„Zielone” Niemcy planują usunąć turbiny wiatrowe, aby... poszerzyć kopalnię węgla brunatnego

Kopalnia węgla w Garzweiler ma funkcjonować do 2030 roku. Tymczasem okazuje się, że Niemcy planują „wycisnąć co się da” z należących do niej terenów. Podjęto decyzję, że osiem turbin wiatrowych zostanie usuniętych, by zrobić miejsce dla poszerzenia kopalni węgla.
Rzecznik RWE zabiera głos
Na terenie przyszłego obszaru górniczego przy kopalni odkrywkowej Garzweiler w Erkelenz znajduje się kilka turbin wiatrowych, które muszą zostać zlikwidowane, aby bezpiecznie można było na tym obszarze wydobywać węgiel brunatny
– informuje portal energetyka24. Podkreślono, że większość z tych turbin została zbudowana w 2001 roku, więc i tak „dożywa swych dni”. Głos w sprawie zabrał również rzecznik RWE który potwierdził, że najprawdopodobniej turbiny wiatrowe zostaną zdemontowane w 2023 roku.
Trudno o większy absurd niż wyburzanie turbin wiatrowych w środku kryzysu klimatyczno-energetycznego w celu rozbudowy odkrywkowej kopalni węgla
– komentują lokalni aktywiści klimatyczni.
Sprawa uzgodniona na szczeblu federalnym i stanowym
Wyburzenie turbin wiatrowych i pogłębienie kopalni węgla w celu produkcji energii, koncern RWE uzgodnił z ministerstwem gospodarki na szczeblu federalnym i stanowym. Przypomnijmy, że ministerstwem gospodarki kierują Zieloni – pod przewodnictwem wicekanclerza Roberta Habecka.
RWE chce postawić nowe farmy wiatrowe
Koncern odpiera zarzuty aktywistów informacjami, że zamierza zainwestować w duże projekty dot. energii odnawialnej.
Do 2030 r. grupa chce wybudować co najmniej 500 dodatkowych megawatów na zasadzie regeneracyjnej w samym nadreńskim obszarze wydobycia węgla brunatnego
– poinformował na antenie telewizji ZDF powiedział rzecznik RWE. Koncern informuje również o planach dot. kopalni odkrywkowej Inden: ma tam powstać park słoneczny z 26 500 modułami o łącznej mocy 14,4 megawatów. Planowane jest uruchomienie także kolejnych turbin wiatrowych.