Trzy lata więzienia za wyrwanie tęczowej torby? Ziobro podjął decyzję

– Jeśli można mówić o rozboju, to ofiarą rozboju padła Marika, którą okradziono z wolności i używano przemocy sądowej po to, żeby wsadzić do więzienia – ocenił Ziobro podczas sobotniej konferencji prasowej.
Jak dodał, "sąd z przyczyn politycznych i ideologicznych pozbawił młodą kobietę wolności". – To są rzeczy, które w głowie się nie mieszczą. Po zapoznaniu się z aktami jestem pewien, że z tej sprawy trzeba wyciągnąć dalej idące wnioski. Do polskich sądów wraca mentalność znana w tych sądach w czasach komuny. Z przyczyn politycznych i ideologicznych ludzi zamyka się do więzień – mówił Ziobro.
CZYTAJ TAKŻE: „W PE wyłania się większość, która chce zmienić UE w superpaństwo”. Europoseł PiS ostrzega
Działania Prokuratora Generalnego w sprawieMariki https://t.co/hOROhFgpfl
— Min. Sprawiedliwości (@MS_GOV_PL) July 15, 2023
Sprawa Mariki
W piątek wieczorem Ziobro informował, że uwzględnił wniosek o przerwę w karze dziewczyny, która spędziła dotąd rok w więzieniu. Jak dodawał dziewczyna "wyszła na wolność i teraz czeka na decyzję prezydenta o ułaskawieniu".
Do czynu, za który skazano dziewczynę doszło w sierpniu 2020 r. w Poznaniu, gdy odbywała się manifestacja organizacji LGBT. Według Instytutu Ordo Iuris, który działa w obronie skazanej, "w geście sprzeciwu wobec promowania skrajnie lewicowych ideologii, Marika, wraz z trzema innymi osobami, usiłowała wyrwać kobiecie torbę w barwach logotypu ruchu LGBT; następnie została oskarżona o domniemane usiłowanie rozboju, za co sąd skazał ją na trzy lata pozbawienia wolności".
Jednocześnie Ziobro zaznaczył w sobotę, że zawsze, kiedy dowie się o "jawnych nadużyciach i naruszeniu prawa" - reaguje. – Tak też będzie w tym wypadku – dodał.
W poniedziałek ogłoszę decyzje personalne, jakie w tej sprawie podejmuję co do prokuratury. Ale też chciałbym, żeby też sprawa miała swoje konsekwencje, jeśli chodzi o sąd. Niestety mamy do czynienia z głębokim kryzysem w polskim sądownictwie, że może dochodzić do tak jawnego nadużywania prawa" - mówił Ziobro.