Tak, rzeczywiście mam informacje z wewnątrz, z „głębokiego gardła” Komisji Europejskiej, że scenariusz najbardziej prawdopodobny to przesunięcie brexitu o 3 kwartały, a więc od końca marca do końca 2019 roku. W tym czasie będzie czas ten „no deal” przemienić w „real deal”, realny „deal”, pomiędzy Wielką Brytanią a Unią Europejską. Ja się dziwię tej dyplomacji tweeterowej pana Donalda Tuska, który komunikuje się z premier Jej Królewskiej Mości Theresą May za pomocą twittera. Nie wiem czy ćwierkanie na twitterze jako forma rokowań w sprawie niesłychanie żywotnej dla milionów ludzi jest rzeczą właściwą. Myślę, że jest przejawem nonszalancji i braku poważnej refleksji nad tym co się dzieje. Ja wiem, że pan Tusk był twarzą brexitu, bo sprytny Juncker, który czuł pismo nosem i wiedział, że to może być porażka, wypchnął go do tego przed referendum. Juncker wyczuwał, że Brytyjczycy nie zagłosują za „remain”, czyli za pozostaniem, a zagłosuja za brexitem. Donald Tusk był twarzą brexitu, a teraz niewiele robi by dojść do porozumienia. A to nie są zabawki polityków europejskich i brytyjskich, bo konsekwencje twardego brexitu, ostrego rozwodu brytyjsko-unijnego i to z awanturami, są bardzo poważne, negatywne, dla milionów ludzi – także Polaków. Bo to jest sprawa ,Panie Redaktorze, także emerytur czy ubezpieczeń…
Dzień pojawienia się Wiosny na polskiej scenie politycznej jest dniem wielkiego triumfu Jarosława Kaczyńskiego, chociaż nie wykazał się on w nim żadną aktywnością.
Nie wiem czy taki tekst nadaje się do publikacji na blogu. Ale skoro świat wirtualny przenika realny, a niektórzy nazywają mnie proboszczem Twittera, to pragnę podzielić się tym, co wypełniło moje proboszczowanie w roku 2018 w parafii Matki Bożej Królowej Polski w Chojnicach.
W osiedlowym domu kultury na osiedlu Hiobowskich odbyło się spotkanie ze znaną dziennikarką. Dziennikarka była od niedawna dziennikarką, ale o tym, że jej pozycja w dziennikarstwie była wysoka, świadczyły cztery rzeczy. Pierwsza to to, że nie kończyła dziennikarstwa. Druga, że wśród osób na sali był minister spraw wewnętrznych. Trzecia, że w ośrodku czekała solidna obstawa policji aby ochronić ją przed demonstrantami. Czwarta, że przed ośrodkiem demonstranci jednak byli i czekali.
Tak trudno przyjąć do wiadomości, że bezkarność rozbestwia?
Czy Biedroniową Wiosnę czeka owocne lato, czy też szybko przejdzie w ponurą jesień, by zamarznąć w zimie?
Uważam, że dorożki powinny zostać i nadal wozić turystów po centrum miasta
Trzeba tu podkreślić, że opozycja jednoczy się poprzez podział, bo właśnie obserwujemy „wymiksowanie” przez PO zarówno PSL-u, jak SLD i Nowoczesnej – lub też zmuszenie ich do przyjęcia upokarzających warunków na rzekomo wspólnych listach do europarlamentu.
Kampania przeciwko przemocy oraz mowie nienawiści ma podobny sens, jak inwazja na Afganistan oraz Irak w ramach tzw. wojny z terroryzmem po 11 września 2001: mistyfikuje faktyczne problemy i promuje wątpliwy interes polityczny.
Znajomi często pytają mnie, czy studiujący dzisiaj młodzi ludzie są lepsi czy gorsi niż ich poprzednicy sprzed niemal 40 lat, kiedy rozpoczynałem pracę na wyższej uczelni.
Nadzieją i szansą dla Prawa i Sprawiedliwości są wyborcy, którzy oceniają, to co zrobiliśmy, i pamiętają co obiecaliśmy. Zaś nadzieją tych Państwa z Koalicji Europejskiej jest to, że Unia Europejska będzie ich dowartościowywać. Część z tych osób, to ludzie, którzy kłaniali się Unii Europejskiej. Są w niej takie osoby jak Leszek Miller czy Włodzimierz Cimoszewicz, którzy są odpowiedzialni za nie do końca korzystny traktat akcesyjny pomiędzy Unią a Polską z 2003r. Jego warunki były gorsze niż te zawierane przez państwa Europy Południowej. To typowa koalicja establishmentowa i część jej twórców znana jest z wypowiedzi, które świadczą bądź o służalczości, bądź uległości wobec Unii i struktur międzynarodowych. Jeżeli ktoś chce silnej i podmiotowej Polski na arenie międzynarodowej, a jednocześnie Polski sprawiedliwej, to nie zagłosuje na tę formację.
Kto kogo przechytrzy i nabierze więcej Polaków na swoje obietnice bez pokrycia?
Bardzo przepraszam, ale to zdaje się, że bliski polityczny kolega pani komisarz Bieńkowskiej, pan Donald Tusk, krzyczał wobec ludzi PiS „wyginiecie jak dinozaury”. I takich cytatów było bardzo wiele. Myślę, że pani Bieńkowska powinna porozmawiać z kolegami z własnej formacji i może zaapelować, by ten język komunikowania się z opinią publiczną był inny i nie był językiem agresji. Natomiast od faktu, że pani komisarz Bieńkowska rozmawia o Polsce i brnie z kolegami komisarzami w taką wizję kraju, w którym dzieje się coś strasznego- to muszę powiedzieć- mnie bardziej interesuje to ,jak ona głosuje. Bardzo źle, że pani komisarz Bieńkowska poparła zły dla Polski budżet przygotowany przez Komisję Europejską na najbliższe siedem lat 2021-2027, że nawet nie zagłosowała przeciwko, nie złożyła żadnego votum separatum, zdania odrębnego. Podobnie ,jak parokrotnie kiedy Polska była oskarżana na forum europejskim i były wielokrotnie krytyczne stanowiska wobec Polski podejmowane, to również pani Bieńkowska zawsze była za oskarżaniem własnej ojczyzny.
Przypadająca 27 września 80. rocznica powstania Polskiego Państwa Podziemnego wydaje się być znakomitą okazją na uroczyste odsłonięcie „Wstęgi Pamięci”.
Jubileuszowe, setne wydanie telewizyjnego „Magazynu Śledczego Anity Gargas” na ogólnopolskiej antenie TVP 1 już dziś wieczorem (godz. 22.20) poświęcone będzie pracy lokalnej gazety z Zabrza, która – współpracując także z naszym portalem - systematycznie ujawnia nieprawidłowości tamtejszego wymiaru sprawiedliwości. Nadzwyczajna kasta postanowiła teraz sama wymierzyć redaktorowi naczelnemu periodyku należną karę. „Sprawiedliwość” w błyskawicznym procesie wymierzył osobiście sędzia – były wiceminister sprawiedliwości w rządzie PO – PSL i odwołany przed rokiem prezes Sądu Okręgowego w Gliwicach.
To bardzo smutne, że w mieście, które słynie z krzewienia patriotyzmu budowa pomnika AK ma wciąż wielu przeciwników.
(...) rzeczywiście Unia Europejska postawiła w tych negocjacjach Wielką Brytanię do kąta, Brytyjczycy teraz odreagowują. Ja mam wrażenie, że to może mieć wpływ na pewną atmosferę społeczną niechęci nie tylko do Polaków, ale i w ogóle do imigrantów z obszaru Unii i to może być źródłem kolejnych ataków werbalnych,słownych, ale i fizycznych na imigrantów, w tym na Polaków. Może niekoniecznie w wielkich aglomeracjach, ale w mniejszych miejscowościach, w których Polaków bywa nawet paręnaście procent, są tam nasi widoczni, są może trochę problemem dla niektórych i tu mogą się nasilić akty agresji wobec imigrantów, w tym Polaków, bo ich jest najwięcej. Nie można wykluczyć więc tego pośredniego, kolejnego negatywnego następstwa brexitu.
Dziennikarz, który zamiast atramentu używa żółci z góry skazuje się na porażkę, a w dodatku może nieodwracalnie zaszkodzić sprawie, w którą się zaangażował.
Dzisiejszą publikację „Gazety Wyborczej” najlepiej podsumował wicemarszałek Sejmu oraz przewodniczący klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości profesor Ryszard Terlecki.
Kaja Godek, znana w Polsce obrończyni życia dzieci nienarodzonych postanowiła wejść do polityki z koalicją propolską G. Brauna i J. Korwin-Mikke. Informacja wypłynęła kilka dni temu z prądem aktualności i natychmiast wzbudziła emocje. Wydawałoby się, że te emocje po prawej stronie będą pozytywne, że ludzie prawicy, w tym dziennikarze, tylko przyklasną tej inicjatywie... Ale nic bardziej mylnego!