Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski: Wojciech Lemański sięgnął moralnego dna

Z dużą przykrością przeczytałem słowa skierowane do pani premier Beaty Szydło przez księdza Wojciecha Lemańskiego, który choć zasuspendowany, nadal pozostaje duchownym.
- pisze Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski dla rmf24.pl. Dodaje, że nie boli go fakt, iż słowa księdza Lemańskiego były krytyczne, lecz w jego opinii "nazwanie kobiety, na dodatek matki dzieci, "burą suką" jest moralnym dnem".
Tym bardziej, że słowa te padają z ust mężczyzny, który zamiast zająć się posługą wśród chorych dzieci, do których został posłany, po prostu zbija bąki
- dodaje duchowny.
A jakby się on poczuł, gdyby tak nazwano jego matkę?
- pyta ks. Zaleski. Dodaje, że nie będzie polemizował z Lemańskim, ponieważ w jego opinii przez swój wpis stracił on honor.
Co najwyżej przypomnę mu dziecinne powiedzenie: "Kto kogo przezywa, sam się tak nazywa"
- kończy kapłan.
Mężczyzna, który publicznie depcze godność kobiety nie jest godzin miana mężczyzny, a tym bardziej miana duchownego https://t.co/tyPzu16O5n
— Isakowicz-Zaleski (@IsakowiczZalesk) 30 sierpnia 2017
źródło: rmf24.pl