Dlaczego warto się przytulać

Przytulanie jest drobnym, ale pełnym ciepła gestem pochodzącym z naszego wnętrza. To doskonałe wsparcie emocjonalne, gdy jesteśmy dziećmi, i piękny sposób utrzymania dobrych relacji, gdy jesteśmy dorośli. Poprzez przytulanie komunikujemy się z innymi i okazujemy bliskim miłość.
Mama i córka. Ilustracja poglądowa Dlaczego warto się przytulać
Mama i córka. Ilustracja poglądowa / Freepik.com

Zajmująca się terapią rodzin znana amerykańska psychoterapeutka Virginia Satir stwierdziła, że aby przeżyć, potrzeba nam czterech uścisków dziennie. By zachować zdrowie, potrzeba ośmiu, ale żeby się rozwijać, trzeba nam dwunastu uścisków dziennie. Ta prawda, być może dla niektórych banalna, znalazła nawet swoje odbicie na stronie rządowej, powstałej z okazji walentynek, gdzie zamieszczono artykuł pt.: „Przytul się na zdrowie”.

Dbajmy o relacje

Człowiek jako istota społeczna potrzebuje więzi emocjonalnej wyrażonej między innymi przez dotyk. Ponieważ dużo w dzisiejszym świecie osamotnienia i oziębłości, psychologowie zwracają uwagę na rolę pozytywnego dotyku zarówno dla zdrowia psychicznego, jak i fizycznego. Literatura fachowa potwierdza to, o czym z pewnością wielu z nas przekonało się na własnej skórze, że dotyk drugiej osoby, czy to przytulanie się, poklepanie, trzymanie się za ręce, wpływa pozytywnie na nasze samopoczucie. Przytulanie jest zachowaniem wynikającym ze stanu psychicznego, dobrego nastroju, który temu sprzyja. A ten stan jest wynikiem relacji międzyludzkich, dlatego w miarę możliwości – dbajmy o nie. W kręgu bliskich i nie tylko. Pielęgnujmy więzi rodzinne i przyjaźnie, również poprzez dotyk. Od najmłodszych lat dotyk jest wyrazem bliskości, sposobem na uspokojenie. Stąd taka popularność miękkich, puszystych przytulanek, których nie zastąpi żadna najbardziej „inteligentna” zabawka z plastiku. Kontakt z przytulanką przynosi dziecku ukojenie i spokojny sen.

Globalna plaga samotności

Obserwacja stref długowieczności na świecie potwierdziła, że we wszystkich tych rejonach, tak odległych od siebie, jednym z powtarzających się warunków jest silne poczucie wspólnoty i bogate życie społeczne. Małe zamknięte społeczności tworzą silne więzi rodzinne, międzyludzkie, i żadna osoba nie czuje się tam wykluczona. Jednak zarówno w Europie, jak Azji czy Ameryce nie tworzymy takich więzi, a samotni, starsi, schorowani spychani są na margines społeczeństwa. Żyjemy w czasach samotności; co czwarte gospodarstwo domowe w naszym kraju to osoba samotna. W Polsce żyje ok. 7,5 miliona singli, ale najliczniejszą ich grupę stanowią osoby starsze, często owdowiałe. Dorosłe dzieci „wyfruwają z gniazda”, wyjeżdżają daleko za pracą. Z raportu „Więzi społeczne” CBOS-u wynika, że 14 proc. osób po 65. roku życia spędza wolny czas samotnie. Inne badanie skierowane do osób po pięćdziesiątce konkluduje, że samotność i brak silnych relacji społecznych ma istotny wpływ na poczucie jakości życia i zdrowia. Ta jakość jest silnie powiązana z liczbą osób nam bliskich oraz stopniem bliskości i częstotliwości kontaktu z nimi. Potrzebujemy innych ludzi, więzi, kontaktu, dotyku. Bez tego nie tylko kiepsko czujemy się psychicznie, ale także fizycznie.

Według badań samotność zwiększa stres, powoduje bezsenność, problemy kardiologiczne i depresję. Zaburza nasze widzenie świata, myślenie, siłę woli i wytrwałość, a także naszą zdolność do odczytywania sygnałów od innych i budowania relacji. Społeczna izolacja, osamotnienie czy samotne życie zwiększają ryzyko przedwczesnego zgonu o ok. 30 procent. Skutki samotności można porównać do skutków wypalania 15 papierosów dziennie lub otyłości. Stan izolacji szczególnie pogłębiła pandemia Covid-19. Zredukowała kontakty międzyludzkie, odbierając nam szansę na pozytywne działanie dotyku.

Wpływ samotności na organizm ludzki

Długotrwałe poczucie samotności podwyższa poziom kortyzolu, czyli hormonu stresu, we krwi. To zwiększa sztywność tętnic i powoduje wzrost ciśnienia krwi, a jednocześnie zmniejsza ukrwienie ważnych narządów ciała. U osób samotnych obserwuje się wyhamowanie produkcji białych krwinek, przez co obniża się odporność. Rośnie też poziom związków, które pobudzają w organizmie stany zapalne. Te powodują z kolei rozwój wielu poważnych chorób układu krążenia, cukrzycy typu 2, zapalenia stawów, choroby Alzheimera, a także osłabienie organizmu. Osoby samotne częściej odczuwają zmęczenie i dolegliwości bólowe.

Dobry dotyk

Można go porównać do lekarstwa bez skutków ubocznych. Pomaga się uspokoić i odprężyć, przyśpiesza powrót do zdrowia. Działa antystresowo, powoduje wydzielanie endorfin, które korzystnie wpływają na samopoczucie, zmniejszając uczucie lęku. Dzięki dotykowi zmniejsza się poziom kortyzolu, a rośnie poziom oksytocyny – hormonu szczęścia. Osoby, które częściej się przytulały, miały niższy poziom kortyzolu po przebudzeniu. Prace naukowe dowodzą więc wprost, że przytulanie się łagodzi odczuwanie stresu. Za sprawą działania buforującego stres wzajemne przytulanie się przekłada się na funkcjonowanie układu krążenia. Badacze wykazali, że kontakt fizyczny z kimś bliskim – poprzez przytulanie oraz trzymanie się za ręce – sprzyja redukcji zarówno skurczowego, jak i rozkurczowego ciśnienia krwi.

Naukowcy są zdania, że czułe relacje pomiędzy partnerami mogą poprawiać ich stan sercowo-naczyniowy. Dotyk, w tym właśnie przytulanie i głaskanie, ma wpływ na poprawę jakości snu, złagodzenie niepokoju, objawów depresyjnych, a także lęków, zmniejszenie uczucia samotności, które potrafi skutecznie osłabić nasze zdrowie. Zwiększa się poczucia bezpieczeństwa w relacjach międzyludzkich, wzmacniają więzi emocjonalne i podnosi się próg bólu. Wiemy, że dotyk potrzebny jest małym dzieciom do prawidłowego rozwoju, ale nie doceniamy wystarczająco potrzeby kontaktu fizycznego u dorosłych. Możliwość przytulenia się do drugiej osoby daje nam oparcie i poczucie bezpieczeństwa. Dlatego warto robić to jak najczęściej, nie tylko w walentynki.

Zawodowi „przytulacze”

Mieszkańcy Albionu za odpowiednio wysoką opłatą (ponad 300 funtów) mogą przytulić się do zwierzęcia – pandy. Nie wiadomo jednak, czy smakosze bambusa są równie zadowoleni, jak klienci tego dochodowego biznesu. Przytulanie do człowieka można zrealizować na specjalnych sesjach grupowych bądź indywidualnych. Taka usługa, od lat popularna na Zachodzie, w naszym kraju nie jest zbyt powszechna, jednak są już dostępne placówki w dużych miastach, które ogłaszają się w Internecie. Można zdecydować się na sesję krótszą, półgodzinną, lub dłuższą. Osobą kluczową jest w nich profesjonalny „przytulacz”, który krok po kroku prowadzi sesję. Nie jest to zajęcie dla każdego; wymaga bowiem wysokiego poziomu empatii oraz koncentracji na uczuciach drugiego człowieka. W Polsce „przytulacze” zarabiają miesięcznie około 10 tys. zł brutto.

Istnieją placówki, które zajmują się przytulaniem jako formą terapii. Ich twórcy zapewniają, że terapia przytulaniem jest czysto platonicznym i nieinwazyjnym procesem terapeutycznym, który w sposób bezpieczny wspiera wrodzone potrzeby lub pragnienia elementarnego ludzkiego dotyku. „Nasze ścisłe granice i kodeksy postępowania zapewniają bezpieczną, wygodną przestrzeń zarówno dla klienta, jak i dla przytulacza” – można przeczytać na ich stronach. I dalej: „Bycie przytulanym pomaga czuć się akceptowanym, docenianym, uznanym, zauważonym i – przede wszystkim – kochanym. Jest coś głęboko pocieszającego i kojącego w byciu owiniętym w czyjeś ramiona – to również niezwykle satysfakcjonujące doświadczenie”.

Dawka hormonów w uścisku

Oksytocyna uwalnia się z przysadki mózgowej w momencie, w którym dotykamy drugiego człowieka. Wywołuje uczucie zaufania i wsparcia pomiędzy dwiema osobami, które trwają w uścisku. Pojawia się empatia, połączenie i bliskość. Oksytocyna długoterminowo wzmacnia układ odpornościowy i sprawia, że jesteśmy mniej podatni na sytuacje stresowe, lepiej radzimy sobie też w sytuacjach wykraczających poza naszą strefę komfortu. Kontakt fizyczny z drugim człowiekiem pomaga zmniejszyć ból, obniża poziom glukozy i łagodzi objawy chorób przewlekłych. Przytulenie to naturalny antydepresant; osoby regularnie przytulane są mniej podatne na depresję, mają lepszy nastrój. Dopamina, która uwalnia się podczas przytulania, wywołuje uczucie przyjemności, co wprawia nas w lepszy humor. A gdy całkiem brak kogoś bliskiego, posłuchaj starej piosenki Jana Kaczmarka: „Do serca przytul psa”. I przytul psa, weź na kolana kota…

 

 

 


 

POLECANE
Ta komunikacja nie jest zdrowa. Prezydent Nawrocki o relacjach z rządem Wiadomości
"Ta komunikacja nie jest zdrowa". Prezydent Nawrocki o relacjach z rządem

"O dronie nad Belwederem dowiedziałem się z mediów społecznościowych" - powiedział Karol Nawrocki pytany o sposób komunikacji na linii Kancelaria Prezydenta- rząd.

Dlaczego Trump odkłada sankcje na Rosję? tylko u nas
Dlaczego Trump odkłada sankcje na Rosję?

Donald Trump po raz pierwszy – wreszcie - nazwał Rosję agresorem w wojnie przeciwko Ukrainie. Czy to – wreszcie – oznacza zaostrzenie polityki USA wobec Moskwy? Jak wiemy, do słów Trumpa nie ma się co za mocno przywiązywać.

Prohibicja w Warszawie. W koalicji zatrzeszczało gorące
Prohibicja w Warszawie. W koalicji zatrzeszczało

W czwartek obradowały komisje radnych Warszawy, na których odbyło się pierwsze czytanie dwóch projektów uchwał wprowadzających nocną prohibicję w stolicy. Radni zaopiniowali negatywnie oba projekty.

Komunikat dla mieszkańców Gdańska pilne
Komunikat dla mieszkańców Gdańska

W Gdańsku na terenie rafinerii odbędą się ćwiczenia. W związku z tym służby poinformowały, że dojdzie do zakłóceń w ruchu drogowym, a mieszkańców czekają utrudnienia.

Karol Nawrocki dla francuskiego LCI: Mam nadzieję, ze stworzymy konserwatywną Europę gorące
Karol Nawrocki dla francuskiego LCI: Mam nadzieję, ze stworzymy konserwatywną Europę

Trwa wizyta Prezydenta RP we Francji. Prezydent Karol Nawrocki udzielił wywiadu francuskiej telewizji LCI.

Nagła dymisja w MSZ gorące
Nagła dymisja w MSZ

Anna Radwan-Röhrenschef odwołana ze stanowiska wiceszefowej MSZ. W resorcie zajmowała się współpracą z urzędem prezydenta, polityką kulturalną i obszarem Ameryki Południowej

Rząd Tuska kłamał ws. tego co spadło na dom w Wyrykach? Nowy komunikat BBN z ostatniej chwili
Rząd Tuska kłamał ws. tego co spadło na dom w Wyrykach? Nowy komunikat BBN

Prokuratura Okręgowa w Lublinie prowadzi śledztwo w sprawie „niezidentyfikowanego obiektu latającego”, który spadł na dom w Wyrykach na Lubelszczyźnie. Według oficjalnego komunikatu obiekt „nie został na chwilę obecną zidentyfikowany ani jako dron, ani jako jego fragmenty”. Z kolei, jak donosi dziennik „Rzeczpospolita”, powołując się na swoich informatorów, na dom spadła rakieta wystrzelona z polskiego F-16. Jest nowy komunikat BBN

Prezydent Nawrocki: Sprawa reparacji jest otwarta z ostatniej chwili
Prezydent Nawrocki: Sprawa reparacji jest otwarta

Na spotkaniu z mediami podsumowującym wizyty w Niemczech i Francji prezydent Karol Nawrocki zapewnił, że "sprawa reparacji została otwarta".

Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka Wiadomości
Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka

Południowa Europa i jej krańce wschodnie będą pod wpływem wyżów, pozostały obszar kontynentu pozostanie w strefie oddziaływania niżów z układami frontów atmosferycznych. Początkowo pogodę w Polsce kształtować będzie niż.

Prezydent Karol Nawrocki w Paryżu. Rozmowy „w cztery oczy” z prezydentem Francji z ostatniej chwili
Prezydent Karol Nawrocki w Paryżu. Rozmowy „w cztery oczy” z prezydentem Francji

W Paryżu rozpoczęło się spotkanie prezydentów Polski i Francji: Karola Nawrockiego i Emmanuela Macrona. Polski prezydent został uroczyście powitany w Pałacu Elizejskim.

REKLAMA

Dlaczego warto się przytulać

Przytulanie jest drobnym, ale pełnym ciepła gestem pochodzącym z naszego wnętrza. To doskonałe wsparcie emocjonalne, gdy jesteśmy dziećmi, i piękny sposób utrzymania dobrych relacji, gdy jesteśmy dorośli. Poprzez przytulanie komunikujemy się z innymi i okazujemy bliskim miłość.
Mama i córka. Ilustracja poglądowa Dlaczego warto się przytulać
Mama i córka. Ilustracja poglądowa / Freepik.com

Zajmująca się terapią rodzin znana amerykańska psychoterapeutka Virginia Satir stwierdziła, że aby przeżyć, potrzeba nam czterech uścisków dziennie. By zachować zdrowie, potrzeba ośmiu, ale żeby się rozwijać, trzeba nam dwunastu uścisków dziennie. Ta prawda, być może dla niektórych banalna, znalazła nawet swoje odbicie na stronie rządowej, powstałej z okazji walentynek, gdzie zamieszczono artykuł pt.: „Przytul się na zdrowie”.

Dbajmy o relacje

Człowiek jako istota społeczna potrzebuje więzi emocjonalnej wyrażonej między innymi przez dotyk. Ponieważ dużo w dzisiejszym świecie osamotnienia i oziębłości, psychologowie zwracają uwagę na rolę pozytywnego dotyku zarówno dla zdrowia psychicznego, jak i fizycznego. Literatura fachowa potwierdza to, o czym z pewnością wielu z nas przekonało się na własnej skórze, że dotyk drugiej osoby, czy to przytulanie się, poklepanie, trzymanie się za ręce, wpływa pozytywnie na nasze samopoczucie. Przytulanie jest zachowaniem wynikającym ze stanu psychicznego, dobrego nastroju, który temu sprzyja. A ten stan jest wynikiem relacji międzyludzkich, dlatego w miarę możliwości – dbajmy o nie. W kręgu bliskich i nie tylko. Pielęgnujmy więzi rodzinne i przyjaźnie, również poprzez dotyk. Od najmłodszych lat dotyk jest wyrazem bliskości, sposobem na uspokojenie. Stąd taka popularność miękkich, puszystych przytulanek, których nie zastąpi żadna najbardziej „inteligentna” zabawka z plastiku. Kontakt z przytulanką przynosi dziecku ukojenie i spokojny sen.

Globalna plaga samotności

Obserwacja stref długowieczności na świecie potwierdziła, że we wszystkich tych rejonach, tak odległych od siebie, jednym z powtarzających się warunków jest silne poczucie wspólnoty i bogate życie społeczne. Małe zamknięte społeczności tworzą silne więzi rodzinne, międzyludzkie, i żadna osoba nie czuje się tam wykluczona. Jednak zarówno w Europie, jak Azji czy Ameryce nie tworzymy takich więzi, a samotni, starsi, schorowani spychani są na margines społeczeństwa. Żyjemy w czasach samotności; co czwarte gospodarstwo domowe w naszym kraju to osoba samotna. W Polsce żyje ok. 7,5 miliona singli, ale najliczniejszą ich grupę stanowią osoby starsze, często owdowiałe. Dorosłe dzieci „wyfruwają z gniazda”, wyjeżdżają daleko za pracą. Z raportu „Więzi społeczne” CBOS-u wynika, że 14 proc. osób po 65. roku życia spędza wolny czas samotnie. Inne badanie skierowane do osób po pięćdziesiątce konkluduje, że samotność i brak silnych relacji społecznych ma istotny wpływ na poczucie jakości życia i zdrowia. Ta jakość jest silnie powiązana z liczbą osób nam bliskich oraz stopniem bliskości i częstotliwości kontaktu z nimi. Potrzebujemy innych ludzi, więzi, kontaktu, dotyku. Bez tego nie tylko kiepsko czujemy się psychicznie, ale także fizycznie.

Według badań samotność zwiększa stres, powoduje bezsenność, problemy kardiologiczne i depresję. Zaburza nasze widzenie świata, myślenie, siłę woli i wytrwałość, a także naszą zdolność do odczytywania sygnałów od innych i budowania relacji. Społeczna izolacja, osamotnienie czy samotne życie zwiększają ryzyko przedwczesnego zgonu o ok. 30 procent. Skutki samotności można porównać do skutków wypalania 15 papierosów dziennie lub otyłości. Stan izolacji szczególnie pogłębiła pandemia Covid-19. Zredukowała kontakty międzyludzkie, odbierając nam szansę na pozytywne działanie dotyku.

Wpływ samotności na organizm ludzki

Długotrwałe poczucie samotności podwyższa poziom kortyzolu, czyli hormonu stresu, we krwi. To zwiększa sztywność tętnic i powoduje wzrost ciśnienia krwi, a jednocześnie zmniejsza ukrwienie ważnych narządów ciała. U osób samotnych obserwuje się wyhamowanie produkcji białych krwinek, przez co obniża się odporność. Rośnie też poziom związków, które pobudzają w organizmie stany zapalne. Te powodują z kolei rozwój wielu poważnych chorób układu krążenia, cukrzycy typu 2, zapalenia stawów, choroby Alzheimera, a także osłabienie organizmu. Osoby samotne częściej odczuwają zmęczenie i dolegliwości bólowe.

Dobry dotyk

Można go porównać do lekarstwa bez skutków ubocznych. Pomaga się uspokoić i odprężyć, przyśpiesza powrót do zdrowia. Działa antystresowo, powoduje wydzielanie endorfin, które korzystnie wpływają na samopoczucie, zmniejszając uczucie lęku. Dzięki dotykowi zmniejsza się poziom kortyzolu, a rośnie poziom oksytocyny – hormonu szczęścia. Osoby, które częściej się przytulały, miały niższy poziom kortyzolu po przebudzeniu. Prace naukowe dowodzą więc wprost, że przytulanie się łagodzi odczuwanie stresu. Za sprawą działania buforującego stres wzajemne przytulanie się przekłada się na funkcjonowanie układu krążenia. Badacze wykazali, że kontakt fizyczny z kimś bliskim – poprzez przytulanie oraz trzymanie się za ręce – sprzyja redukcji zarówno skurczowego, jak i rozkurczowego ciśnienia krwi.

Naukowcy są zdania, że czułe relacje pomiędzy partnerami mogą poprawiać ich stan sercowo-naczyniowy. Dotyk, w tym właśnie przytulanie i głaskanie, ma wpływ na poprawę jakości snu, złagodzenie niepokoju, objawów depresyjnych, a także lęków, zmniejszenie uczucia samotności, które potrafi skutecznie osłabić nasze zdrowie. Zwiększa się poczucia bezpieczeństwa w relacjach międzyludzkich, wzmacniają więzi emocjonalne i podnosi się próg bólu. Wiemy, że dotyk potrzebny jest małym dzieciom do prawidłowego rozwoju, ale nie doceniamy wystarczająco potrzeby kontaktu fizycznego u dorosłych. Możliwość przytulenia się do drugiej osoby daje nam oparcie i poczucie bezpieczeństwa. Dlatego warto robić to jak najczęściej, nie tylko w walentynki.

Zawodowi „przytulacze”

Mieszkańcy Albionu za odpowiednio wysoką opłatą (ponad 300 funtów) mogą przytulić się do zwierzęcia – pandy. Nie wiadomo jednak, czy smakosze bambusa są równie zadowoleni, jak klienci tego dochodowego biznesu. Przytulanie do człowieka można zrealizować na specjalnych sesjach grupowych bądź indywidualnych. Taka usługa, od lat popularna na Zachodzie, w naszym kraju nie jest zbyt powszechna, jednak są już dostępne placówki w dużych miastach, które ogłaszają się w Internecie. Można zdecydować się na sesję krótszą, półgodzinną, lub dłuższą. Osobą kluczową jest w nich profesjonalny „przytulacz”, który krok po kroku prowadzi sesję. Nie jest to zajęcie dla każdego; wymaga bowiem wysokiego poziomu empatii oraz koncentracji na uczuciach drugiego człowieka. W Polsce „przytulacze” zarabiają miesięcznie około 10 tys. zł brutto.

Istnieją placówki, które zajmują się przytulaniem jako formą terapii. Ich twórcy zapewniają, że terapia przytulaniem jest czysto platonicznym i nieinwazyjnym procesem terapeutycznym, który w sposób bezpieczny wspiera wrodzone potrzeby lub pragnienia elementarnego ludzkiego dotyku. „Nasze ścisłe granice i kodeksy postępowania zapewniają bezpieczną, wygodną przestrzeń zarówno dla klienta, jak i dla przytulacza” – można przeczytać na ich stronach. I dalej: „Bycie przytulanym pomaga czuć się akceptowanym, docenianym, uznanym, zauważonym i – przede wszystkim – kochanym. Jest coś głęboko pocieszającego i kojącego w byciu owiniętym w czyjeś ramiona – to również niezwykle satysfakcjonujące doświadczenie”.

Dawka hormonów w uścisku

Oksytocyna uwalnia się z przysadki mózgowej w momencie, w którym dotykamy drugiego człowieka. Wywołuje uczucie zaufania i wsparcia pomiędzy dwiema osobami, które trwają w uścisku. Pojawia się empatia, połączenie i bliskość. Oksytocyna długoterminowo wzmacnia układ odpornościowy i sprawia, że jesteśmy mniej podatni na sytuacje stresowe, lepiej radzimy sobie też w sytuacjach wykraczających poza naszą strefę komfortu. Kontakt fizyczny z drugim człowiekiem pomaga zmniejszyć ból, obniża poziom glukozy i łagodzi objawy chorób przewlekłych. Przytulenie to naturalny antydepresant; osoby regularnie przytulane są mniej podatne na depresję, mają lepszy nastrój. Dopamina, która uwalnia się podczas przytulania, wywołuje uczucie przyjemności, co wprawia nas w lepszy humor. A gdy całkiem brak kogoś bliskiego, posłuchaj starej piosenki Jana Kaczmarka: „Do serca przytul psa”. I przytul psa, weź na kolana kota…

 

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe