Śmierć polskiej dziennikarki. Nowe informacje

Pojawiła się kolejna opinia biegłych dotycząca śledztwa ws. śmiertelnego wypadku dziennikarki Anny Karbowniczak. Prokuratura ustaliła, że pierwszy scenariusz przyjęty przez śledczych był niewłaściwy. O szczegółach informuje "Głos Wielkopolski".
Anna Karbowniczak
Anna Karbowniczak / Screen z Facebooka

Przypomnijmy, że Anna Karbowniczak zginęła w wypadku we wrześniu 2020 roku w miejscowości Brzekiniec pod Budzyniem. Jechała rowerem, kiedy potrącił ją kierowca busa. Następnie sprawca uciekł z miejsca wypadku. Okazało się, że autem jechały trzy osoby.

Na początku prokuratura zarzuciła kierowcy Maciejowi N. spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Po kilku miesiącach zmieniono jednak zdanie i przyjęto zaskakujący wniosek, że to dziennikarka przyczyniła się do wypadku, wymuszając pierwszeństwo po tym, jak wyjechała z drogi podporządkowanej na główną.

Śledczy skazali Macieja N i dwóch innych pasażerów za to, że nie udzielili pomocy poszkodowanej. Ostatecznie temat wypadku został umorzony. 

Adwokat rodziny zmarłej jednak nie odpuszczał i złożył zażalenie w sprawie. Ponownie zajął się nią zespół śledczy "Głosu Wielkopolskiego" i "NaszeMiasto"

- Ustalił, że dziennikarka, jadąc z drogi podporządkowanej i skręcając w lewo, zdążyła wjechać na swój pas ruchu przed nadjeżdżającym pojazdem. Wówczas kierowca busa z niewiadomych przyczyn skręcił w lewo i uderzył w dziennikarkę z prędkością co najmniej 96 km/h - informuje „Głos”.

Nowe informacje w sprawie

Prokuratura Krajowa zdecydowała o wznowieniu śledztwa. W tym celu powołano zespół innych biegłych, który przedstawił nowe informacje.

Opinia ta „zmieniła nam obraz tej sprawy”. Wynika z niej, że do wypadku doprowadził zarówno kierowca busa, jak i sama dziennikarka.

Zdaniem biegłych „nieprawidłowe, nierozważne zachowanie Anny Karbowniczak zmuszało kierowcę opla do zmiany prędkości i nosiło cechy nieustąpienia pierwszeństwa przejazdu, i to można oceniać w kategoriach przyczynienia się dziennikarki do wypadku”.

Zespół biegłych dodał, że „gdyby podjął natychmiastowe i ekstremalne hamowanie na swoim pasie jezdni, to uniknąłby zderzenia. Podjął ryzykowny manewr zjazdu na połowę jezdni zamiast natychmiast i intensywnie hamować, i nie wykorzystał szansy na uniknięcie wypadku”.

Czy nowe informacje zmienią bieg sprawy?

- Jeśli rzeczywiście okaże się, że kierowca mógł podjąć ten manewr hamowania – tak, jak piszą biegli – to wtedy można liczyć się nie tyle ze zmianą zarzutu, co ze zmianą opisu czynu. Sprawa jest w toku, na razie niczego nie przesądzamy. Jeśli prokuratura po wszystkich analizach uzna, że ten zarzut się ostanie, to wtedy do sądu skierowany zostanie akt oskarżenia - powiedział prok. Wawrzyniak.


 

POLECANE
Sukces Barcelony w meczu z Osasuną. Drużyna z Katalonii kontynuuje dobrą passę Wiadomości
Sukces Barcelony w meczu z Osasuną. Drużyna z Katalonii kontynuuje dobrą passę

Piłkarze Barcelony, bez Polaków na boisku, w meczu 16. kolejki ekstraklasy Hiszpanii po bramkach Brazylijczyka Raphinhi wygrali z Osasuną Pampeluna 2:0. Katalończycy umocnili się na prowadzeniu w tabeli i do siedmiu punktów powiększyli przewagę nad drugim Realem Madryt.

Wiecie, że na liście 100 najbardziej wpływowych osób AI Magazynu TIME jest dwóch Polaków? gorące
Wiecie, że na liście 100 najbardziej wpływowych osób AI Magazynu TIME jest dwóch Polaków?

Dwóch 30-letnich Polaków znalazło się na liście 100 najbardziej wpływowych osób AI magazynu TIME – obok Elona Muska, Sama Altmana i Marka Zuckerberga. Mati Staniszewski wraz z Piotrem Dąbkowskim stworzyli globalną firmę wartą miliardy dolarów, która dziś wyznacza światowe standardy w sztucznej inteligencji. Na liście magazynu TIME znalazł się również wybitny polski informatyk JakubPachocki.

Legendarny aktor walczy z chorobą. Są nowe doniesienia z ostatniej chwili
Legendarny aktor walczy z chorobą. Są nowe doniesienia

Bruce Willis od kilku lat walczy z poważnymi problemami zdrowotnymi. W 2022 roku zdiagnozowano u niego afazję, a rok później demencję czołowo-skroniową. Choroba postępuje, dlatego aktor przebywa obecnie w specjalistycznym ośrodku pod stałą opieką.

Pośród więźniów politycznych uwolnionych przez białoruski reżim brak Andrzeja Poczobuta. Jest komentarz Andżeliki Borys Wiadomości
Pośród więźniów politycznych uwolnionych przez białoruski reżim brak Andrzeja Poczobuta. Jest komentarz Andżeliki Borys

W sobotę 13 grudnia 2025 r. reżim Alaksandra Łukaszenki uwolnił 123 więźniów politycznych. Decyzja jest efektem negocjacji z administracją prezydenta USA Donalda Trumpa - w zamian Stany Zjednoczone zniosły sankcje na kluczowy dla Białorusi koncern nawozowy Bielaruskali.

Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego

W nowym rozkładzie jazdy, który zacznie obowiązywać 14 grudnia, będzie więcej regionalnych połączeń kolejowych, m.in. z Olsztyna do Działdowa i Elbląga - przekazał w sobotę Urząd Marszałkowski w Olsztynie. Na finansowanie transportu kolejowego samorząd województwa przeznacza ponad 100 mln zł rocznie.

Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków zamierza umieścić najpoważniejsze ostrzeżenie na szczepionkach przeciwko COVID-19 Wiadomości
Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków zamierza umieścić najpoważniejsze ostrzeżenie na szczepionkach przeciwko COVID-19

Amerykańska FDA planuje dodać ostrzeżenie w czarnej ramce (black box warning) do szczepionek przeciwko COVID-19. To najpoważniejsze ostrzeżenie agencji, stosowane przy ryzyku śmierci, poważnych reakcji czy niepełnosprawności.

„Prowadzi nas z uśmiechem w przepaść”. Ostre podsumowanie dwóch lat rządów Tuska Wiadomości
„Prowadzi nas z uśmiechem w przepaść”. Ostre podsumowanie dwóch lat rządów Tuska

W sobotę, 13 grudnia 2025 roku, mijają dokładnie dwa lata od zaprzysiężenia koalicyjnego rządu Donalda Tuska - złożonego z KO, PSL, Polski 2050 i Nowej Lewicy. Z tej okazji Sławomir Mentzen, lider Konfederacji, opublikował na X ostrą krytykę premiera i jego ekipy. „Ten rząd jest dokładnie taki, jakiego można było się spodziewać po Tusku - leniwy i pozbawiony ambicji” - napisał.

Działaczka białoruskiej opozycji: Andrzej Poczobut odmówił ułaskawienia z ostatniej chwili
Działaczka białoruskiej opozycji: Andrzej Poczobut odmówił ułaskawienia

Mieszkająca we Włoszech białoruska działaczka opozycyjna Julia Juchno poinformowała w sobotę PAP, że dziennikarz przebywający w białoruskim więzieniu Andrzej Poczobut odmówił ułaskawienia i dlatego nie znalazł się na liście osób uwolnionych przez reżim Łukaszenki.

IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka

Jak informuje IMGW, północna Europa oraz Wyspy Brytyjskie pozostaną pod wpływem głębokiego niżu islandzkiego. Również północno-zachodnia Rosja będzie w obszarze niżu. Natomiast południowa, centralna części kontynentu oraz większość zachodniej Europy będą pod wpływem rozległego wyżu z centrami nad Alpami oraz Bałkanami. Polska pozostanie w obszarze przejściowym pomiędzy wyżej wspomnianym wyżem a niżem islandzkim. Będziemy w dość ciepłym powietrzu polarnym morskim.

Bundeswehra na wschodniej granicy Polski. Niemieckie media ujawniają plany z ostatniej chwili
Bundeswehra na wschodniej granicy Polski. Niemieckie media ujawniają plany

Niemieckie media informują o planowanym zaangażowaniu Bundeswehry we wzmocnienie wschodniej granicy Polski. Żołnierze mają uczestniczyć w działaniach inżynieryjnych w ramach polskiej operacji ochronnej, której celem jest zabezpieczenie granicy z Białorusią i Rosją. Misja ma rozpocząć się w kwietniu 2026 roku i potrwać kilkanaście miesięcy.

REKLAMA

Śmierć polskiej dziennikarki. Nowe informacje

Pojawiła się kolejna opinia biegłych dotycząca śledztwa ws. śmiertelnego wypadku dziennikarki Anny Karbowniczak. Prokuratura ustaliła, że pierwszy scenariusz przyjęty przez śledczych był niewłaściwy. O szczegółach informuje "Głos Wielkopolski".
Anna Karbowniczak
Anna Karbowniczak / Screen z Facebooka

Przypomnijmy, że Anna Karbowniczak zginęła w wypadku we wrześniu 2020 roku w miejscowości Brzekiniec pod Budzyniem. Jechała rowerem, kiedy potrącił ją kierowca busa. Następnie sprawca uciekł z miejsca wypadku. Okazało się, że autem jechały trzy osoby.

Na początku prokuratura zarzuciła kierowcy Maciejowi N. spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Po kilku miesiącach zmieniono jednak zdanie i przyjęto zaskakujący wniosek, że to dziennikarka przyczyniła się do wypadku, wymuszając pierwszeństwo po tym, jak wyjechała z drogi podporządkowanej na główną.

Śledczy skazali Macieja N i dwóch innych pasażerów za to, że nie udzielili pomocy poszkodowanej. Ostatecznie temat wypadku został umorzony. 

Adwokat rodziny zmarłej jednak nie odpuszczał i złożył zażalenie w sprawie. Ponownie zajął się nią zespół śledczy "Głosu Wielkopolskiego" i "NaszeMiasto"

- Ustalił, że dziennikarka, jadąc z drogi podporządkowanej i skręcając w lewo, zdążyła wjechać na swój pas ruchu przed nadjeżdżającym pojazdem. Wówczas kierowca busa z niewiadomych przyczyn skręcił w lewo i uderzył w dziennikarkę z prędkością co najmniej 96 km/h - informuje „Głos”.

Nowe informacje w sprawie

Prokuratura Krajowa zdecydowała o wznowieniu śledztwa. W tym celu powołano zespół innych biegłych, który przedstawił nowe informacje.

Opinia ta „zmieniła nam obraz tej sprawy”. Wynika z niej, że do wypadku doprowadził zarówno kierowca busa, jak i sama dziennikarka.

Zdaniem biegłych „nieprawidłowe, nierozważne zachowanie Anny Karbowniczak zmuszało kierowcę opla do zmiany prędkości i nosiło cechy nieustąpienia pierwszeństwa przejazdu, i to można oceniać w kategoriach przyczynienia się dziennikarki do wypadku”.

Zespół biegłych dodał, że „gdyby podjął natychmiastowe i ekstremalne hamowanie na swoim pasie jezdni, to uniknąłby zderzenia. Podjął ryzykowny manewr zjazdu na połowę jezdni zamiast natychmiast i intensywnie hamować, i nie wykorzystał szansy na uniknięcie wypadku”.

Czy nowe informacje zmienią bieg sprawy?

- Jeśli rzeczywiście okaże się, że kierowca mógł podjąć ten manewr hamowania – tak, jak piszą biegli – to wtedy można liczyć się nie tyle ze zmianą zarzutu, co ze zmianą opisu czynu. Sprawa jest w toku, na razie niczego nie przesądzamy. Jeśli prokuratura po wszystkich analizach uzna, że ten zarzut się ostanie, to wtedy do sądu skierowany zostanie akt oskarżenia - powiedział prok. Wawrzyniak.



 

Polecane