[Tylko u nas] „Mizogin, neonazista!” Antifa atakuje psychologa krytykującego ideologię gender. Tym razem przegrali

Kiedy Peterson przemawiał w Warszawie, wszystko odbywało się bez problemów — pokojowo. Zupełnie inaczej jednak jest w Berlinie: niemiecka Antifa zorganizowała tam agresywne protesty, próbując zablokować występ specjalisty.
Berlin. Tempodrom
Berlin. Tempodrom / Waldemar Krysiak

Jordan Peterson to kanadyjski psycholog kliniczny, prawdopodobnie jeden z najlepiej obecnie znanych na świecie. To jednak nie jego nieskazitelna praca naukowa zapewniła mu sławę: Peterson stał się znany ze względu na swój opór wobec progresywnej ideologii, przeżerającej uniwersytety, krzywdzącej dzieci i dzielącej w brutalnych demonstracjach zachodnie miasta.

 

Bill C16

Pierwszy raz Peterson pojawił się w światowych mediach po tym, jak sprzeciwił się przymusowi korzystania z fikcyjnych, transseksualnych zaimków oraz Bill C16 – lokalnej ustawie, która sprawiała m.in., że rodzice nie mieli prawa decydować o rozwoju swoich dzieci, jeżeli te nie identyfikowałyby się ze swoją prawdziwą płcią. Potem był wywiad w brytyjskiej telewizji z postępową Cathy Newman, podczas którego Peterson skrytykował z naukowego punktu widzenia mit identyczności płci. Feministki na całym świecie były oburzone, a wywiad zobaczyły miliony widzów. Później zaś Peterson potwierdził swoje liczne talenty, popularyzując „12 życiowych zasad” – książkę, w której wyjaśnia błędy postmodernizmu, marksizmu i pomaga – szczególnie młodym – znaleźć porządek i sens w życiu.

Peterson krytykuje ideologię gender. Uważa, że są tylko dwie płcie. Podkreśla wagę rodziny. Zachęca kobiety do wybierania trwałych związków i posiadania dzieci, burząc tym samym pomysł, że najważniejsza jest kariera. Walczy ze skrajnymi ideologiami. A wszystko to na podstawie solidnych, naukowych badań. Nic więc dziwnego, że szybko stał się wrogiem numer jeden progresywnej lewicy i jej aktywistów. Do jego najgroźniejszych oponentów należą działacze Antify, która na Zachodzie – w przeciwieństwie do Polski – ma wielu dobrze zorganizowanych członków i regularnie stanowi problem dla miejscowej policji. Niemiecka stolica jest jednym z potężnych gniazd Antify.

 

Wścieklizna Antify

Dlatego protesty przeciwko wystąpieniu Petersona, który podczas obecnego tournée po Europie promuje swoją kolejną książkę, drugą część „12 życiowych zasad”, zaczęły się w Berlinie na długo przed samym wydarzeniem. Najpierw była antyreklama online: na Twitterze, na Instagramie i na prywatnych kanałach Antify, i na takich komunikatorach jak Telegram. Peterson został w tej dezinformacyjnej akcji zrównany z mizoginem, faszystą i wieloma innymi straszakami lewicy:

Za bycie rasistą, mizoginem, seksistą, kapitalistą, pseudonaukowcem, kłamcą, transfobem i za jego przemocowe teorie o homarach: zakaz występu dla Petersona w Berlinie!

– grzmiały grafiki propagowane przez Antifę i jej zwolenników w Internecie. Część z nich została przerobiona na plakaty dla eventu, podczas którego lewicowi działacze zbierali pieniądze na dalszą kampanię dyfamacyjną kanadyjskiego psychologa.

Cały bar był pełny podczas naszego dzisiejszego wieczoru Antify. Protestujemy przeciwko radykalnej prawicy z USA, przeciwko antyfeministycznym subkulturom i ich przywódcy, Jordanowi Petersonowi. Dziękujemy wszystkim, którzy przyszli, dziękujemy naszym towarzyszom z Denken Gerade i Keine Shows für Täter za wspaniały wykład!

– podsumowywali anarchokomunistyczni działacze swoje spotkanie w berlińskim barze w lewicowych socjalach. Mimo ich protestu wystąpienie Petersona jednak się odbyło.

 

Antifa nie dostała, czego chciała

Dzisiejszy wieczór był wyjątkiem w Berlinie: Antifa nie dostała tego, czego chciała. Mimo gróźb wobec Tempodromu – sali konferencyjnej, gdzie przemawiał Peterson, oraz mimo głośnej, wulgarnej demonstracji wykład psychologa odbył się, jak zaplanowano.

Nie pomogły hasła o rzekomym szowinizmie i rasizmie Kanadyjczyka. Nie pomogły plakaty i race dymne. Na niczym spełzły groźby i skandowanie: między anarchokomunistami a salą konferencyjną wydarzenia pojawiły się metalowe barykady i kordon policji. Berliner Polizei otoczyła cały Tempodrom i przepuszczała na jego teren tylko posiadaczy biletu na przemówienie Petersona. Antifa – widocznie! – żadnych biletów nie nabyła, bo według obecnych informacji wydarzenie nie zostało też zakłócone od wewnątrz.

Czy powinno to nas jednak cieszyć? To prawda, że brak ofiar i zniszczeń jest wyjątkiem dla Berlina, gdzie typowe demonstracje Antify zwykle kończą się rannymi i pożarami. Można jednak się domyślać, że ochronnie zadziałała tu sława Petersona. Niemcy musieli stanąć na wysokości zadania, bo każdy atak na słynnego profesora byłby skandalem na skalę światową i blamażem dla miasta.

Nie każdy jednak jest Petersonem. Ile wykładów nigdy się w Berlinie nie odbyło, bo Antifa mogła zastraszyć mówcę? Ile osób – szczególnie prawicowych, konserwatywnych – zostało uciszonych? O wielu pewnie nigdy się nawet nie dowiemy, bo cenzura lewicy była absolutnie skuteczna, zanim doszli oni do słowa. Poza tym: jeżeli potrzeba kordonu policji, by ochronić tak oczywiste opinie, jak wartość rodziny i fakt różnic między płciami, to powinniśmy głęboko bać się o wolność słowa w obecnym świecie. Czy niedługo każdy z nas potrzebował będzie uzbrojonej obstawy, by wyrzec najprostszą prawdę?


 

POLECANE
Sukces Barcelony w meczu z Osasuną. Drużyna z Katalonii kontynuuje dobrą passę Wiadomości
Sukces Barcelony w meczu z Osasuną. Drużyna z Katalonii kontynuuje dobrą passę

Piłkarze Barcelony, bez Polaków na boisku, w meczu 16. kolejki ekstraklasy Hiszpanii po bramkach Brazylijczyka Raphinhi wygrali z Osasuną Pampeluna 2:0. Katalończycy umocnili się na prowadzeniu w tabeli i do siedmiu punktów powiększyli przewagę nad drugim Realem Madryt.

Wiecie, że na liście 100 najbardziej wpływowych osób AI Magazynu TIME jest dwóch Polaków? gorące
Wiecie, że na liście 100 najbardziej wpływowych osób AI Magazynu TIME jest dwóch Polaków?

Dwóch 30-letnich Polaków znalazło się na liście 100 najbardziej wpływowych osób AI magazynu TIME – obok Elona Muska, Sama Altmana i Marka Zuckerberga. Mati Staniszewski wraz z Piotrem Dąbkowskim stworzyli globalną firmę wartą miliardy dolarów, która dziś wyznacza światowe standardy w sztucznej inteligencji. Na liście magazynu TIME znalazł się również wybitny polski informatyk JakubPachocki.

Legendarny aktor walczy z chorobą. Są nowe doniesienia z ostatniej chwili
Legendarny aktor walczy z chorobą. Są nowe doniesienia

Bruce Willis od kilku lat walczy z poważnymi problemami zdrowotnymi. W 2022 roku zdiagnozowano u niego afazję, a rok później demencję czołowo-skroniową. Choroba postępuje, dlatego aktor przebywa obecnie w specjalistycznym ośrodku pod stałą opieką.

Pośród więźniów politycznych uwolnionych przez białoruski reżim brak Andrzeja Poczobuta. Jest komentarz Andżeliki Borys Wiadomości
Pośród więźniów politycznych uwolnionych przez białoruski reżim brak Andrzeja Poczobuta. Jest komentarz Andżeliki Borys

W sobotę 13 grudnia 2025 r. reżim Alaksandra Łukaszenki uwolnił 123 więźniów politycznych. Decyzja jest efektem negocjacji z administracją prezydenta USA Donalda Trumpa - w zamian Stany Zjednoczone zniosły sankcje na kluczowy dla Białorusi koncern nawozowy Bielaruskali.

Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego

W nowym rozkładzie jazdy, który zacznie obowiązywać 14 grudnia, będzie więcej regionalnych połączeń kolejowych, m.in. z Olsztyna do Działdowa i Elbląga - przekazał w sobotę Urząd Marszałkowski w Olsztynie. Na finansowanie transportu kolejowego samorząd województwa przeznacza ponad 100 mln zł rocznie.

Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków zamierza umieścić najpoważniejsze ostrzeżenie na szczepionkach przeciwko COVID-19 Wiadomości
Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków zamierza umieścić najpoważniejsze ostrzeżenie na szczepionkach przeciwko COVID-19

Amerykańska FDA planuje dodać ostrzeżenie w czarnej ramce (black box warning) do szczepionek przeciwko COVID-19. To najpoważniejsze ostrzeżenie agencji, stosowane przy ryzyku śmierci, poważnych reakcji czy niepełnosprawności.

„Prowadzi nas z uśmiechem w przepaść”. Ostre podsumowanie dwóch lat rządów Tuska Wiadomości
„Prowadzi nas z uśmiechem w przepaść”. Ostre podsumowanie dwóch lat rządów Tuska

W sobotę, 13 grudnia 2025 roku, mijają dokładnie dwa lata od zaprzysiężenia koalicyjnego rządu Donalda Tuska - złożonego z KO, PSL, Polski 2050 i Nowej Lewicy. Z tej okazji Sławomir Mentzen, lider Konfederacji, opublikował na X ostrą krytykę premiera i jego ekipy. „Ten rząd jest dokładnie taki, jakiego można było się spodziewać po Tusku - leniwy i pozbawiony ambicji” - napisał.

Działaczka białoruskiej opozycji: Andrzej Poczobut odmówił ułaskawienia z ostatniej chwili
Działaczka białoruskiej opozycji: Andrzej Poczobut odmówił ułaskawienia

Mieszkająca we Włoszech białoruska działaczka opozycyjna Julia Juchno poinformowała w sobotę PAP, że dziennikarz przebywający w białoruskim więzieniu Andrzej Poczobut odmówił ułaskawienia i dlatego nie znalazł się na liście osób uwolnionych przez reżim Łukaszenki.

IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka

Jak informuje IMGW, północna Europa oraz Wyspy Brytyjskie pozostaną pod wpływem głębokiego niżu islandzkiego. Również północno-zachodnia Rosja będzie w obszarze niżu. Natomiast południowa, centralna części kontynentu oraz większość zachodniej Europy będą pod wpływem rozległego wyżu z centrami nad Alpami oraz Bałkanami. Polska pozostanie w obszarze przejściowym pomiędzy wyżej wspomnianym wyżem a niżem islandzkim. Będziemy w dość ciepłym powietrzu polarnym morskim.

Bundeswehra na wschodniej granicy Polski. Niemieckie media ujawniają plany z ostatniej chwili
Bundeswehra na wschodniej granicy Polski. Niemieckie media ujawniają plany

Niemieckie media informują o planowanym zaangażowaniu Bundeswehry we wzmocnienie wschodniej granicy Polski. Żołnierze mają uczestniczyć w działaniach inżynieryjnych w ramach polskiej operacji ochronnej, której celem jest zabezpieczenie granicy z Białorusią i Rosją. Misja ma rozpocząć się w kwietniu 2026 roku i potrwać kilkanaście miesięcy.

REKLAMA

[Tylko u nas] „Mizogin, neonazista!” Antifa atakuje psychologa krytykującego ideologię gender. Tym razem przegrali

Kiedy Peterson przemawiał w Warszawie, wszystko odbywało się bez problemów — pokojowo. Zupełnie inaczej jednak jest w Berlinie: niemiecka Antifa zorganizowała tam agresywne protesty, próbując zablokować występ specjalisty.
Berlin. Tempodrom
Berlin. Tempodrom / Waldemar Krysiak

Jordan Peterson to kanadyjski psycholog kliniczny, prawdopodobnie jeden z najlepiej obecnie znanych na świecie. To jednak nie jego nieskazitelna praca naukowa zapewniła mu sławę: Peterson stał się znany ze względu na swój opór wobec progresywnej ideologii, przeżerającej uniwersytety, krzywdzącej dzieci i dzielącej w brutalnych demonstracjach zachodnie miasta.

 

Bill C16

Pierwszy raz Peterson pojawił się w światowych mediach po tym, jak sprzeciwił się przymusowi korzystania z fikcyjnych, transseksualnych zaimków oraz Bill C16 – lokalnej ustawie, która sprawiała m.in., że rodzice nie mieli prawa decydować o rozwoju swoich dzieci, jeżeli te nie identyfikowałyby się ze swoją prawdziwą płcią. Potem był wywiad w brytyjskiej telewizji z postępową Cathy Newman, podczas którego Peterson skrytykował z naukowego punktu widzenia mit identyczności płci. Feministki na całym świecie były oburzone, a wywiad zobaczyły miliony widzów. Później zaś Peterson potwierdził swoje liczne talenty, popularyzując „12 życiowych zasad” – książkę, w której wyjaśnia błędy postmodernizmu, marksizmu i pomaga – szczególnie młodym – znaleźć porządek i sens w życiu.

Peterson krytykuje ideologię gender. Uważa, że są tylko dwie płcie. Podkreśla wagę rodziny. Zachęca kobiety do wybierania trwałych związków i posiadania dzieci, burząc tym samym pomysł, że najważniejsza jest kariera. Walczy ze skrajnymi ideologiami. A wszystko to na podstawie solidnych, naukowych badań. Nic więc dziwnego, że szybko stał się wrogiem numer jeden progresywnej lewicy i jej aktywistów. Do jego najgroźniejszych oponentów należą działacze Antify, która na Zachodzie – w przeciwieństwie do Polski – ma wielu dobrze zorganizowanych członków i regularnie stanowi problem dla miejscowej policji. Niemiecka stolica jest jednym z potężnych gniazd Antify.

 

Wścieklizna Antify

Dlatego protesty przeciwko wystąpieniu Petersona, który podczas obecnego tournée po Europie promuje swoją kolejną książkę, drugą część „12 życiowych zasad”, zaczęły się w Berlinie na długo przed samym wydarzeniem. Najpierw była antyreklama online: na Twitterze, na Instagramie i na prywatnych kanałach Antify, i na takich komunikatorach jak Telegram. Peterson został w tej dezinformacyjnej akcji zrównany z mizoginem, faszystą i wieloma innymi straszakami lewicy:

Za bycie rasistą, mizoginem, seksistą, kapitalistą, pseudonaukowcem, kłamcą, transfobem i za jego przemocowe teorie o homarach: zakaz występu dla Petersona w Berlinie!

– grzmiały grafiki propagowane przez Antifę i jej zwolenników w Internecie. Część z nich została przerobiona na plakaty dla eventu, podczas którego lewicowi działacze zbierali pieniądze na dalszą kampanię dyfamacyjną kanadyjskiego psychologa.

Cały bar był pełny podczas naszego dzisiejszego wieczoru Antify. Protestujemy przeciwko radykalnej prawicy z USA, przeciwko antyfeministycznym subkulturom i ich przywódcy, Jordanowi Petersonowi. Dziękujemy wszystkim, którzy przyszli, dziękujemy naszym towarzyszom z Denken Gerade i Keine Shows für Täter za wspaniały wykład!

– podsumowywali anarchokomunistyczni działacze swoje spotkanie w berlińskim barze w lewicowych socjalach. Mimo ich protestu wystąpienie Petersona jednak się odbyło.

 

Antifa nie dostała, czego chciała

Dzisiejszy wieczór był wyjątkiem w Berlinie: Antifa nie dostała tego, czego chciała. Mimo gróźb wobec Tempodromu – sali konferencyjnej, gdzie przemawiał Peterson, oraz mimo głośnej, wulgarnej demonstracji wykład psychologa odbył się, jak zaplanowano.

Nie pomogły hasła o rzekomym szowinizmie i rasizmie Kanadyjczyka. Nie pomogły plakaty i race dymne. Na niczym spełzły groźby i skandowanie: między anarchokomunistami a salą konferencyjną wydarzenia pojawiły się metalowe barykady i kordon policji. Berliner Polizei otoczyła cały Tempodrom i przepuszczała na jego teren tylko posiadaczy biletu na przemówienie Petersona. Antifa – widocznie! – żadnych biletów nie nabyła, bo według obecnych informacji wydarzenie nie zostało też zakłócone od wewnątrz.

Czy powinno to nas jednak cieszyć? To prawda, że brak ofiar i zniszczeń jest wyjątkiem dla Berlina, gdzie typowe demonstracje Antify zwykle kończą się rannymi i pożarami. Można jednak się domyślać, że ochronnie zadziałała tu sława Petersona. Niemcy musieli stanąć na wysokości zadania, bo każdy atak na słynnego profesora byłby skandalem na skalę światową i blamażem dla miasta.

Nie każdy jednak jest Petersonem. Ile wykładów nigdy się w Berlinie nie odbyło, bo Antifa mogła zastraszyć mówcę? Ile osób – szczególnie prawicowych, konserwatywnych – zostało uciszonych? O wielu pewnie nigdy się nawet nie dowiemy, bo cenzura lewicy była absolutnie skuteczna, zanim doszli oni do słowa. Poza tym: jeżeli potrzeba kordonu policji, by ochronić tak oczywiste opinie, jak wartość rodziny i fakt różnic między płciami, to powinniśmy głęboko bać się o wolność słowa w obecnym świecie. Czy niedługo każdy z nas potrzebował będzie uzbrojonej obstawy, by wyrzec najprostszą prawdę?



 

Polecane