Z. Kuźmiuk: Rostowski obiecuje, że jak PO będzie rządzić, to teraz pieniądze już się znajdą

Były wicepremier i minister w finansów w rządzie Donalda Tuska Jan Vincent Rostowski był gościem red. Bogdana Rymanowskiego w porannej audycji Radia ZET i deklarował, że jeżeli Platforma wróci do władzy, to tym razem pieniądze na programy społeczne już się znajdą.
Jan Vincent Rostowski
Jan Vincent Rostowski / screen YT - Radio Zet

Jak rząd Tuska szukał pieniędzy

Przypomnijmy, że w 2014 roku, kiedy jeszcze premierem był Donald Tusk, a Prawo i Sprawiedliwość ogłosiło program „Rodzina 500 plus”, przygotowując się do wyborów parlamentarnych na jesieni 2015 roku, twierdził on, że nie ma tak dużych pieniędzy w budżecie na jego realizację.

Pozwolił sobie nawet na mało stosowny żart, będąc akurat u ratowników górskich w Zakopanem, że chyba nie ma ich tutaj „zakopanych”, bo gdyby je gdzieś odnalazł, to byłby najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, mogąc je wypłacać rodzinom wychowującym dzieci.

Podobnie mówiła w 2015 roku ówczesna premier Ewa Kopacz, która twierdziła, że realizacja takiego programu rozsadzi finanse publiczne, a Polska znajdzie się w sytuacji niewypłacalnej Grecji.

Z kolei w wieczór wyborczy w październiku 2015 roku, tuż po ogłoszeniu wyników wyborczych i takiej wygranej Prawa i Sprawiedliwości, że będzie miało bezwzględną większość w Sejmie, wspomniany Jan Vincent Rostowski użył słynnej frazy o realizacji obietnic wyborczych Prawa i Sprawiedliwości: „pieniędzy nie ma i nie będzie”.

Środki na programy społeczne

Prawie osiem lat rządów Prawa i Sprawiedliwości dobitnie pokazało, że pieniądze w budżecie – w znacznie większych niż do tej pory ilościach – mogą się pojawić, trzeba tylko zdecydowanie wystąpić przeciwko grupom interesów „prywatyzujących” podatki – w tym przeciwko mafiom vatowskim.

Przypomnijmy, że luka w podatku VAT, która na koniec 2015 roku wynosiła blisko 25 proc. potencjalnych wpływów z tego podatku, na koniec 2021 roku wynosiła już tylko 4,3 proc., a dochody z podatku VAT zapisane w budżecie na 2023 rok mają osiągnąć ponad 286 mld zł, czyli prawie tyle, ile wyniosły wszystkie dochody budżetowe (podatkowe i niepodatkowe) w 2015 roku (wyniosły 289,1 mld zł).

Z kolei wszystkie dochody budżetowe zaplanowane na 2023 rok to ponad 604 mld zł, a wydatki ponad 670 mld zł, a więc w obydwu przypadkach są ponad 2-krotnie wyższe niż dochody i wydatki budżetowe w 2015 roku.

A więc pod rządami Zjednoczonej Prawicy pieniądze jednak są. Na program „Rodzina 500 plus” przez blisko 7 lat jego realizacji do grudnia 2022 wydano ponad 213 mld zł, tyle środków tylko z tego programu trafiło do rodzin wychowujących dzieci.

Z kolei na podwyżki emerytur oraz na 13. i 14. emeryturę tylko w latach 2022–2023 wydatkowano blisko 115 mld zł, ponad 44 mld zł w 2022 roku i na podstawie wstępnych wyliczeń przynajmniej 70 mld zł w tym roku.

Co więcej, nieprawdziwe są oskarżenia opozycji, że Zjednoczona Prawica finansuje programy społeczne, zadłużając państwo, dług publiczny w relacji do PKB na koniec 2022 roku był niższy niż na koniec rządów PO-PSL, wyniósł 50,3 proc., podczas gdy na koniec 2015 roku aż 51,3 proc.

Program PO

Rostowski u red. Rymanowskiego twierdził, że jeżeli teraz Platforma wróci do władzy, to będą nie tylko pieniądze na program „Rodzina 500 plus”, ale nawet na obiecane teraz przez Tuska kredyty mieszkaniowe na 0 proc. i dopłaty do wynajmu po 600 zł miesięcznie, choć koszty tego przedsięwzięcia, gdyby miało być realizowane, wyniosłyby przynajmniej kilkadziesiąt miliardów złotych w ciągu najbliższych paru lat.

Jednak doskonale pamiętamy, jak czołowi politycy Platformy „luźno” podchodzą do obietnic wyborczych.

Wspomniany Jan Vincent Rostowski, ale także Radosław Sikorski, podsłuchani w restauracji „Sowa i Przyjaciele” (a więc do bólu szczerzy) tak sobie „żartowali” w nawiązaniu do obietnic wyborczych: „dwa razy obiecać, to jak raz dotrzymać” czy „obietnice polityczne wiążą tylko tych, którzy w nie wierzą”.

To pewnie w oparciu o takie podejście Rostowski u red. Rymanowskiego potwierdził, że jak Platforma wróci do rządzenia, to znajdą się pieniądze, nie tylko na 500 plus, ale także na kredyty mieszkaniowe o zerowej stopie procentowej.


 

POLECANE
Zignorowały zakaz i wpadły pod choinkę. Niebezpieczne zdarzenie w Gdańsku Wiadomości
Zignorowały zakaz i wpadły pod choinkę. Niebezpieczne zdarzenie w Gdańsku

Chwila nieuwagi i chęć zrobienia efektownego zdjęcia mogły skończyć się bardzo poważnie. Przy świątecznej choince na Długim Targu w Gdańsku doszło do zdarzenia, które postawiło na nogi służby miejskie i stało się ostrzeżeniem dla innych odwiedzających centrum miasta.

Prevc znów najlepszy. Polacy poza czołówką w Klingenthal z ostatniej chwili
Prevc znów najlepszy. Polacy poza czołówką w Klingenthal

Piotr Żyła zajął 20. miejsce, Paweł Wąsek był 21., a Dawid Kubacki - 28. w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w niemieckim Klingenthal. Wygrał Słoweniec Domen Prevc. Na podium stanęli też Japończycy Ren Nikaido i Ryoyu Kobayashi.

Pałac Buckingham. Nowe doniesienia ws. księżnej Kate Wiadomości
Pałac Buckingham. Nowe doniesienia ws. księżnej Kate

13 grudnia księżna Kate odwiedziła wyjątkowe miejsce pamięci – Ever After Garden. Ogród ten powstał, aby upamiętnić osoby, które zmarły na raka, a jednocześnie zbiera środki na rzecz organizacji The Royal Marsden Cancer Charity.

GIS wydał ostrzeżenie. Chodzi o popularny produkt dla dzieci Wiadomości
GIS wydał ostrzeżenie. Chodzi o popularny produkt dla dzieci

Główny Inspektorat Sanitarny wydał ostrzeżenie dotyczące dwóch partii mleka modyfikowanego dla niemowląt ze względu na wykrycie obecności mikroorganizmu na jednej z linii produkcyjnych w zakładzie. Zaznaczył, że nie należy spożywać produktów z dwóch wskazanych w komunikacie partii.

Niebezpieczna interwencja w Radomiu. 26-latka z nożem Wiadomości
Niebezpieczna interwencja w Radomiu. 26-latka z nożem

W sobotę wieczorem w Radomiu doszło do niebezpiecznej interwencji, podczas której policjanci próbowali obezwładnić kobietę chodzącą po mieście z nożem. Zgłoszenie wpłynęło około godz. 21.00. Po przyjeździe na miejsce funkcjonariusze zlokalizowali 26-letnią kobietę w okolicy ul. Słowackiego.

Nagły zwrot Ukrainy ws. NATO. Trwają rozmowy w Berlinie z ostatniej chwili
Nagły zwrot Ukrainy ws. NATO. Trwają rozmowy w Berlinie

Wołodymyr Zełenski poinformował, że Ukraina jest gotowa odstąpić od aspiracji członkostwa w NATO, jeśli otrzyma realne i prawnie wiążące gwarancje bezpieczeństwa od Zachodu. To element kompromisu mającego doprowadzić do zakończenia wojny z Rosją.

Świąteczne ceny w górach szokują Wiadomości
Świąteczne ceny w górach szokują

Z porównania przygotowanego przez Telewizję wPolsce24 wynika, że ceny ceny noclegów w polskich kurortach górskich poszły gwałtownie w górę. Procentowo koszt pobytu w okresie świąteczno-noworocznym w Zakopanem i Szczyrku zdrożał bardziej niż w Livigno.

Ryzykowny spacer po Morskim Oku. Wśród turystów były dzieci Wiadomości
Ryzykowny spacer po Morskim Oku. Wśród turystów były dzieci

W sieci znów zawrzało po opublikowaniu nagrania z Tatr. Na profilu „tatry_official” na Instagramie pokazano turystów spacerujących po zamarzniętym Morskim Oku. Największe poruszenie wywołał fakt, że na lodzie znajdowały się także małe dzieci.

Zrobiliśmy to co do nas należało. O Solidarności w Muzeum Pamięć i Tożsamość w Toruniu z ostatniej chwili
"Zrobiliśmy to co do nas należało". O Solidarności w Muzeum Pamięć i Tożsamość w Toruniu

„Od protestu do wolności – Toruń w historii Solidarności” – wernisaż wystawy o bohaterach opozycji antykomunistycznej na Pomorzu i Kujawach odbył się w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego 13 grudnia w Muzeum Pamięć i Tożsamość im. św. Jana Pawła II w Toruniu. Fundację Promocji Solidarności podczas wydarzenia reprezentował dr Adam Chmielecki.

 Zdemolował sklep, upił się i zasnął w łazience. Szop recydywista stał się celebrytą z ostatniej chwili
Zdemolował sklep, upił się i zasnął w łazience. Szop recydywista stał się celebrytą

Historia z niewielkiego miasteczka w Wirginii w USA szybko stała się globalną sensacją. Szop pracz, który upił się alkoholem w sklepie monopolowym, dziś podejrzewany jest o serię włamań.

REKLAMA

Z. Kuźmiuk: Rostowski obiecuje, że jak PO będzie rządzić, to teraz pieniądze już się znajdą

Były wicepremier i minister w finansów w rządzie Donalda Tuska Jan Vincent Rostowski był gościem red. Bogdana Rymanowskiego w porannej audycji Radia ZET i deklarował, że jeżeli Platforma wróci do władzy, to tym razem pieniądze na programy społeczne już się znajdą.
Jan Vincent Rostowski
Jan Vincent Rostowski / screen YT - Radio Zet

Jak rząd Tuska szukał pieniędzy

Przypomnijmy, że w 2014 roku, kiedy jeszcze premierem był Donald Tusk, a Prawo i Sprawiedliwość ogłosiło program „Rodzina 500 plus”, przygotowując się do wyborów parlamentarnych na jesieni 2015 roku, twierdził on, że nie ma tak dużych pieniędzy w budżecie na jego realizację.

Pozwolił sobie nawet na mało stosowny żart, będąc akurat u ratowników górskich w Zakopanem, że chyba nie ma ich tutaj „zakopanych”, bo gdyby je gdzieś odnalazł, to byłby najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, mogąc je wypłacać rodzinom wychowującym dzieci.

Podobnie mówiła w 2015 roku ówczesna premier Ewa Kopacz, która twierdziła, że realizacja takiego programu rozsadzi finanse publiczne, a Polska znajdzie się w sytuacji niewypłacalnej Grecji.

Z kolei w wieczór wyborczy w październiku 2015 roku, tuż po ogłoszeniu wyników wyborczych i takiej wygranej Prawa i Sprawiedliwości, że będzie miało bezwzględną większość w Sejmie, wspomniany Jan Vincent Rostowski użył słynnej frazy o realizacji obietnic wyborczych Prawa i Sprawiedliwości: „pieniędzy nie ma i nie będzie”.

Środki na programy społeczne

Prawie osiem lat rządów Prawa i Sprawiedliwości dobitnie pokazało, że pieniądze w budżecie – w znacznie większych niż do tej pory ilościach – mogą się pojawić, trzeba tylko zdecydowanie wystąpić przeciwko grupom interesów „prywatyzujących” podatki – w tym przeciwko mafiom vatowskim.

Przypomnijmy, że luka w podatku VAT, która na koniec 2015 roku wynosiła blisko 25 proc. potencjalnych wpływów z tego podatku, na koniec 2021 roku wynosiła już tylko 4,3 proc., a dochody z podatku VAT zapisane w budżecie na 2023 rok mają osiągnąć ponad 286 mld zł, czyli prawie tyle, ile wyniosły wszystkie dochody budżetowe (podatkowe i niepodatkowe) w 2015 roku (wyniosły 289,1 mld zł).

Z kolei wszystkie dochody budżetowe zaplanowane na 2023 rok to ponad 604 mld zł, a wydatki ponad 670 mld zł, a więc w obydwu przypadkach są ponad 2-krotnie wyższe niż dochody i wydatki budżetowe w 2015 roku.

A więc pod rządami Zjednoczonej Prawicy pieniądze jednak są. Na program „Rodzina 500 plus” przez blisko 7 lat jego realizacji do grudnia 2022 wydano ponad 213 mld zł, tyle środków tylko z tego programu trafiło do rodzin wychowujących dzieci.

Z kolei na podwyżki emerytur oraz na 13. i 14. emeryturę tylko w latach 2022–2023 wydatkowano blisko 115 mld zł, ponad 44 mld zł w 2022 roku i na podstawie wstępnych wyliczeń przynajmniej 70 mld zł w tym roku.

Co więcej, nieprawdziwe są oskarżenia opozycji, że Zjednoczona Prawica finansuje programy społeczne, zadłużając państwo, dług publiczny w relacji do PKB na koniec 2022 roku był niższy niż na koniec rządów PO-PSL, wyniósł 50,3 proc., podczas gdy na koniec 2015 roku aż 51,3 proc.

Program PO

Rostowski u red. Rymanowskiego twierdził, że jeżeli teraz Platforma wróci do władzy, to będą nie tylko pieniądze na program „Rodzina 500 plus”, ale nawet na obiecane teraz przez Tuska kredyty mieszkaniowe na 0 proc. i dopłaty do wynajmu po 600 zł miesięcznie, choć koszty tego przedsięwzięcia, gdyby miało być realizowane, wyniosłyby przynajmniej kilkadziesiąt miliardów złotych w ciągu najbliższych paru lat.

Jednak doskonale pamiętamy, jak czołowi politycy Platformy „luźno” podchodzą do obietnic wyborczych.

Wspomniany Jan Vincent Rostowski, ale także Radosław Sikorski, podsłuchani w restauracji „Sowa i Przyjaciele” (a więc do bólu szczerzy) tak sobie „żartowali” w nawiązaniu do obietnic wyborczych: „dwa razy obiecać, to jak raz dotrzymać” czy „obietnice polityczne wiążą tylko tych, którzy w nie wierzą”.

To pewnie w oparciu o takie podejście Rostowski u red. Rymanowskiego potwierdził, że jak Platforma wróci do rządzenia, to znajdą się pieniądze, nie tylko na 500 plus, ale także na kredyty mieszkaniowe o zerowej stopie procentowej.



 

Polecane