Tak uderzył w TVP? Burza po występie Piotra Kraśki w "Faktach" TVN

Przypomnijmy, że Piotr Kraśko prowadził samochód bez uprawnień przez co na skutek wyroku sądu musiał zapłacić karę 100 tys. zł. Dziennikarz wyraził skruchę w popularnej śniadaniówce i przyznał, że jego postępowanie było "głupie i nieodpowiedzialne". Dodał, że cierpiał z powodu depresji i licznych zawirowań w życiu. Wówczas rozmawiali z nim Dorota Wellman i Marcin Prokop.
CZYTAJ WIĘCEJ: Burza po wizycie Kraśki w Dzień Dobry TVN. Wellman: "Mógł nie przychodzić"
Burza po występie Piotra Kraśki w "Faktach"
Wczorajsze wydanie "Faktów" prowadził ponownie Piotr Kraśko. Pod koniec programu padły zaskakujące słowa.
Dzisiaj w "Faktach" to już wszystko. Za chwilę w TVN24 "Fakty po Faktach" Katarzyna Kolenda-Zaleska i były prezydent Aleksander Kwaśniewski. I jeszcze jedna ważna informacja
- powiedział Kraśko, zawieszając głos.
No nie myślałem, że to kiedyś powiem: o 19:30 jutro się widzimy
- dodał.
Oczywiście w "Faktach", bo wcześniej w TVN mistrzostwa świata w skokach narciarskich w Planicy. Dziękuję państwu, do zobaczenia, dobrej nocy
- uzupełnił po chwili.
Internauci i plotkarskie media nie mają wątpliwości, że żart był szpilą w kierunku Telewizji Polskiej. Prawdopodobnie Kraśko w oczywisty sposób nawiązał do godziny emisji "Wiadomości" TVP.