Ekspert: Ceny surowców spadają do poziomu sprzed wojny. Od marca spadki inflacji

Wysokie wydatki jakie państwa poniosły na przeciwdziałanie skutkom lockdownów w okresie epidemii koronawirusa, oraz wysokie ceny surowców powodowały z kolei wzrost poziomu inflacji. Jak prognozuje Piotr Kuczyński, ten trend również ma się ku końcowi.
- Inflacja w styczniu wyniosła 17,2 proc. Po dwóch miesiącach spadków mamy wzrost, ale to było przewidywane. W lutym będzie kolejny wzrost, ale od marca zobaczymy spadki inflacji, od kwietnia będą one nawet szybsze.
- mówił w programie "Newsroom" WP Piotr Kuczyński.
Ceny surowców spadają
- Na szczęście ceny surowców spadają. Stawki dochodzą do tego, co widzieliśmy przed wojną w Ukrainie. Tak jest w przypadku gazu. W szczycie w ubiegłym rok ceny sięgały ponad 300 euro za MWh, w tej chwili jest to 54. Mamy cenę o trzy czwarte niższą. Wiele innych surowców tanieje podobnie. Jednak są reperkusje związane z tym, że spółki kupowały surowce po bardzo wysokiej cenie i mają w tej chwili pełne magazyny. Trudno żeby sprzedawali ze stratą. Dopóki nie opróżnią magazynów, będziemy tę inflację odczuwać i dziwić się, dlaczego za węgiel płacimy tak dużo.
- mówił analityk Domu Inwestycyjnego Xelion