Niemcy już alarmują, że „odpady z polskich elektrowni atomowych przedostaną się do Bałtyku”

„Przedsiębiorstwo Polskie Elektrownie Jądrowe (PEJ), które kieruje projektem, poinformowało w grudniu, że «preferowaną lokalizacją» dla elektrowni jest Lubiatowo-Kopalino, położone w idyllicznym miejscu nad Bałtykiem. Czy to prowokacja?” – dodaje.
Niemiecka publicystka podkreśla, że pomysł budowy elektrowni atomowej nad Jeziorem Żarnowieckim powstał już w latach 50. Zwróciła uwagę, że program budowy inwestycji podpisał w 2009 r. już Donald Tusk, ale to „prawicowo-konserwatywna partia PiS po dojściu do władzy przejęła te plany”.
Odpady trafią do Bałtyku
Autorka artykułu przywołuje także wynik sondażu przeprowadzonego przez PBS, z którego wynika, że w ciągu roku poparcie wśród dla budowy elektrowni atomowej wśród mieszkańców regionu wzrosło z 63 proc. w 2021 r. do 75 proc. w 2022 r.
Carola Tunk przytacza również słowa ekologów z grupy Bałtyckie S.O.S., którzy obawiają się, że „atomowe odpady przedostaną się do Bałtyku”. „Ich zdaniem większość mieszkańców jest przeciwna elektrowni, ale obawia się o tym publicznie mówić” – pisze publicystka.