!
– podsumowywali anarchokomunistyczni działacze swoje spotkanie w berlińskim barze w lewicowych socjalach. Mimo ich protestu wystąpienie Petersona jednak się odbyło.
Antifa nie dostała, czego chciała
Dzisiejszy wieczór był wyjątkiem w Berlinie: Antifa nie dostała tego, czego chciała. Mimo gróźb wobec Tempodromu – sali konferencyjnej, gdzie przemawiał Peterson, oraz mimo głośnej, wulgarnej demonstracji wykład psychologa odbył się, jak zaplanowano.
Nie pomogły hasła o rzekomym szowinizmie i rasizmie Kanadyjczyka. Nie pomogły plakaty i race dymne. Na niczym spełzły groźby i skandowanie: między anarchokomunistami a salą konferencyjną wydarzenia pojawiły się metalowe barykady i kordon policji. Berliner Polizei otoczyła cały Tempodrom i przepuszczała na jego teren tylko posiadaczy biletu na przemówienie Petersona. Antifa – widocznie! – żadnych biletów nie nabyła, bo według obecnych informacji wydarzenie nie zostało też zakłócone od wewnątrz.
Czy powinno to nas jednak cieszyć? To prawda, że brak ofiar i zniszczeń jest wyjątkiem dla Berlina, gdzie typowe demonstracje Antify zwykle kończą się rannymi i pożarami. Można jednak się domyślać, że ochronnie zadziałała tu sława Petersona. Niemcy musieli stanąć na wysokości zadania, bo każdy atak na słynnego profesora byłby skandalem na skalę światową i blamażem dla miasta.
Nie każdy jednak jest Petersonem. Ile wykładów nigdy się w Berlinie nie odbyło, bo Antifa mogła zastraszyć mówcę? Ile osób – szczególnie prawicowych, konserwatywnych – zostało uciszonych? O wielu pewnie nigdy się nawet nie dowiemy, bo cenzura lewicy była absolutnie skuteczna, zanim doszli oni do słowa. Poza tym: jeżeli potrzeba kordonu policji, by ochronić tak oczywiste opinie, jak wartość rodziny i fakt różnic między płciami, to powinniśmy głęboko bać się o wolność słowa w obecnym świecie. Czy niedługo każdy z nas potrzebował będzie uzbrojonej obstawy, by wyrzec najprostszą prawdę?
2.
— Myślozbir (@myslozbir) September 29, 2022
Demonstracja #Antifa w #Berlin wystartowała w imigrancko-studenckiej dzielnicy, która oklejona została z tej okazji plakatami.#JordanPeterson nazywany jest w nich kłamliwie seksistą i rasistą.
Anarcho-komuniści twierdzą, że nie można mu "dawać platformy". pic.twitter.com/JKkaaNe7za
4.#Antifa chętnie twierdzi, że dany region należy do nich. Demonstrują to np. grafitti znakujące dzielnice miasta lub okrzyki wznoszone podczas demonstracji.
— Myślozbir (@myslozbir) September 29, 2022
Tutaj anarcho-komuniści krzyczą:
"Czyje ulice?
Nasze ulice!" pic.twitter.com/IEJ6C3zIWS
6.#Antifa ma w Berlinie wielu zwolenników.
— Myślozbir (@myslozbir) September 29, 2022
Wiele domów jest więc przygotowanych na przejście demonstracji. Z balkonów różnych mieszkań odpalane są fajerwerki i race dymne. pic.twitter.com/tLbFyn0zpz
8.@jordanbpeterson wzbudza też kontrowersje, bo krytykuje ideologię #LGBT.
— Myślozbir (@myslozbir) September 29, 2022
Przed Tempodromem widać jest więc i tęczowych aktywistów. Gdyby zależało to od nich, psycholog nie mógłby dzisiaj przemawiać w #Berlin. pic.twitter.com/eX7L6ZDNR0
6.#Antifa ma w Berlinie wielu zwolenników.
— Myślozbir (@myslozbir) September 29, 2022
Wiele domów jest więc przygotowanych na przejście demonstracji. Z balkonów różnych mieszkań odpalane są fajerwerki i race dymne. pic.twitter.com/tLbFyn0zpz
8.@jordanbpeterson wzbudza też kontrowersje, bo krytykuje ideologię #LGBT.
— Myślozbir (@myslozbir) September 29, 2022
Przed Tempodromem widać jest więc i tęczowych aktywistów. Gdyby zależało to od nich, psycholog nie mógłby dzisiaj przemawiać w #Berlin. pic.twitter.com/eX7L6ZDNR0
10.#Antifa napotyka na kordon policji. To on - oraz metalowe barykady - oddzielają lewicowych aktywistów od @jordanbpeterson. pic.twitter.com/oItllJKM6f
— Myślozbir (@myslozbir) September 29, 2022
12.#Antifa zostaje ostatecznie pokonana przez policję. Służby otaczają cały Tempodrom i anarcho-komuniści nie przedostają się na drugą stronę. Wszelkie próby przekonania barykady są blokowane. @jordanbpeterson może odbyć swój wykład w spokoju. pic.twitter.com/OFjL4YAky3
— Myślozbir (@myslozbir) September 29, 2022