Kaczyński wbija szpilę Tuskowi. "Chciał być dużym misiem"

W środę Jarosław Kaczyński spotkał się z działaczami i sympatykami PiS w Radomiu.
Prezes PiS wbił szpilę Tuskowi
Prezes PiS odniósł się do momentu w karierze politycznej Donalda Tuska, kiedy lider PO został przewodniczącym Rady Europejskiej. Jak powiedział Kaczyński, początkowo Tusk miał zostać szefem Komisji Europejskiej, ale unijne elity szybko zorientowały się, że ówczesny polski premier "nie nadaje się" na to stanowisko.
On na przewodniczącego KE się nie nadaje, nawet w porównaniu z tym przewodniczącym, który tam miał różne takie kłopoty, nazwijmy je zdrowotnymi. Nawet w porównaniu z nim się nie nadawał. Jednak to stanowisko dostał, nie mniej cena dla nas za to była bardzo wysoka, bo niczego tam nie załatwił dla Polski, a w pewnym momencie zaczął mocno szkodzić
– powiedział Jarosław Kaczyński.
Zdaniem szefa PiS, Tusk chciał być "dużym misiem" i dlatego podporządkował polską politykę pod wytyczne z Berlina. Te zaś zakładały dobre relacje z Rosją, w związku z czym "oczywiście Polska też musiała dobrze z Rosją".