Siatkarze, koszykarze, „ręczni” mogą - piłkarze nie?

Siatkarze, koszykarze, „ręczni” mogą - piłkarze nie?

Kiedy pod koniec pierwszej połowy ćwierćfinału Ligi Mistrzów między FC Barceloną a PSG zerknąłem do telewizora  był remis 1:1. Dawało to awans zespołowi najbardziej bramkostrzelnego napastnika w historii polskiej reprezentacji Roberta Lewandowskiego. Tylko że potem gole strzelali wyłącznie zawodnicy z Paryża, z klubu, którego właścicielem jest szejk z Kataru. Byłem za „dumą Katalonii”, bo jak wielu polskich kibiców mam jedną świętą zasadę: kibicuję tym klubom, w których grają Polacy. Przed przyjściem do Barcy „Lewego” kibicowałem Atletico Madrid, ale odkąd pojawiła się w Barcelonie nasza reprezentacyjna „dziewiątka”, to oczywiście jestem za tym „polskim” klubem.

 

Przed ćwierćfinałami LM mówiło się, że wśród czterech półfinalistów mogą być aż trzy drużyny z Hiszpanii. Tyle ,że dwie odpadły, mimo że pierwsze mecze rozstrzygały na swoją korzyść.

 

Swoją drogą ciężko jest wytłumaczyć mojemu 14-letniemu synowi fakt, że przez ostatnie trzy lata polski klub Zakłady Azotowe ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wygrywał klubowe mistrzostwa Europy (przed rokiem mieliśmy nawet polski finał, bo grał w nim jeszcze Jastrzębski Węgiel), w tym sezonie dwa inne polskie kluby - Projekt Warszawa i Asseco Resovia Rzeszów zdobyły europejskie puchary, przed nami jeszcze finał Ligi Mistrzów, znów z Jastrzębskim Węglem, wreszcie w koszykówce męskiej Anwil Włocławek, przed rokiem zdobył jeden z europejskich pucharów, a przed dwoma laty Stal Ostrów grała z kolei w finale – zatem dlaczego mając takie kolosalne sukcesy w siatkówce i koszykówce mężczyzn, nie jesteśmy w stanie nic osiągnąć w klubowej piłce nożnej? Skoro nasi leją resztę Europy, w trzech dyscyplinach drużynowych: bo dodajmy jeszcze piłkę ręczną mężczyzn, w której Kielce raz wygrały Ligę Mistrzów, a parokrotnie doszły do finału – to dlaczego dla piłkarzy jest to „mission: impossible” ? Pozostaje w takim razie cieszyć się z sukcesów klubów z Polakami w składzie, którzy wygrali futbolową Ligę Mistrzów. Tak było ze Zbigniewem Bońkiem i Juventusem Turyn, Józefem Młynarczykiem i FC Porto i Robertem Lewandowskim i Bayernem Monachium.

 

Nasi kibice pod tym względem stali się minimalistami, bo cieszą się ogromnie, jak polski klub – a to Lech Poznań, a to Legia Warszawa- dotrze w europucharach do rundy rozgrywanej w lutym.

 

Kto przełamie to fatum?

 

*tekst ukazał się w „W Sieci Sport” (18/2024 (595))


 

POLECANE
Makabryczne odkrycie w Warszawie. Policja bada sprawę Wiadomości
Makabryczne odkrycie w Warszawie. Policja bada sprawę

W czwartek ze Stawu Służewieckiego wyłowiono ciało człowieka, które mogło przebywać w wodzie od dłuższego czasu – informuje "Super Express".

Przyszły norweski rząd przeciwny przystąpieniu do Unii Europejskiej? tylko u nas
Przyszły norweski rząd przeciwny przystąpieniu do Unii Europejskiej?

Polityka zagraniczna Norwegii od zakończenia II wojny światowej opiera się na założeniu, że jej stosunki z USA i członkostwo w NATO zagwarantują jej bezpieczeństwo. Norwegowie zagłosowali przeciwko członkostwu w dwóch referendach, w 1972 i 1994 roku.

Ekshumacje Polaków na miejscu zbrodni na Ukrainie. Początek prac po świętach Wiadomości
Ekshumacje Polaków na miejscu zbrodni na Ukrainie. Początek prac po świętach

24 kwietnia rozpoczną się prace ekshumacyjne w Puźnikach na Ukrainie, gdzie zginęli polscy obywatele. Chcemy ustalić wszystkie ofiary dramatycznej nocy z 1945 r. i dokonać godnego pochówku - powiedział w czwartek wiceszef Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Maciej Wróbel.

Kryzys wodociągowy w Otwocku i Karczewie. Nowy komunikat sanepidu Wiadomości
Kryzys wodociągowy w Otwocku i Karczewie. Nowy komunikat sanepidu

Woda z wodociągu publicznego w Otwocku może być wykorzystywana bez ograniczeń do spożycia przez ludzi - poinformował w czwartek Powiatowy Inspektor Sanitarny w Otwocku.

Eksplozja nielegalnego laboratorium przyczyną pożaru hali w Gdańsku Wiadomości
Eksplozja nielegalnego laboratorium przyczyną pożaru hali w Gdańsku

Jak poinformowały w czwartek policja oraz prokuratura, pożar, który strawił gdańską halę na Przeróbce, był wywołany eksplozją działającego w środku nielegalnego laboratorium. Trzech podejrzanych w tej sprawie trafiło do aresztu. Pożar przyniósł straty szacowane wstępnie na 20 mln zł.

Było co podziwiać. Niezwykłe zjawisko nad Bałtykiem Wiadomości
"Było co podziwiać". Niezwykłe zjawisko nad Bałtykiem

To była noc, której plażowicze spędzający wiosenny urlop na Mierzei Wiślanej z pewnością długo nie zapomną. W środę, 16 kwietnia, zorza polarna, która zazwyczaj pojawia się jedynie w okolicach biegunów, tym razem rozświetliła niebo nad Bałtykiem.

Wypadek w Warszawie. Jest komunikat Tramwajów Warszawskich Wiadomości
Wypadek w Warszawie. Jest komunikat Tramwajów Warszawskich

W czwartek w Warszawie przy przystanku PKP Rakowiec doszło do potrącenia dziecka przez tramwaj, które znalazło się pod składem. Tramwaj musi zostać podniesiony, aby wydobyć dziecko. Trwa uruchamianie komunikacji zastępczej.

Kuźniar ujawnił, ile zarabiał w TVN. Padły kwoty Wiadomości
Kuźniar ujawnił, ile zarabiał w TVN. Padły kwoty

Była gwiazda TVN Jarosław Kuźniar ujawnił, ile naprawdę zarabiał w stacji.

Noworodek znaleziony w reklamówce miał we krwi amfetaminę. Najnowsze informacje Wiadomości
Noworodek znaleziony w reklamówce miał we krwi amfetaminę. Najnowsze informacje

Matka noworodka porzuconego w pustostanie na Bałutach w Łodzi usłyszała zarzut usiłowania zabójstwa dziecka. Kobieta jest w szpitalu i tam przesłuchał ją prokurator. Zapowiedział wniosek o tymczasowe aresztowanie kobiety. Noworodek jest w szpitalu. We krwi dziecka wykryto amfetaminę.

Czechy uniezależniają się od Rosji po 60 latach pilne
Czechy uniezależniają się od Rosji po 60 latach

Po raz pierwszy w historii Czechy odbierają wyłącznie nierosyjską ropę - poinformował w czwartek premier tego kraju Petr Fiala. Zakończona została rozbudowa transalpejskiego rurociągu TAL i pierwsze dostawy nierosyjskiej ropy pochodzące ze zbiorników we włoskim Trieście dotarły do Czech.

REKLAMA

Siatkarze, koszykarze, „ręczni” mogą - piłkarze nie?

Siatkarze, koszykarze, „ręczni” mogą - piłkarze nie?

Kiedy pod koniec pierwszej połowy ćwierćfinału Ligi Mistrzów między FC Barceloną a PSG zerknąłem do telewizora  był remis 1:1. Dawało to awans zespołowi najbardziej bramkostrzelnego napastnika w historii polskiej reprezentacji Roberta Lewandowskiego. Tylko że potem gole strzelali wyłącznie zawodnicy z Paryża, z klubu, którego właścicielem jest szejk z Kataru. Byłem za „dumą Katalonii”, bo jak wielu polskich kibiców mam jedną świętą zasadę: kibicuję tym klubom, w których grają Polacy. Przed przyjściem do Barcy „Lewego” kibicowałem Atletico Madrid, ale odkąd pojawiła się w Barcelonie nasza reprezentacyjna „dziewiątka”, to oczywiście jestem za tym „polskim” klubem.

 

Przed ćwierćfinałami LM mówiło się, że wśród czterech półfinalistów mogą być aż trzy drużyny z Hiszpanii. Tyle ,że dwie odpadły, mimo że pierwsze mecze rozstrzygały na swoją korzyść.

 

Swoją drogą ciężko jest wytłumaczyć mojemu 14-letniemu synowi fakt, że przez ostatnie trzy lata polski klub Zakłady Azotowe ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wygrywał klubowe mistrzostwa Europy (przed rokiem mieliśmy nawet polski finał, bo grał w nim jeszcze Jastrzębski Węgiel), w tym sezonie dwa inne polskie kluby - Projekt Warszawa i Asseco Resovia Rzeszów zdobyły europejskie puchary, przed nami jeszcze finał Ligi Mistrzów, znów z Jastrzębskim Węglem, wreszcie w koszykówce męskiej Anwil Włocławek, przed rokiem zdobył jeden z europejskich pucharów, a przed dwoma laty Stal Ostrów grała z kolei w finale – zatem dlaczego mając takie kolosalne sukcesy w siatkówce i koszykówce mężczyzn, nie jesteśmy w stanie nic osiągnąć w klubowej piłce nożnej? Skoro nasi leją resztę Europy, w trzech dyscyplinach drużynowych: bo dodajmy jeszcze piłkę ręczną mężczyzn, w której Kielce raz wygrały Ligę Mistrzów, a parokrotnie doszły do finału – to dlaczego dla piłkarzy jest to „mission: impossible” ? Pozostaje w takim razie cieszyć się z sukcesów klubów z Polakami w składzie, którzy wygrali futbolową Ligę Mistrzów. Tak było ze Zbigniewem Bońkiem i Juventusem Turyn, Józefem Młynarczykiem i FC Porto i Robertem Lewandowskim i Bayernem Monachium.

 

Nasi kibice pod tym względem stali się minimalistami, bo cieszą się ogromnie, jak polski klub – a to Lech Poznań, a to Legia Warszawa- dotrze w europucharach do rundy rozgrywanej w lutym.

 

Kto przełamie to fatum?

 

*tekst ukazał się w „W Sieci Sport” (18/2024 (595))



 

Polecane
Emerytury
Stażowe