„Beneficjentem decyzji Tuska byli Rosjanie”. Falenta odpowiada szefowi PO

Były szef rządu PO-PSL w latach 2007–2014 zarzucił Falencie, że brał udział w uruchomieniu procedury sprzedaży nagrań Rosjanom. Tusk opierał się na informacjach „Newsweeka”, który przytoczył stanowisko byłego wspólnika Marka Falenty, z którego wynika, że zanim opinia publiczna dowiedziała się o treści podsłuchów w restauracji Sowa i Przyjaciele, to podsłuchane rozmowy miały w pierwszej kolejności trafić w ręce Rosjan.
Zdaniem aktualnego lidera Platformy Obywatelskiej w interesie Rosjan miała być zmiana władzy w Polsce.
– Właśnie wtedy rosyjskie służby, pan Falenta, ale także, niestety, po polskiej stronie znalazły się siły i osoby, które były tym zainteresowane, uruchomiły ten proceder ujawnienia, a następnie sprzedaży tych nagrań rosyjskiej stronie – powiedział Tusk.
Po wybuchu afery uderzono w interesy węglowe Falenty, który zbudował 11 terminali i 325 składów w całej Polsce.
Marek Falenta odpowiada Tuskowi
Na zarzuty ze strony Donalda Tuska postanowił odpowiedzieć Marek Falenta w rozmowie z portalem tvp.info.
– Beneficjentem najazdu Tuska byli Rosjanie, którzy zaraz po tym zdarzeniu przejęli najlepsze terminale i składy węgla – stwierdził.
– To dzięki umożliwieniu przez Tuska przejęcia tej infrastruktury Rosjanie byli w stanie przywieźć tyle węgla do Polski w następnych latach. Dzięki temu, że zniszczył polską firmę SkladyWegla.pl, umożliwił Rosjanom przejęcie jej terminali i składów i to przez niego oni mogli tyle węgla sprzedawać – mówił Falenta.