Zarząd Agory: Jakoś przetrwamy, jesteśmy niebezpiecznym zombie

Zaczęło się od artykułu Piotra Głuchowskiego i Iwony Gorke na temat Kanału Zero, który został opublikowany na łamach "Gazety Wyborczej". Dziennikarze w swoim tekście zarzucili Krzysztofowi Stanowskiego seksizm, epatowanie wulgaryzmami i bycie wspieranym przez PKO.
Niedługo później założyciel Kanału Zero zamieścił ponadgodzinne nagranie, w którym odniósł się do tekstu "Gazety Wyborczej" i zarzucił dziennikarzom manipulację i wykpił ich warsztat dziennikarski.
Film odbił się szerokim echem w mediach społecznościowych i został obejrzany na platformie YouTube przeszło 1,1 mln razy.
CZYTAJ TAKŻE: 100 konkretów po 100 dniach rządu. Zapytaliśmy o obietnice polityków koalicji rządzącej
CZYTAJ TAKŻE: Były rektor Collegium Humanum poszedł na współpracę z prokuraturą: "Będzie sypał"
Zarząd Agory komentuje
W środę odbyła się konferencja wynikowa spółki Agora, gdzie padło pytanie dotyczące Kanału Zero: "Czy nie obawia się wręcz, że tego typu publikacje – z błędami i nieścisłościami - są gwoździem do trumny dla segmentu prasowego spółki?".
– Zarząd nie będzie oceniał artykułów, redakcja jest od zarządu niezależna. Nieścisłości i błędy – rozumiem, że mówimy o nich na podstawie stand-upu, który nagrał wczoraj pan Stanowski. To poetyka, jak rozumiem, w której można pobluzgać, a w następnej minucie mówić głosem apostoła bądź ironizować. Nie będę się do tego odnosił. Jeśli są błędy, nieścisłości, robi się to drogą formalną, jak w przypadku wszystkich artykułów, redakcja się do tego odniesie – stwierdził Wojciech Bartkowiak, członek zarządów spółek Agora i Wyborcza.
Dodał również, że wyniki segmentów pokazują, iż Agora "nie kładzie się do trumny".
Wręcz odwrotnie, raczej jesteśmy niebezpiecznym zombie, wstajemy i wychodzimy na światło dzienne. Ten trend zamierzamy utrzymać. Czy te publikacje mogą nam zagrozić? Wiem, że pan Stanowski postrzega swoją działalność jako przewrót kopernikański w świecie globalnych mediów, ale wydaje mi się, że jakoś przetrwamy ten wstrząs
– oświadczył Bartkowiak.
CZYTAJ TAKŻE: Zamach pod Moskwą. Rośnie liczba ofiar
CZYTAJ TAKŻE: Co oznacza odpolitycznienie prokuratury według posła KO? Wszyscy w studio wybuchli śmiechem