Skandal w Niemczech. Sprzedano obraz skradziony z polskiego muzeum

Dzieło zostało wystawione na sprzedaż mimo działań podjętych przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz polską ambasadę w Berlinie.
Akwarela została odnaleziona przez pracowników MKiDN w wyniku monitoringu zagranicznego rynku dzieł sztuki
– poinformował wcześniej w czwartek resort, który zwrócił się do domu aukcyjnego Grisebach o wycofanie akwareli z aukcji, aby umożliwić jej dokładne oględziny oraz dalsze działanie w sprawie.
"Jak paser"
Pomimo stanowiska resortu kultury oraz działań Ambasady RP w Berlinie dom aukcyjny Grisebach zdecydował o sprzedaży akwareli Wassilego Kandinskiego – napisano w komunikacie ministerstwa.
W ocenie MKiDN powszechna znajomość historii obrazu oraz zachowane oznaczenia własnościowe Muzeum Narodowego w Warszawie wskazują, że jakakolwiek jego sprzedaż po momencie kradzieży nie może być uznana za działanie w dobrej wierze – dodano.
„Niemiecki dom aukcyjny zachował się jak zwykły paser: sprzedał Kandinskiego, mimo że wiedział, że pochodzi z kradzieży z polskiego muzeum” – skomentował całą sprawę na Twitterze minister kultury Piotr Gliński.
‼ 𝐏𝐈𝐋𝐍𝐄 ‼ 𝐏𝐨𝐦𝐢𝐦𝐨 𝐬𝐩𝐫𝐳𝐞𝐜𝐢𝐰𝐮 #MKiDN 𝐨𝐫𝐚𝐳 @PLinDeutschland 🇩🇪 niemiecki dom aukcyjny Grisebach wystawił na sprzedaż akwarelę Kandinskiego „Kompozycja” (1/2) pic.twitter.com/HDRrL563Ns
— Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego (@kultura_gov_pl) December 1, 2022
Berliński Dom Aukcyjny Grisebach sprzedał akwarelę Kandinskiego „Kompozycja” za 310 tys. EUR. Obraz został skradziony w 1984 roku z Muzeum Narodowego w Warszawie. pic.twitter.com/dHZ2MZyIcu
— Marcin Król, Konsul RP w Berlinie (@krol_rp) December 1, 2022
Niemiecki dom aukcyjny zachował się jak zwykły paser: sprzedał Kandinskiego, mimo że wiedział, że pochodzi z kradzieży z polskiego muzeum... https://t.co/wrVIBA2IuJ
— Piotr Gliński (@PiotrGlinski) December 1, 2022