Mieszkańcy Wysp Kanaryjskich protestują przeciwko napływowi imigrantów. "Sytuacja jest nie do zniesienia"
Brytyjski serwis "The Guardian" zwrócił uwagę na sobotnie protesty, które odbyły się na Wyspach Kanaryjskich, hiszpańskim archipelagu zamieszkałym przez ponad 2 mln ludzi. Od początku 2024 r. przyjęto tam ponad 19 tys. imigrantów.
Hiszpanie z Wysp Kanaryjskich protestują
Jak informuje brytyjski dziennik, protestujący mieli ze sobą transparenty z hasłami "Brońmy naszych dzielnic", "Stop nielegalnej imigracji". Maszerowali ulicami m.in. Las Palmas oraz Santa Cruz de Tenerife.
Ta sytuacja na Kanarach jest nie do zniesienia. Kanary nie mają środków, aby wspierać tych, którzy przybywają
– mówi 70-letni uczestnik demonstracji w Teneryfie, cytowany przez lokalne media.
Ogromny wzrost przybywających imigrantów
The Guardian wylicza, że do 30 czerwca 2024 roku na Wyspy Kanaryjskie przybyło 19 257 migrantów na pokładzie 297 łodzi. W takim samym okresie w ubiegłym roku przybyło 7 213 migrantów na 150 łodziach. Oznacza to wzrost o ponad 250 proc.
W całym 2023 roku na ten uwielbiany przez turystów hiszpański archipelag przybyło blisko 40 tys. imigrantów. Wygląda na to, że w 2024 roku ten wynik zostanie pobity.