Trzeba się nastawić na długi marsz

Trzeba się nastawić na długi marsz

Z Ryszardem Czarneckim, eurodeputowanym Prawa i Sprawiedliwości z Mazowsza, rozmawia Łukasz Perzyna

- Jak rozumiem, nota Polski w sprawie reparacji wojennych od Niemiec ma stać się nową jakością, która przyspieszy rozstrzygnięcie sprawy i tak liczonej na pokolenia?

- To prawda. Nota polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych oznacza wejście na wyższe piętro zarówno w wymiarze politycznym jak i prawnym, jeśli chodzi o żądanie reparacji od państwa niemieckiego. Plan przez nas założony już jest realizowany. To będzie walka - od razu to mówię - wieloletnia.

- Skąd to przekonanie? Z wysnuwanych analogii?

- Dopiero ostatnio uregulowano kwestię odszkodowań od państwa niemieckiego za wymordowanie Żydów rumuńskich podczas wojny. Jeszcze dłużej trwała sprawa zadośćuczynienia za ludobójstwo ludów Nano i Herera przez Niemców w dzisiejszej Namibii, ówczesnej Niemieckiej Afryce Południowo-Zachodniej. Zapłacili za to ludobójstwo po 108 latach, w grę wchodziły tutaj wydarzenia z okresu 1904-1908. Rodziny ofiar bezpośredniego terroru lub członków tych plemion skazanych przez kolonizatorów na śmierć głodową domagały się we wnioskach odszkodowawczych 30 miliardów euro. Otrzymały 1,1 mld, a więc kwotę dwadzieścia  kilka razy mniejszą od początkowo żądanej. Wiemy jednak również, że państwo niemieckie wypłaciło właśnie teraz odszkodowania za śmierć olimpijczyków izraelskich podczas Igrzysk w Monachium w 1972 r. Sportowcy z Izraela zginęli z rąk terrorystów palestyńskich z organizacji "Czarny Wrzesień" podczas nieudanej próby odbicia ich na lotnisku przez niemieckie służby specjalne.

- Ale Niemcy zadośćuczynienie wypłacili. To dowód, że warto o nie zabiegać? Pierwsze reakcje strony niemieckiej na polską notę okazały się negatywne: mam na myśli stanowisko szefowej dyplomacji Annaleny Baerbock , ale przede wszystkim kanclerza Olafa Scholza? Czy dla Was to rozczarowanie czy należało się podobnego sprzeciwu spodziewać?

- Spodziewaliśmy się takich reakcji. To element negocjacji, że Niemcy twardo stawiają sprawę na początku.

- Dlaczego więc później miałoby się to zmienić?

- Z czasem Niemcom przestanie się opłacać przypominanie przez nas, że to oni napaścia na Polske rozpoczęli II wojnę światową i odpowiadają za śmierć kilkudziesięciu milionów ludzi. Przez ostatnie dekady Niemcy próbowali bezskutecznie kreować obraz odległy od rzeczywistości. Wedle tej niemieckiej narracji źródłem cierpień dla innych okazali się enigmatyczni naziści, hitlerowcy ,a naród niemiecki faktycznie zaliczyć się powinno do grona ich ofiar, bo przecież i w Niemczech działał ruch oporu-choć jakoś nie chcą mówić o jego.skali....Pamiętajmy,, że to Niemcy pozwolili Hitlerowi rządzić i wybierali w.wyborach jego partię NSDAP.

- I o tym trzeba przypominać?

- Tak. Zwlaszcza teraz . A swoją drogą kanclerz Scholz ma problem fakt, że federalna minister kultury wywodząca się z partii Zielonych Claudia Roth przyznała, że Polakom należy się zadośćuczynienie.

- W jakim stopniu może się okazać przydatne szukanie sojuszników? Sprawę odszkodowań od Niemiec za wojnę i okupację stanowczo postawiła też Grecja?
 

- Z pewnością warto tworzyć koalicje na rzecz uzyskania reparacji. Grecja, jeśli chodzi o okazaną w tej sprawie determinacji okazuje się ciekawym przykładem. Oczywiście ofiar było tam mniej niż w Polsce,choć w samych Atenach z głodu w czasie okupacji niemieckiej zmarło 40 tysięcy osób ,jednak również dla Greków agresja Niemiec okazała się strasznym doświadczeniem. Po dziesięcioleciach objawili w tej kwestii jedność rządu i opozycji. I to pomimo podziałów w kraju, w którym część liczących się do niedawna polityków z radykalnie prawicowego Złotego Świtu, siedzi teraz w więzieniu. O reparacje wystąpił do Niemiec lewicowy rząd "Syrizy" Aleksisa Tsiprasa. Jego politykę w tej kwestii kontynuuje jednak również rządząca teraz "Nowa Demokracja," centroprawicowy gabinet Kiriakosa Mitsotakisa. Podtrzymuje.on uzasadnione żądania reparacji od Niemiec. Na konferencji, jaką Grecy zorganizowali w Parlamencie Europejskim były  wszystkie ugrupowania polityczne i mówiły jednym głosem. Chciałbym bardzo, żeby w Polsce działo się podobnie. Póki będzie inaczej, Niemcy mogą grać podziałami w Polsce.

- Na razie jednak przyspieszyliście, więc stwarzacie fakty dokonane?

- Rzeczywiście przyspieszyliśmy ze sprawą reparacji. Trzeba się jednak nastawić na długi marsz w tej sprawie. Chciałbym, żeby rząd i opozycja grały w tak ważnej kwestii w jednej drużynie. To przedsięwzięcie na lata. Ale też sprawa narodowa, a nie partyjna. Reparacje się Polsce i Polakom.należą. Pewnie mam emocjonalne podejście do tej kwestii. Starszej siostry mojego ojca, a więc mojej cioci, nie dane mi było poznać, ponieważ zginęła w szpitalu podczas rzezi Woli w trakcie Powstania Warszawskiego. Stryjeczny brat mamy kapitan Jerzy Bieliński zginął w partyzantce w 1942 roku. Dziadek Ryszard po którym mam imię zginął tuż po wojnie na skutek zawalenia się zbombardowanego przez Niemców w czasie wojny domu na ulicy Tamka w Warszawie.

- Zaś moja prababcia zginęła podczas bombardowania Warszawy przez Niemców we wrześniu 1939 r. pod gruzami kamienicy przy Brackiej, wujek, który zginął w Powstaniu leży na Powązkach w kwaterze Pułku "Baszta". Pewnie większość Polaków może przytoczyć przykłady ofiar II wojny z grona najbliższych...

- Dlatego powtarzam, że nie tylko nasze oceny pozostają subiektywne - ale kwestia reparacji jawi się jako narodowa. Radzę patrzeć na nią przez ten pryzmat, ponad partyjnymi interesami.

 

*tekst ukazał się w miesięczniku "Samorządność" (listopad 2022)


 

POLECANE
Trans. Antifa. Charlie Kirk nie żyje tylko u nas
Trans. Antifa. Charlie Kirk nie żyje

Charlie Kirk nie żyje. FBI już opublikowało wizerunek mężczyzny podejrzanego o morderstwo prawicowego działacza. W ostatnich godzinach do sieci przedostała się też informacja, że na broni zamachowca znaleziono hasła charakterystyczne dla tzn. Trantify, czyli aktywistów gender działających w szeregach „antyfaszystów”. Co dokładnie morderca naniósł na swoją broń?

Woś do Tuska i Kierwińskiego: „Dręczycie moją rodzinę, jestem w Sejmie, a szukacie mnie na Śląsku” pilne
Woś do Tuska i Kierwińskiego: „Dręczycie moją rodzinę, jestem w Sejmie, a szukacie mnie na Śląsku”

Poseł PiS Michał Woś w mocnych słowach uderzył w premiera Donalda Tuska i szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego. Polityk nie kryje oburzenia po tym, jak funkcjonariusze policji nachodzili jego rodzinę, gdy on sam był na obradach Sejmu w Warszawie.

Awantura w Europarlamencie. Ostro między Śmiszkiem a Zajączkowską-Hernik: „Zabieraj partnera i idź na front!” Wiadomości
Awantura w Europarlamencie. Ostro między Śmiszkiem a Zajączkowską-Hernik: „Zabieraj partnera i idź na front!”

W Parlamencie Europejskim w Strasburgu doszło do ostrego starcia między Krzysztofem Śmiszkiem z Lewicy a Ewą Zajączkowską-Hernik z Konfederacji. Dyskusja o bezpieczeństwie Polski i rosyjskich dronach przerodziła się w personalny atak i mocną ripostę.

Polska zirytowała Rosję. Moskwa żąda cofnięcia decyzji o zamknięciu granicy z Białorusią z ostatniej chwili
Polska zirytowała Rosję. Moskwa żąda cofnięcia decyzji o zamknięciu granicy z Białorusią

Rosja zaatakowała decyzję rządu Donalda Tuska o zamknięciu wszystkich przejść granicznych z Białorusią. Kreml w oficjalnym komunikacie wezwał Polskę do zmiany stanowiska, nazywając działania Warszawy „krokiem destrukcyjnym”.

Szokujące fakty po zabójstwie Charliego Kirka. Na amunicji hasła transpłciowe i antyfaszystowskie z ostatniej chwili
Szokujące fakty po zabójstwie Charliego Kirka. Na amunicji hasła transpłciowe i "antyfaszystowskie"

Nowe ustalenia po zamachu na Charliego Kirka ujawniają makabryczne szczegóły. Na nabojach w karabinie zabójcy znaleziono napisy związane ze środowiskiem transpłciowym i ruchem "antyfaszystowskim" – podał „Wall Street Journal”.

Niemcy wracają do węgla i wyhamowują OZE pilne
Niemcy wracają do węgla i wyhamowują OZE

Niemcy, które latami forsowały zieloną transformację, dziś same cofają się o krok. Kanclerz Friedrich Merz przyznał, że kraj nie nadąża z budową alternatywnych źródeł energii. W efekcie Berlin rozważa utrzymanie elektrowni węglowych dłużej, niż wcześniej zapowiadano.

Trwa posiedzenie RBN. Prezydent ostrzega przed kłamstwami Kremla z ostatniej chwili
Trwa posiedzenie RBN. Prezydent ostrzega przed kłamstwami Kremla

To było bezprecedensowe wtargnięcie w polską przestrzeń powietrzną. Kilkanaście rosyjskich dronów przeleciało nad terytorium Polski w nocy z wtorku na środę. W czwartek prezydent Karol Nawrocki przewodniczył pierwszemu posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego poświęconemu tej sytuacji.

Pilny komunikat dla mieszkańców Wrocławia z ostatniej chwili
Pilny komunikat dla mieszkańców Wrocławia

Wrocławscy radni podjęli decyzję, która dotyczy wszystkich mieszkańców i właścicieli sklepów. Po wejściu uchwalonych przepisów w całym mieście będzie obowiązywał nocny zakaz sprzedaży alkoholu – zarówno w sklepach, jak i na stacjach benzynowych. Zakaz obejmuje godziny od 22:00 do 6:00 rano.

Łukaszenka atakuje Polskę. „Jak dzikusy podsycają napięcie” polityka
Łukaszenka atakuje Polskę. „Jak dzikusy podsycają napięcie”

Aleksandr Łukaszenka znów uderza w Polskę. W czasie spotkania z przedstawicielem Białorusi przy ONZ Walentinem Rybakowem białoruski dyktator pozwolił sobie na bezprecedensowe ataki. Tym razem padły skandaliczne słowa o Polakach.

Woda niezdatna do picia. Pilny komunikat dla Warmińsko-Mazurskiego z ostatniej chwili
Woda niezdatna do picia. Pilny komunikat dla Warmińsko-Mazurskiego

Warmińsko-Mazurski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny wydał pilny komunikat. W kilku powiatach regionu stwierdzono zanieczyszczenie wody bakteriami z grupy coli i enterokokami. Woda w części miejscowości jest niezdatna do spożycia, a mieszkańcy muszą korzystać z alternatywnych źródeł zaopatrzenia.

REKLAMA

Trzeba się nastawić na długi marsz

Trzeba się nastawić na długi marsz

Z Ryszardem Czarneckim, eurodeputowanym Prawa i Sprawiedliwości z Mazowsza, rozmawia Łukasz Perzyna

- Jak rozumiem, nota Polski w sprawie reparacji wojennych od Niemiec ma stać się nową jakością, która przyspieszy rozstrzygnięcie sprawy i tak liczonej na pokolenia?

- To prawda. Nota polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych oznacza wejście na wyższe piętro zarówno w wymiarze politycznym jak i prawnym, jeśli chodzi o żądanie reparacji od państwa niemieckiego. Plan przez nas założony już jest realizowany. To będzie walka - od razu to mówię - wieloletnia.

- Skąd to przekonanie? Z wysnuwanych analogii?

- Dopiero ostatnio uregulowano kwestię odszkodowań od państwa niemieckiego za wymordowanie Żydów rumuńskich podczas wojny. Jeszcze dłużej trwała sprawa zadośćuczynienia za ludobójstwo ludów Nano i Herera przez Niemców w dzisiejszej Namibii, ówczesnej Niemieckiej Afryce Południowo-Zachodniej. Zapłacili za to ludobójstwo po 108 latach, w grę wchodziły tutaj wydarzenia z okresu 1904-1908. Rodziny ofiar bezpośredniego terroru lub członków tych plemion skazanych przez kolonizatorów na śmierć głodową domagały się we wnioskach odszkodowawczych 30 miliardów euro. Otrzymały 1,1 mld, a więc kwotę dwadzieścia  kilka razy mniejszą od początkowo żądanej. Wiemy jednak również, że państwo niemieckie wypłaciło właśnie teraz odszkodowania za śmierć olimpijczyków izraelskich podczas Igrzysk w Monachium w 1972 r. Sportowcy z Izraela zginęli z rąk terrorystów palestyńskich z organizacji "Czarny Wrzesień" podczas nieudanej próby odbicia ich na lotnisku przez niemieckie służby specjalne.

- Ale Niemcy zadośćuczynienie wypłacili. To dowód, że warto o nie zabiegać? Pierwsze reakcje strony niemieckiej na polską notę okazały się negatywne: mam na myśli stanowisko szefowej dyplomacji Annaleny Baerbock , ale przede wszystkim kanclerza Olafa Scholza? Czy dla Was to rozczarowanie czy należało się podobnego sprzeciwu spodziewać?

- Spodziewaliśmy się takich reakcji. To element negocjacji, że Niemcy twardo stawiają sprawę na początku.

- Dlaczego więc później miałoby się to zmienić?

- Z czasem Niemcom przestanie się opłacać przypominanie przez nas, że to oni napaścia na Polske rozpoczęli II wojnę światową i odpowiadają za śmierć kilkudziesięciu milionów ludzi. Przez ostatnie dekady Niemcy próbowali bezskutecznie kreować obraz odległy od rzeczywistości. Wedle tej niemieckiej narracji źródłem cierpień dla innych okazali się enigmatyczni naziści, hitlerowcy ,a naród niemiecki faktycznie zaliczyć się powinno do grona ich ofiar, bo przecież i w Niemczech działał ruch oporu-choć jakoś nie chcą mówić o jego.skali....Pamiętajmy,, że to Niemcy pozwolili Hitlerowi rządzić i wybierali w.wyborach jego partię NSDAP.

- I o tym trzeba przypominać?

- Tak. Zwlaszcza teraz . A swoją drogą kanclerz Scholz ma problem fakt, że federalna minister kultury wywodząca się z partii Zielonych Claudia Roth przyznała, że Polakom należy się zadośćuczynienie.

- W jakim stopniu może się okazać przydatne szukanie sojuszników? Sprawę odszkodowań od Niemiec za wojnę i okupację stanowczo postawiła też Grecja?
 

- Z pewnością warto tworzyć koalicje na rzecz uzyskania reparacji. Grecja, jeśli chodzi o okazaną w tej sprawie determinacji okazuje się ciekawym przykładem. Oczywiście ofiar było tam mniej niż w Polsce,choć w samych Atenach z głodu w czasie okupacji niemieckiej zmarło 40 tysięcy osób ,jednak również dla Greków agresja Niemiec okazała się strasznym doświadczeniem. Po dziesięcioleciach objawili w tej kwestii jedność rządu i opozycji. I to pomimo podziałów w kraju, w którym część liczących się do niedawna polityków z radykalnie prawicowego Złotego Świtu, siedzi teraz w więzieniu. O reparacje wystąpił do Niemiec lewicowy rząd "Syrizy" Aleksisa Tsiprasa. Jego politykę w tej kwestii kontynuuje jednak również rządząca teraz "Nowa Demokracja," centroprawicowy gabinet Kiriakosa Mitsotakisa. Podtrzymuje.on uzasadnione żądania reparacji od Niemiec. Na konferencji, jaką Grecy zorganizowali w Parlamencie Europejskim były  wszystkie ugrupowania polityczne i mówiły jednym głosem. Chciałbym bardzo, żeby w Polsce działo się podobnie. Póki będzie inaczej, Niemcy mogą grać podziałami w Polsce.

- Na razie jednak przyspieszyliście, więc stwarzacie fakty dokonane?

- Rzeczywiście przyspieszyliśmy ze sprawą reparacji. Trzeba się jednak nastawić na długi marsz w tej sprawie. Chciałbym, żeby rząd i opozycja grały w tak ważnej kwestii w jednej drużynie. To przedsięwzięcie na lata. Ale też sprawa narodowa, a nie partyjna. Reparacje się Polsce i Polakom.należą. Pewnie mam emocjonalne podejście do tej kwestii. Starszej siostry mojego ojca, a więc mojej cioci, nie dane mi było poznać, ponieważ zginęła w szpitalu podczas rzezi Woli w trakcie Powstania Warszawskiego. Stryjeczny brat mamy kapitan Jerzy Bieliński zginął w partyzantce w 1942 roku. Dziadek Ryszard po którym mam imię zginął tuż po wojnie na skutek zawalenia się zbombardowanego przez Niemców w czasie wojny domu na ulicy Tamka w Warszawie.

- Zaś moja prababcia zginęła podczas bombardowania Warszawy przez Niemców we wrześniu 1939 r. pod gruzami kamienicy przy Brackiej, wujek, który zginął w Powstaniu leży na Powązkach w kwaterze Pułku "Baszta". Pewnie większość Polaków może przytoczyć przykłady ofiar II wojny z grona najbliższych...

- Dlatego powtarzam, że nie tylko nasze oceny pozostają subiektywne - ale kwestia reparacji jawi się jako narodowa. Radzę patrzeć na nią przez ten pryzmat, ponad partyjnymi interesami.

 

*tekst ukazał się w miesięczniku "Samorządność" (listopad 2022)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe