Der Spiegel o zapowiedziach wstrzymania wszelkich funduszy UE dla Polski: "Ryzykowana eskalacja"

Informacje, że Komisja Europejska na razie nie będzie płaciła rachunków za realizowane przez Polskę inwestycje potwierdził rzecznik KE.
W wyniku niespełnienia warunków podstawowych [chodzi o warunek dotyczący reformy sądownictwa - przyp. red.] Komisja nie może dokonać żadnego zwrotu przedłożonych przez Polskę wydatków, z wyjątkiem pomocy technicznej i działań przyczyniających się do spełnienia warunku podstawowego. Ponadto, o ile warunek podstawowy nie jest spełniony, Komisja może odzyskać zaliczkę przy rocznym rozliczeniu rachunków lub przy zamknięciu
– powiedział w rozmowie z dziennikiem Stefan De Keersmaecker, rzecznik prasowy KE.
Według niektórych opinii instytucje Unii Europejskiej planują nałożyć na Polskę sankcje o większej wartości, niż nałożyły na Rosję.
"Ryzykowana eskalacja"
- Jeśli pieniądze te nie popłyną, szkody dla Polski będą ogromne (...) Tym samym Komisja sięga po swoją najostrzejszą dotąd broń w sporze z narodowo-konserwatywnym polskim rządem (...)
- pisze dziś Der Spiegel dodając, że może chodzić również o o środki z "funduszu społecznego, rybołówstwa, funduszu azylu, migracji i integracji, a także puli na bezpieczeństwo wewnętrzne, zarządzanie granicami i politykę wizową".
Der Spiegel uznaje taką eskalację ze strony KE za "ryzykowną", w oczywisty sposób dla polskiego rządu, ale również dla Komisji Europejskiej. Jak to uzasadnia?
- Ponowna eskalacja jest ryzykowna zarówno dla Warszawy, jak i Brukseli. Obserwatorzy ostrzegają, że wycofanie pieniędzy może doprowadzić do solidaryzowania się społeczeństwa z rządem kierowanym przez partię PiS Jarosława Kaczyńskiego – zwłaszcza biorąc pod uwagę wojnę w Ukrainie