Sensacyjne doniesienia z Pałacu Buckingham. Książę William złamał ważną tradycję

Gdy ponad 10 lat temu, a dokładnie 16 listopada 2010 roku, media obiegła informacja, że starszy syn księcia Karola i księżnej Diany, książę William, oświadczył się Kate Middleton, informacja szybko stała się światowym break newsem. W pałacu św. Jakuba zorganizowano uroczystą konferencję prasową, a przedstawione na niej wieści odbiły się głośnym echem na całym świecie.
Kate otrzymała wyjątkowy pierścionek. Ale William w ten sposób… złamał tradycję
Okazuje się, że Kate otrzymała naprawdę wyjątkowy pierścionek zaręczynowy. Należał on wcześniej do księżnej Diany. Tymczasem William podarowując narzeczonej ten klejnot, złamał tradycję i to aż z dwóch powodów.
Po pierwsze, wieloletnia tradycja Royalsów zobowiązuje do projektowania unikatowego pierścionka zaręczynowego specjalnie na tę okazję. Co ciekawe, z tej tradycji wyłamał się książę Karol, który w lutym 1981 roku poprosił Dianę Spencer o rękę, podarowując jej pierścionek zaręczynowy z… katalogu firmy jubilerskiej Garrard. Kosztował on, bagatela, 28 tys. funtów. Był to 12-karatowy owalny szafir cejloński osadzony w 18-karatowym białym złocie i otoczony 14 diamentami.
Po drugie, po tragicznej śmierci księżnej Diany ów szafirowy pierścionek odziedziczył jej młodszy syn, Harry. W brytyjskim społeczeństwie było więc duże oczekiwanie, że właśnie ten słynny klejnot książę Harry podaruje wybrance swego serca. Tak się jednak nie stało – Harry oddał pierścień swemu bratu Williamowi, który z kolei podarował go Kate przy oświadczynach.
Biografowie rodziny Windsorów zdradzili okoliczności, w jakich to się stało. Harry dowiedział się od księcia Williama o planowanych zaręczynach z Kate w październiku 2010 roku. Najprawdopodobniej właśnie wtedy Harry w prezencie postanowił podarować swemu bratu piękny pierścionek zaręczynowy, należący wcześniej do ich matki.
„Nosiłem go ze sobą w plecaku trzy tygodnie”
W rozmowie z brytyjskimi mediami William podkreślał, że pierścionek z szafiru jest dla niego wyjątkowo cenny.
Nosiłem go ze sobą w plecaku przez trzy tygodnie… Gdziekolwiek poszedłem, trzymałem go, bo wiedziałem, że jeśli pierścionek zniknie, będę w dużych kłopotach. Był wyjątkowy, tak jak wyjątkowa jest Kate (…). Jest on oczywiście bardzo ważny dla mnie i Kate jest również dla mnie bardzo ważna. Chciałem, by mama, chociaż nie ma jej z nami, dzieliła naszą radość i towarzyszące nam emocje. Żeby nie ominął jej ten dzień, te uczucia i fakt, że spędzimy razem z Kate resztę naszego życia
– tłumaczył książę William.
Co ciekawe, książę Harry – w odróżnieniu od ojca i brata – pozostał wierny tradycji. Pierścionek zaręczynowy dla Meghan Markle został zaprojektowany specjalnie na tę okazję. Do stworzenia pierścionka użyto dwóch kamieni z osobistej kolekcji biżuterii księżnej Diany.