Ukraina dołączy do NATO? Jens Stoltenberg zabiera głos

– Uzgodniliśmy dalsze kroki, by zbliżyć Ukrainę do NATO; będziemy ją wspierać na nieodwracalnej drodze do Sojuszu – powiedział w środę sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Ogłosił też szereg decyzji, w tym wsparcie Ukrainy bronią o wartości co najmniej 40 mld dol. Sojusz ostrzegł też Chiny i wezwał je do zaprzestania wspomagania rosyjskiej agresji.
Jens Stoltenberg
Jens Stoltenberg / PAP/EPA.

"Uzgodniliśmy dziś dalsze kroki, by zbliżyć Ukrainę jeszcze bardziej do NATO (...) Podczas gdy Ukraina kontynuuje swoje kluczowe reformy, my będziemy dalej wspierać ją na jej nieodwracalnej drodze do NATO"

- powiedział Stoltenberg podczas konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Północnoatlantyckiej z udziałem przywódców 32 państw NATO. Norweg podkreślił, że sojusznicy po raz kolejny potwierdzili, że Ukraina będzie w NATO.

Czytaj także: Trzęsienie ziemi w Pałacu Buckingham. Książę Harry przerywa milczenie i ujawnia szokującą prawdę

Droga Ukrainy 

Podobne sformułowanie o "nieodwracalności" drogi Ukrainy do NATO znalazło się w przyjętym w środę komunikacie ze Szczytu, mimo że wcześniejsze doniesienia mediów mówiły, że na słowa o nieodwracalności nie chciały zgodzić się USA i Niemcy. Stoltenberg przyznał, że zdanie o nieodwracalności jest politycznym sygnałem wskazującym, że państwa NATO "bardzo chcą", by Ukraina dołączyła do Sojuszu.

W deklaracji znalazło się też powtórzenie deklaracji przyjętej już rok temu w Wilnie:

"Potwierdzamy, że będziemy w stanie skierować zaproszenie Ukrainy do przyłączenia się do Sojuszu, gdy sojusznicy się zgodzą i zostaną spełnione warunki".

Ogłoszenia 

Odchodzący sekretarz generalny ogłosił też szereg wcześniej już zapowiadanych decyzji ze szczytu: utworzenie liczącego 700 osób dowództwa NATO w Niemczech zajmującego się koordynacją przekazywania, napraw i serwisowania sprzętu dla Ukrainy i szkolenia ukraińskich żołnierzy. Dodatkowo sojusznicy podpisali długoterminową deklarację wsparcia dla Ukrainy, mówiącą, że sojusznicy proporcjonalnie wesprą Ukrainę minimalną kwotą 40 mld dolarów przez najbliższy rok, zaś kwota ta zostanie poddana rewizji podczas przyszłorocznego szczytu w Hadze. Deklaracja mówi, że na kwotę 40 mld mają składać się zakupy sprzętu dla Ukrainy, wartość darowanego sprzętu własnego i m.in. koszty szkolenia ukraińskich żołnierzy.

Stoltenberg poinformował dodatkowo, że sojusznicy zdecydowali się wzmocnić zintegrowaną tarczę antyrakietową NATO, w tym za pomocą nowo otwartej bazy Aegis Ashore w Redzikowie. Baza została w środę oficjalnie ogłoszona przez NATO gotową do rozpoczęcia misji po niemal sześciu latach opóźnień.

Wśród innych decyzji Szczytu jest też oficjalne powołanie Centrum Szkolenia i Analiz NATO - Ukraina w Bydgoszczy, które zajmie się m.in. szkoleniem ukraińskich żołnierzy i wymianą informacji na temat wojny. Sojusznicy podpisali również wspólną deklarację zwiększenia współpracy i produkcji przemysłu obronnego, w tym poprzez wspólne zakupy sprzętu.

Stoltenberg podkreślił też znaczenie przyjętych ustaleń szczytu w sprawie Chin i ich wsparcia dla rosyjskiej agresji.

"To nie jest tylko tymczasowa koalicja z rozsądku. To poważne przesunięcie strategiczne (...) Chiny są kluczowym wspomagaczem agresji Rosji (...) Sojusznicy jasno zadeklarowali, że Chiny nie mogą wspomagać największego konfliktu w Europie w najnowszej historii bez negatywnych skutków dla ich interesów i reputacji"

- oznajmił.

Takie samo stwierdzenie znalazło się w opublikowanym komunikacie końcowym ze szczytu. NATO stwierdziło też, że Pekin stwarza "systemowe wyzwanie" dla bezpieczeństwa w regionie Euroatlantyckim, m.in. za pomocą działań hybrydowych i cybernetycznych. Sojusznicy zdecydowali też o pogłębieniu współpracy z czwórką partnerów NATO z regionu Indo-Pacyfiku.

Przyjęty komunikat końcowy mówi też o rosyjskich dzianiach hybrydowych i sabotażowych prowadzonych przez Rosję i o podjętych decyzjach - bez podawania szczegółów - by przeciwdziałać rosyjskim zagrożeniom.

"Będziemy także w dalszym ciągu wspierać naszych partnerów najbardziej narażonych na rosyjską destabilizację, którzy wzmacniają swoją odporność na wyzwania hybrydowe obecne także w naszym sąsiedztwie"

- napisano.

Czytaj także: Nie żyje żona i dwie córki znanego komentatora sportowego. Zostały zamordowane

Czytaj także: Hiszpania: 2023 rok był rekordowy pod względem przestępstw na tle seksualnym

Wybory w USA 

Podczas środowej konferencji odchodzący szef NATO kilkakrotnie zapewniał, że nie obawia się potencjalnych zmian politycznych w USA i powrotu Donalda Trumpa do Białego Domu i że Ameryka pozostanie "silnym i lojalnym sojusznikiem". Jak stwierdził, zwłaszcza w obliczu zwiększania wydatków na swoją obronę, silne NATO jest w interesie Stanów Zjednoczonych, zwłaszcza kiedy te są zaniepokojone zagrożeniem płynącym z Chin. Dodał też, że w USA, zarówno w Kongresie, jak i w społeczeństwie, istnieje szeroki ponadpartyjny konsensus co do wagi, jaką pełni Sojusz.

"Trzeci powód to taki, że główna krytyka ze strony byłego prezydenta Trumpa - ale też innych prezydentów USA - nie była skierowana głównie przeciwko NATO. Była skierowana przeciwko sojusznikom NATO nieinwestującym wystarczająco dużo środków. A to się zmieniło"

- powiedział Stoltenberg. Jak przypomniał, kiedy podczas szczytu w Walii w 2014 r. sojusz zdecydował o ustanowieniu celu wydatków obronnych na poziomie 2 proc. PKB, tylko trzy państwa spełniały to kryterium, podczas gdy dziś jest ich 23, zaś te, które tego poziomu jeszcze nie osiągnęły, przedstawiły plany dojścia do tego celu.

"Więc to jest zupełnie inny świat. Przesłanie Stanów Zjednoczonych zostało zrozumiane"

- zaznaczył.


 

POLECANE
Lewandowski nie pojawił się na boisku. Hiszpańskie media ujawniają powód Wiadomości
Lewandowski nie pojawił się na boisku. Hiszpańskie media ujawniają powód

Sobotni mecz FC Barcelony z Osasuną zakończył się zwycięstwem gospodarzy 2:0, ale dla polskich kibiców nie był to wieczór idealny. Robert Lewandowski całe spotkanie obejrzał z ławki rezerwowych, a po meczu pojawiły się niepokojące doniesienia dotyczące jego zdrowia.

Zignorowały zakaz i wpadły pod choinkę. Niebezpieczne zdarzenie w Gdańsku Wiadomości
Zignorowały zakaz i wpadły pod choinkę. Niebezpieczne zdarzenie w Gdańsku

Chwila nieuwagi i chęć zrobienia efektownego zdjęcia mogły skończyć się bardzo poważnie. Przy świątecznej choince na Długim Targu w Gdańsku doszło do zdarzenia, które postawiło na nogi służby miejskie i stało się ostrzeżeniem dla innych odwiedzających centrum miasta.

Prevc znów najlepszy. Polacy poza czołówką w Klingenthal z ostatniej chwili
Prevc znów najlepszy. Polacy poza czołówką w Klingenthal

Piotr Żyła zajął 20. miejsce, Paweł Wąsek był 21., a Dawid Kubacki - 28. w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w niemieckim Klingenthal. Wygrał Słoweniec Domen Prevc. Na podium stanęli też Japończycy Ren Nikaido i Ryoyu Kobayashi.

Pałac Buckingham. Nowe doniesienia ws. księżnej Kate Wiadomości
Pałac Buckingham. Nowe doniesienia ws. księżnej Kate

13 grudnia księżna Kate odwiedziła wyjątkowe miejsce pamięci – Ever After Garden. Ogród ten powstał, aby upamiętnić osoby, które zmarły na raka, a jednocześnie zbiera środki na rzecz organizacji The Royal Marsden Cancer Charity.

GIS wydał ostrzeżenie. Chodzi o popularny produkt dla dzieci Wiadomości
GIS wydał ostrzeżenie. Chodzi o popularny produkt dla dzieci

Główny Inspektorat Sanitarny wydał ostrzeżenie dotyczące dwóch partii mleka modyfikowanego dla niemowląt ze względu na wykrycie obecności mikroorganizmu na jednej z linii produkcyjnych w zakładzie. Zaznaczył, że nie należy spożywać produktów z dwóch wskazanych w komunikacie partii.

Niebezpieczna interwencja w Radomiu. 26-latka z nożem Wiadomości
Niebezpieczna interwencja w Radomiu. 26-latka z nożem

W sobotę wieczorem w Radomiu doszło do niebezpiecznej interwencji, podczas której policjanci próbowali obezwładnić kobietę chodzącą po mieście z nożem. Zgłoszenie wpłynęło około godz. 21.00. Po przyjeździe na miejsce funkcjonariusze zlokalizowali 26-letnią kobietę w okolicy ul. Słowackiego.

Nagły zwrot Ukrainy ws. NATO. Trwają rozmowy w Berlinie z ostatniej chwili
Nagły zwrot Ukrainy ws. NATO. Trwają rozmowy w Berlinie

Wołodymyr Zełenski poinformował, że Ukraina jest gotowa odstąpić od aspiracji członkostwa w NATO, jeśli otrzyma realne i prawnie wiążące gwarancje bezpieczeństwa od Zachodu. To element kompromisu mającego doprowadzić do zakończenia wojny z Rosją.

Świąteczne ceny w górach szokują Wiadomości
Świąteczne ceny w górach szokują

Z porównania przygotowanego przez Telewizję wPolsce24 wynika, że ceny ceny noclegów w polskich kurortach górskich poszły gwałtownie w górę. Procentowo koszt pobytu w okresie świąteczno-noworocznym w Zakopanem i Szczyrku zdrożał bardziej niż w Livigno.

Ryzykowny spacer po Morskim Oku. Wśród turystów były dzieci Wiadomości
Ryzykowny spacer po Morskim Oku. Wśród turystów były dzieci

W sieci znów zawrzało po opublikowaniu nagrania z Tatr. Na profilu „tatry_official” na Instagramie pokazano turystów spacerujących po zamarzniętym Morskim Oku. Największe poruszenie wywołał fakt, że na lodzie znajdowały się także małe dzieci.

Zrobiliśmy to co do nas należało. O Solidarności w Muzeum Pamięć i Tożsamość w Toruniu z ostatniej chwili
"Zrobiliśmy to co do nas należało". O Solidarności w Muzeum Pamięć i Tożsamość w Toruniu

„Od protestu do wolności – Toruń w historii Solidarności” – wernisaż wystawy o bohaterach opozycji antykomunistycznej na Pomorzu i Kujawach odbył się w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego 13 grudnia w Muzeum Pamięć i Tożsamość im. św. Jana Pawła II w Toruniu. Fundację Promocji Solidarności podczas wydarzenia reprezentował dr Adam Chmielecki.

REKLAMA

Ukraina dołączy do NATO? Jens Stoltenberg zabiera głos

– Uzgodniliśmy dalsze kroki, by zbliżyć Ukrainę do NATO; będziemy ją wspierać na nieodwracalnej drodze do Sojuszu – powiedział w środę sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Ogłosił też szereg decyzji, w tym wsparcie Ukrainy bronią o wartości co najmniej 40 mld dol. Sojusz ostrzegł też Chiny i wezwał je do zaprzestania wspomagania rosyjskiej agresji.
Jens Stoltenberg
Jens Stoltenberg / PAP/EPA.

"Uzgodniliśmy dziś dalsze kroki, by zbliżyć Ukrainę jeszcze bardziej do NATO (...) Podczas gdy Ukraina kontynuuje swoje kluczowe reformy, my będziemy dalej wspierać ją na jej nieodwracalnej drodze do NATO"

- powiedział Stoltenberg podczas konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Północnoatlantyckiej z udziałem przywódców 32 państw NATO. Norweg podkreślił, że sojusznicy po raz kolejny potwierdzili, że Ukraina będzie w NATO.

Czytaj także: Trzęsienie ziemi w Pałacu Buckingham. Książę Harry przerywa milczenie i ujawnia szokującą prawdę

Droga Ukrainy 

Podobne sformułowanie o "nieodwracalności" drogi Ukrainy do NATO znalazło się w przyjętym w środę komunikacie ze Szczytu, mimo że wcześniejsze doniesienia mediów mówiły, że na słowa o nieodwracalności nie chciały zgodzić się USA i Niemcy. Stoltenberg przyznał, że zdanie o nieodwracalności jest politycznym sygnałem wskazującym, że państwa NATO "bardzo chcą", by Ukraina dołączyła do Sojuszu.

W deklaracji znalazło się też powtórzenie deklaracji przyjętej już rok temu w Wilnie:

"Potwierdzamy, że będziemy w stanie skierować zaproszenie Ukrainy do przyłączenia się do Sojuszu, gdy sojusznicy się zgodzą i zostaną spełnione warunki".

Ogłoszenia 

Odchodzący sekretarz generalny ogłosił też szereg wcześniej już zapowiadanych decyzji ze szczytu: utworzenie liczącego 700 osób dowództwa NATO w Niemczech zajmującego się koordynacją przekazywania, napraw i serwisowania sprzętu dla Ukrainy i szkolenia ukraińskich żołnierzy. Dodatkowo sojusznicy podpisali długoterminową deklarację wsparcia dla Ukrainy, mówiącą, że sojusznicy proporcjonalnie wesprą Ukrainę minimalną kwotą 40 mld dolarów przez najbliższy rok, zaś kwota ta zostanie poddana rewizji podczas przyszłorocznego szczytu w Hadze. Deklaracja mówi, że na kwotę 40 mld mają składać się zakupy sprzętu dla Ukrainy, wartość darowanego sprzętu własnego i m.in. koszty szkolenia ukraińskich żołnierzy.

Stoltenberg poinformował dodatkowo, że sojusznicy zdecydowali się wzmocnić zintegrowaną tarczę antyrakietową NATO, w tym za pomocą nowo otwartej bazy Aegis Ashore w Redzikowie. Baza została w środę oficjalnie ogłoszona przez NATO gotową do rozpoczęcia misji po niemal sześciu latach opóźnień.

Wśród innych decyzji Szczytu jest też oficjalne powołanie Centrum Szkolenia i Analiz NATO - Ukraina w Bydgoszczy, które zajmie się m.in. szkoleniem ukraińskich żołnierzy i wymianą informacji na temat wojny. Sojusznicy podpisali również wspólną deklarację zwiększenia współpracy i produkcji przemysłu obronnego, w tym poprzez wspólne zakupy sprzętu.

Stoltenberg podkreślił też znaczenie przyjętych ustaleń szczytu w sprawie Chin i ich wsparcia dla rosyjskiej agresji.

"To nie jest tylko tymczasowa koalicja z rozsądku. To poważne przesunięcie strategiczne (...) Chiny są kluczowym wspomagaczem agresji Rosji (...) Sojusznicy jasno zadeklarowali, że Chiny nie mogą wspomagać największego konfliktu w Europie w najnowszej historii bez negatywnych skutków dla ich interesów i reputacji"

- oznajmił.

Takie samo stwierdzenie znalazło się w opublikowanym komunikacie końcowym ze szczytu. NATO stwierdziło też, że Pekin stwarza "systemowe wyzwanie" dla bezpieczeństwa w regionie Euroatlantyckim, m.in. za pomocą działań hybrydowych i cybernetycznych. Sojusznicy zdecydowali też o pogłębieniu współpracy z czwórką partnerów NATO z regionu Indo-Pacyfiku.

Przyjęty komunikat końcowy mówi też o rosyjskich dzianiach hybrydowych i sabotażowych prowadzonych przez Rosję i o podjętych decyzjach - bez podawania szczegółów - by przeciwdziałać rosyjskim zagrożeniom.

"Będziemy także w dalszym ciągu wspierać naszych partnerów najbardziej narażonych na rosyjską destabilizację, którzy wzmacniają swoją odporność na wyzwania hybrydowe obecne także w naszym sąsiedztwie"

- napisano.

Czytaj także: Nie żyje żona i dwie córki znanego komentatora sportowego. Zostały zamordowane

Czytaj także: Hiszpania: 2023 rok był rekordowy pod względem przestępstw na tle seksualnym

Wybory w USA 

Podczas środowej konferencji odchodzący szef NATO kilkakrotnie zapewniał, że nie obawia się potencjalnych zmian politycznych w USA i powrotu Donalda Trumpa do Białego Domu i że Ameryka pozostanie "silnym i lojalnym sojusznikiem". Jak stwierdził, zwłaszcza w obliczu zwiększania wydatków na swoją obronę, silne NATO jest w interesie Stanów Zjednoczonych, zwłaszcza kiedy te są zaniepokojone zagrożeniem płynącym z Chin. Dodał też, że w USA, zarówno w Kongresie, jak i w społeczeństwie, istnieje szeroki ponadpartyjny konsensus co do wagi, jaką pełni Sojusz.

"Trzeci powód to taki, że główna krytyka ze strony byłego prezydenta Trumpa - ale też innych prezydentów USA - nie była skierowana głównie przeciwko NATO. Była skierowana przeciwko sojusznikom NATO nieinwestującym wystarczająco dużo środków. A to się zmieniło"

- powiedział Stoltenberg. Jak przypomniał, kiedy podczas szczytu w Walii w 2014 r. sojusz zdecydował o ustanowieniu celu wydatków obronnych na poziomie 2 proc. PKB, tylko trzy państwa spełniały to kryterium, podczas gdy dziś jest ich 23, zaś te, które tego poziomu jeszcze nie osiągnęły, przedstawiły plany dojścia do tego celu.

"Więc to jest zupełnie inny świat. Przesłanie Stanów Zjednoczonych zostało zrozumiane"

- zaznaczył.



 

Polecane