Przechwytywanie stanu to czyste, formalne sformułowanie opisujące niechlujny i brzydki proces. Partia polityczna lub klika zazwyczaj konsoliduje kontrolę nad instytucjami państwa dopiero po latach złego ustawodawstwa, skoncentrowanej propagandy i wielu różnych form korupcji. W niektórych przypadkach trzeba złamać konstytucję. Czasem potrzebna jest przemoc. Trzeba przekonać, przekupić lub zastraszyć całe rzesze społeczeństwa, aby się zgodziły

– pisze na łamach „The Atlantic” żona Radosława Sikorskiego Anne Applebaum, dodając, że w Polsce „ten proces trwa już osiem lat”.

„Czy chcesz, aby PiS dokończył przejmowanie instytucji państwowych?”

Anne Applebaum twierdzi, że „nacjonalistyczno-konserwatywna partia” Prawo i Sprawiedliwość, znana jako PiS, która legalnie wygrała wybory parlamentarne w 2015 roku, rozpoczęła „proces przechwytywania od ataku na sądy najwyższe”. 

Następnie postanowili zdominować wszystko inne: krajową i lokalną administrację cywilną, wszelkiego rodzaju organy regulacyjne, a nawet pozornie apolityczne instytucje, takie jak służba leśna

– czytamy w publikacji. Dziennikarka informuje, że w Polsce za kilka dni odbędą się wybory parlamentarne, które „sprawiają wrażenie, jakby odbywały się w zupełnie innym kraju”. 

Część kandydatów jest taka sama jak w 2015 r. Inne są jednak zasady, inna retoryka i inna stawka. Dyskutowane są inflacja, migracja i prawa kobiet. Ale tak naprawdę tylko jedna kwestia jest przedmiotem głosowania: czy chcesz, aby PiS dokończył przejmowanie instytucji państwowych, czy też chcesz, aby instytucje te ponownie należały do całego kraju?

– pyta Applebaum i przyznaje, że jest żoną polskiego polityka Radka Sikorskiego, byłego ministra spraw zagranicznych, członka Platformy Obywatelskiej, największej partii opozycyjnej, i dodaje, że „jeśli Ci to przeszkadza, przestań czytać tutaj”.

„Zorganizowane ataki internetowych trolli”

Gdy tylko ten artykuł zostanie opublikowany, zarówno ja, jak i mój mąż możemy ponownie stać się celem zorganizowanych ataków internetowych ze strony trollingowych działań PiS, większej liczby oszczerstw w mediach państwowych i kontrolowanych przez państwo, a może nawet większego antagonizmu ze strony instytucji państwowych, które wykorzystują służby bezpieczeństwa do nękania przeciwników politycznych, w tym nas, poprzez organizowanie fałszywych dochodzeń finansowych lub karnych

– skarży się Applebaum i twierdzi, że „te same instytucje umieściły oprogramowanie szpiegujące w telefonach naszych kolegów i przyjaciół”. 

Podobnie jak w czasach komunizmu, ludzie polskiej polityki czasami wychodzą na zewnątrz lub zostawiają telefon w innym pokoju, gdy chcą porozmawiać. Taka jest obecnie cena bycia w opozycji demokratycznej

– kwituje żona Radosława Sikorskiego.