„To policzek dla króla”. Burza w Pałacu Buckingham po zachowaniu Meghan Markle

Zaledwie nieco ponad tydzień po koronacji króla Karola III żona księcia Harry’ego postanowiła brylować na salonach. 16 maja Meghan Markle została uhonorowana nagrodą na gali Woman of Vision Awards; wyróżnienie odebrała od Glorii Steinem, ikony ruchu feministycznego w Stanach Zjednoczonych.
Jeden z ekspertów ds. royalsów nie ma wątpliwości, że Meghan tym gestem chciała pokazać swój lekceważący stosunek do rodziny królewskiej.
„To policzek dla króla”
Jak przekazał Andersen, Meghan Markle chce stać się nową Oprah Winfrey, czyli „multimedialnym gigantem o prawdziwej sile politycznej”.
Nie będzie kandydować na urząd (…) jest zbyt słaba, ale chce mieć wpływ na następne wybory. (…) Jednym z ostatnich osiągnięć Markle jest wysłanie wiadomości do brytyjskiej rodziny królewskiej. Wydaje się mówić, że zdobycie trofeum od Glorii Steinem jest dla niej ważniejsze niż koronacja taty jej męża na króla Anglii
– podkreślił publicysta. W dalszej części wypowiedzi nie gryzł się w język i stwierdził, że jej zachowanie to „policzek” w stronę króla Karola.
To policzek dla mężczyzny, który poprowadził ją do ołtarza, kiedy jej własny ojciec nie pojawił się na ślubie, i dla kraju, który przyjęła, na dobre i na złe, jako swój własny
– podsumował Christopher Andersen.
Czytaj także: Kuba Wojewódzki wyśmiał w TVN znanego aktora. Zrobiło się nieprzyjemnie